Przeszłość nieznacznie po stronie Miedziowych | Historia pojedynków z Widzewem / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Przeszłość nieznacznie po stronie Miedziowych | Historia pojedynków z Widzewem 8 maj

Przeszłość nieznacznie po stronie Miedziowych | Historia pojedynków z Widzewem

W niedzielę KGHM Zagłębie Lubin rozegra 55. bezpośrednie starcie z Widzewem Łódź. Jak pokazuje historia, pojedynki obu tych zespołów zazwyczaj były dość wyrównane. Więcej o dotychczasowej rywalizacji dowiecie się z poniższego newsa!

8 maj 2024 13:00

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Pierwsze, historyczne starcie między tymi zespołami miało miejsce w debiutanckim sezonie Miedziowych na poziomie ówczesnej I ligi, czyli w 1985 roku. Na Stadionie GOS w Lubinie górą byli łodzianie, którzy zwyciężyli 1:0. Historia powtórzyła się w Łodzi pół roku później, bowiem wtedy również Widzew wygrał jedną bramką. Na pierwsze zwycięstwo lubinianie musieli poczekać do kolejnego sezonu, do meczu domowego. Wówczas 12 tysięcy kibiców, którzy zasiedli na trybunach naszego obiektu, obejrzało zwycięstwo Miedziowych 3:1. Zapoczątkowało to świetną serię KGHM Zagłębia, bowiem w kolejnych czterech meczach, trzykrotnie komplet punktów zgarniali nasi zawodnicy, natomiast tylko raz oba zespoły podzieliły się punktami.  

Ponad 50 pojedynków pomiędzy KGHM Zagłębiem Lubin a Widzewem Łódź niesie za sobą wiele ciekawych spotkań. Kilka z nich chcemy Wam z tej okazji przypomnieć. Pierwszym jest na pewno domowe starcie z 2000 roku. Wówczas Miedziowi pokonali Widzew 4:2 po dublecie Arkadiusza Klimka oraz trafieniach Jerzego Podbrożnego i Zbigniewa Grzybowskiego. Dla rywala strzelali Robertas Poškus oraz Andrius Gedgaudas. Siedem lat później, znów w Lubinie, pokonaliśmy zespół z Łodzi także 4:2. Wynik spotkania w pierwszej połowie otworzył Marcin Pietroń. W drugiej części spotkania dwie bramki w odstępie minuty dla Widzewa zdobył Saša Bogunović. Kolejne ciosy wyprowadzali jednak podopieczni trenera Czesława Michniewicza, za sprawą Rui Miguela oraz dubletu Łukasza Piszczka. Dwa sezony później, tym razem na stadionie w Polkowicach, kibice zgromadzeni na tym obiekcie obejrzeli znakomite spotkanie, okraszone aż siedmioma bramkami i ostatecznym zwycięstwem Miedziowych 4:3. Do siatki rywala dwukrotnie trafiał Ilijan Micanski, a po jednej bramce dorzucili Michał Stasiak oraz Wojciech Kędziora. Dla Widzewa prowadzonego wtedy przez trenera Waldemara Fornalika dublet ustrzelił Łukasz Masłowski, a jedno trafienie zanotował Marcin Robak.

Sezony 2013/2014 oraz 2014/2015, czyli ostatnie, w których oba zespoły miały okazję zmierzyć się ze sobą przed kilkuletnią przerwa, okraszone zostały dwoma walkowerami na pięć możliwych spotkań. W pierwszej z wymienionych kampanii, w rundzie jesiennej na naszym stadionie górą byli gospodarze, którzy wygrali 3:1 po dublecie Adriana Błąda i jednym golu Đorđe Čotry. Dla Widzewa wówczas trafił Duards Višņakovs. Pół roku później w Łodzi mieliśmy bezbramkowy remis.

Najwięcej emocji, zarówno na boisku, jak i po za nim przyniósł mecz 37. kolejki. Wówczas kibice zgromadzeni na naszym stadionie obejrzeli sześć bramek, co dało remis 3:3. Do siatki trafiali Miłosz Przybecki (dwukrotnie) oraz Adam Banaś dla naszego zespołu, natomiast dla Widzewa Mariusz Rybicki, Mateusz Cetnarski oraz Marcin Kaczmarek. Ostatecznie mecz zakończył się walkowerem na korzyść rywali. Nie miało to jednak większego wpływu na tabelę, ponieważ już wcześniej oba zespoły pożegnały się z Ekstraklasą. Sezon później, na jej zapleczu, lubinianie wygrali bardzo pewnie w Łodzi 3:0 po dwóch bramkach Krzysztofa Piątka oraz trafieniu Aleksandra Kwieka z rzutu karnego. Było to jedyne rozegrane spotkanie między tymi drużynami we wspomnianym sezonie, ponieważ łodzianie zrezygnowali z wiosennego wyjazdu do Lubina, co poskutkowało walkowerem na korzyść KGHM Zagłębia.

W poprzednich rozgrywkach KGHM Zagłębie Lubin ponownie spotkało się z Widzewem w Łodzi w ramach meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Z pewnością nie możemy tego spotkania dobrze wspominać, bowiem gospodarze pokonali Miedziowych w październiku ubiegłego roku aż 3:0. Jeszcze w pierwszej połowie wynik pojedynku otworzył Austriak Martin Kreuzriegler. Tuż po przerwie prowadzenie Widzewa podwyższył Ernest Terpiłowski, natomiast w 66. minucie trzecią bramkę dla zespołu Janusza Niedźwiedzia zdobył Marek Hanousek. 

Miedziowi udanie zrewanżowali się na wiosnę. Zespół Waldemara Fornalika wyszedł na prowadzenie w 33. minucie spotkania za sprawą Dawida Kurminowskiego. W dalszej części pojedynku nasi piłkarze długo utrzymywali swoją jednobramkową przewagę aż w końcu w doliczonym czasie gry Kacper Chodyna ustalił końcowy rezultat. Mecz rozgrywany 29 kwietnia zakończył się wygraną KGHM Zagłębia 2:0, co było dwudziestym zwycięstwem lubinian nad Widzewem w dotychczasowej historii starć obu zespołów.

W bieżących rozgrywkach obie ekipy zmierzyły się 11 listopada w ramach 15. serii gier. Miedziowi objęli prowadzenie równo po godzinie gry, gdy niewykorzystany rzut karny Damiana Dąbrowskiego skutecznie dobił Mateusz Wdowiak. Podopieczni Waldemara Fornalika długo utrzymywali swoją przewagę, ale w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry do wyrównania doprowadził Imad Rondić. Trafienie Widzewa w samej końcówce było jednak dość kontrowersyjne, ponieważ arbiter długo analizował czy w tej sytuacji faulowany nie był nasz bramkarz Sokratis Dioudis. Ostatecznie jednak łodzianie mogli cieszyć się ze zdobytej bramki, a spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

KGHM Zagłębie Lubin - Widzew Łódź | Historia pojedynków

Wygrane KGHM Zagłębia: 20 

Remisy: 15 

Wygrane Widzewa: 19 

Bilans bramkowy: 60-55 na korzyść KGHM Zagłębia