Tomasz Pieńko przed meczem z Piastem Gliwice / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Tomasz Pieńko przed meczem z Piastem Gliwice 13 kwi

Tomasz Pieńko przed meczem z Piastem Gliwice

Przed poniedziałkowym spotkaniem KGHM Zagłębia Lubin w Gliwicach porozmawialiśmy z pomocnikiem Miedziowych, Tomaszem Pieńko.

13 kwi 2024 19:45

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Tomek, w poniedziałek czeka Was kolejne starcie w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy, naszym przeciwnikiem będzie Piast Gliwice. Co możesz powiedzieć na temat najbliższego rywala Miedziowych?

- Uważam, że Piast jest drużyną, która zdecydowanie lepiej prezentuje się na własnym boisku. Świadczą o tym choćby poprzednie spotkania rozgrywane przez nich, a także bilans gier u siebie. Gra Piasta opiera się głównie na bezpośrednich podaniach, po których chcą tworzyć szanse podbramkowe, a także na szybkich atakach. Myślę, że są też mocni w zbieraniu drugich piłek. Spodziewam się więc trudnego dla nas meczu, ale uważam, że jesteśmy w stanie wywalczyć w Gliwicach komplet punktów.

Jak w ostatnim czasie ocenisz swoją postawę na boisku? Trener Waldemar Fornalik wyselekcjonował Ciebie i Mateusza Wdowiaka do rywalizacji na lewej stronie pomocy.

- To prawda, wraz z Mateuszem walczymy teraz o miejsce na boisku na tej pozycji. Uważam, że na tej rywalizacji mogę wyjść tylko pozytywnie. Mateusz jest moim dobrym kolegą z szatni, więc jest to czysto sportowa rywalizacja na zdrowych zasadach. Oczywiście jestem głodny gry i chciałbym występować w jak największym wymiarze czasowym, ale myślę, że Wdówka też wychodzi też z takiego założenia. Myślę, że oboje możemy na tej sytuacji tylko zyskać.

W obliczu braku Kacpra Chodyny, który pauzuje za żółte kartki, niewykluczone, że zobaczymy Was razem na boisku.

- Opcji jest wiele, bo mamy dużo zawodników, którzy są w podobnej sytuacji jak ja z Mateuszem. Trudno mi jest w tej chwili przewidzieć jak będzie wyglądała obsada skrzydeł na poniedziałkowy mecz. Decyzja zależy od trenera Fornalika i my musimy się do niej dostosować.

Jak trzeba będzie zagrać w poniedziałek, by myśleć o korzystnym wyniku?

- Z pewnością z odwagą i wiarą w swoje umiejętności. Musimy być kolektywem, który dąży wspólnie do jednego celu jakim jest zwycięstwo. Jeśli dołożymy do tego nasze umiejętności piłkarskie, które niewątpliwie mamy to jestem dobrej myśli na poniedziałkowy mecz.