#EkstraPomoc | kluby Ekstraklasy wspierają Dorotę Jarosz / Inne / KGHM Zagłębie Lubin
#EkstraPomoc | kluby Ekstraklasy wspierają Dorotę Jarosz 9 lut

#EkstraPomoc | kluby Ekstraklasy wspierają Dorotę Jarosz

W ramach projektu #EkstraPomoc co miesiąc jeden z klubów, występujących w PKO Bank Polski Ekstraklasie wybiera cel charytatywny, który wspierają pozostałe zespoły. Kolejną odsłonę koordynuje Zagłębie Lubin, które organizuje zbiórkę pieniędzy na leczenie Doroty Jarosz, pracowniczki jednego z lubińskich szpitali. 38-latka choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną.

9 lut 2022 15:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Inne

Dorota jest wieloletnim pracownikiem lubińskiego szpitala. Zawsze wesoła, uśmiechnięta, lubiana przez pacjentów i współpracowników, uwielbiająca swoją pracę i oddająca się jej w pełni. Dzisiaj to Dorota potrzebuje naszej pomocy.

W czerwcu 2020 zaczęła się źle czuć. Najpierw zawroty głowy, opadanie z sił, uporczywy kaszel i senność nie do opanowania. Myślała, że to przeziębienie lub COVID, na którego zarażenie, pracując w szpitalu mogła być bardziej narażona. Diagnoza okazała się dużo poważniejsza i była dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem: ostra białaczka limfoblastyczna.

Nieustające wymioty, wypadające włosy, rzęsy, sińce pod oczami to rzeczywistość, z którą Dorota musiała mierzyć się każdego dnia w czasie leczenia. Z powodu obostrzeń pandemicznych i zakazu odwiedzin, Dorota wiele miesięcy spędziła w szpitalu sama, bez możliwości zobaczenia bliskich. Jej domem była szpitalna sala, a jedynym towarzystwem personel oddziału. Był to bardzo ciężki czas, w którym stan psychiczny Doroty uległ znacznemu pogorszeniu.

Niestety, mimo wysiłków lekarzy, wielomiesięczna chemioterapia, radioterapia, a później i przeszczep okazały się nieskuteczne. Komórki nowotworowe nadal są obecne w szpiku. Droga dostępnego leczenia w Polsce jest już wyczerpana. To znaczy, że nie ma leków, które mogłyby Dorocie pomóc. Dorota jest w stanie zagrożenia życia.

Jedynym ratunkiem jest nierefundowana terapia CAR-T, możliwa do podjęcia jedynie za granicą. Szacunkowy jej koszt to 1,5 mln złotych – finansowy mur nie do przeskoczenia. Bez pomocy innych ludzi, Dorocie nie uda się pomóc. Terapia CAR-T jest jedyną i ostatnia szansą na przeżycie dla Doroty.

Leczenie trzeba podjąć jak najszybciej. Stan Doroty się pogarsza. Słabnie z dnia na dzień, gaśnie w oczach. Im szybciej zgromadzimy pieniądze na leczenie, tym większą ma szansę na powrót do zdrowia. Każda, najmniejsza nawet wpłata to większa szansa na jej uratowanie.

Zachęcamy do wpłat bezpośrednich TUTAJ oraz do licytacji koszulek meczowych klubów, które znajdziecie na grupie klikając TUTAJ. Cały dochód z tej odsłony akcji wspomoże leczenie Doroty Jarosz.