Zbigniew Grzybowski | #75latZL / Inne / KGHM Zagłębie Lubin
Zbigniew Grzybowski | #75latZL 8 lut

Zbigniew Grzybowski | #75latZL

Do naszego Klubu trafił ćwierć wieku temu. Z Miedziowymi związał się na długie lata i jako jeden z kluczowych zawodników przeżywał z KGHM Zagłębiem zarówno nieco gorsze, jak i lepsze chwile. Dla lubińskiego zespołu rozegrał łącznie ponad 170 spotkań, a na zakończenie swojej przygody w Lubinie sięgnął po tytuł mistrza Polski. Poznajcie bliżej sylwetkę Zbigniewa Grzybowskiego. Zapraszamy!

8 lut 2021 17:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Inne

Zbigniew Grzybowski urodził się 1 stycznia 1976 roku w Tczewie, położonym w województwie Pomorskim. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w miejscowym zespole Wiśle Tczew, z której już w młodym wieku przeniósł się do Zawiszy Bydgoszcz. Dla „Niebiesko-Czarnych” występował od początku 1995 roku. Przygoda z bydgoskim klubem nie trwała jednak zbyt długo, bowiem w jednym ze spotkań trener Janusz Kubot dostrzegł potencjał obserwowanego Grzybowskiego. Zawodnik został więc zaproszony razem ze swoim drużynowym kolegą, Bogusławem Lizakiem na testy do Lubina. Jak się okazało, obaj ostatecznie na stałe zasilili zespół KGHM Zagłębia, stając się jednocześnie jednymi z kluczowych graczy w ekipie Miedziowych.

W swoich premierowych rozgrywkach Zbigniew Grzybowski rozegrał dla naszego zespołu łącznie aż 28 spotkań. Ponadto, pięciokrotnie udało mu się umieścić piłkę w siatce, co jak na 21-letniego wówczas piłkarza było niewątpliwe dobrym wynikiem. W kolejnych sezonach, w których Miedziowi niezmiennie występowali na najwyższym szczeblu ligowym, Grzybowski wcale nie zwalniał tempa i wciąż wybiegał na boisko jako gracz wyjściowej jedenastki. Sam zawodnik z pewnością najlepiej wspomina rok 2001, kiedy to zakończył ligowe rozgrywki z liczbą aż czternastu trafień na swoim koncie. Były młodzieżowy reprezentant Polski na dłużej zadomowił się w Lubinie. Duży wpływ miały na to osiągane w tamtych latach drużynowe wyniki, ale nie tylko. Sam piłkarz wspomina, iż od samego początku został mile powitany w Klubie. Oczywiście trafił do KGHM Zagłębia razem z Bogusławem Lizakiem, więc aklimatyzacja na pewno przebiegała łatwiej, jednak dzielił także szatnię z takimi zawodnikami jak chociażby Radosław Kałużny, Andrzej Szczypkowski czy Piotr Przerywacz, którzy dbali o to, aby drużyna była ze sobą zgrana. Warto również wspomnieć o tym, iż nasz bohater spotkał się w lubińskim zespole z byłym trenerem KGHM Zagłębia i 66-krotnym reprezentantem Polski, Mariuszem Lewandowskim.

Na początku 2003 roku Grzybowski otrzymał atrakcyjną ofertę z Niemiec, a konkretnie z SV Wacker Burghausen występującego na zapleczu Bundesligi. W kraju naszych zachodnich sąsiadów rozegrał 22 spotkania, a także dorzucił do tego jedną asystę. Po równo dwunastu miesiącach piłkarz zdecydował się na powrót do Polski, ale tym razem zasilił Amikę Wronki. Tam zdecydowanie najlepszy w jego wykonaniu był trzeci i zarazem ostatni sezon, kiedy to wywalczył miejsce w podstawowym składzie. Kolejnym przystankiem w piłkarskiej karierze Zbigniewa Grzybowskiego był Górnik Łęczna, ale w drużynie Dumy Lubelszczyzny zagościł tylko na pół roku, ponieważ otrzymał możliwość powrotu do Lubina. Jego zadaniem było wniesienie do szatni cennego doświadczenia, które miało pomóc Miedziowym w walce o najwyższą lokatę w ligowej tabeli. Jak się okazało, sezon udanie zakończył się dla naszego zespołu, który po raz drugi w historii sięgnął po krajowe mistrzostwo. Dla Zbigniewa Grzybowskiego było to więc z pewnością wymarzone zwieńczenie jego wieloletniej przygody z KGHM Zagłębiem.

Po zdobyciu mistrzostwa Polski dosłownie na moment odszedł do Górnika Polkowice, po czym zdecydował się na jeszcze jeden wyjazd za granicę. Podpisał bowiem roczny kontrakt z beniaminkiem najwyższej ligi cypryjskiej, Olympiakosem Nikosia. Czas spędzony na Cyprze nie był jednak zbyt udany, ponieważ Olympiakos szybko pożegnał się z piłkarską elitą. Grzybowski w barwach swojego klubu rozegrał 20 spotkań, a nawet raz udało mu się pokonać bramkarza rywali. Kiedy pod koniec kariery wrócił do ojczyzny, ponownie występował na Dolnym Śląsku. Trzy lata spędził zaś w Polkowicach, a następnie grał także w Chrobrym Głogów. Grzybowski z piłką się nie rozstał i do dziś występuje w niższych ligach regionalnych, pełniąc również rolę grającego trenera.

Zbigniew Grzybowski spędził w Lubinie zdecydowanie większą część swojej kariery. Na stałe zapisał się na kartach historii Klubu, zdobywając z Miedziowymi krajowe mistrzostwo. Z KGHM Zagłębiem związany jest do dziś, na bieżąco śledzi wszystkie informacje i regularnie ogląda spotkania z udziałem naszej drużyny. Zachęcamy Was do przeczytania ciekawego wywiadu z naszym bohaterem, w którym opowiada o swojej historii - TUTAJ