Dariusz Motała w Zagłębiu Lubin / Klub / KGHM Zagłębie Lubin
Dariusz Motała w Zagłębiu Lubin 5 wrz

Dariusz Motała w Zagłębiu Lubin

Od września obowiązki dyrektora sportowego w Zagłębiu Lubin objął Dariusz Motała. Wcześniej pracował w GKS-ie Katowice oraz Lechu Poznań. Zapraszamy na krótką rozmowę z nowym dyrektorem sportowym Zagłębia.

5 wrz 2017 12:09

Fot. Piotr Dziurman
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Klub

Jak to się stało, że trafił Pan do Zagłębia?

Zależało mi na powrocie do Ekstraklasy. Zostałem zaproszony na rozmowę przez prezesa Roberta Sadowskiego a później odbyłem spotkanie z radą nadzorczą klubu. Jestem zaszczycony że obdarzono mnie zaufaniem i że dostałem taką możliwość rozwoju. Zagłębie od samego początku mojej przygody z piłką to jeden z najlepiej zorganizowanych klubów w Polsce. Jeszcze jako pracownik Canal+ wielokrotnie bywałem na starym stadionie w Lubinie, obserwowałem też mistrzostwo zdobywane w 2007 roku.

Poprzeczka postawiona jest wysoko, nie obawia się Pan tego?

Presja w tym zawodzie jest wszechobecna. Od kilku lat Zagłębie jest na fali wznoszącej. Był awans, były europejskie puchary. Gdy patrzę na całość tego projektu to widzę ciągły progres i bardzo dobrą politykę. Chodzi mi m. in. o stawianie na rozwój młodych piłkarzy.

Zdaję sobie sprawę, że cele i wymagania są wysokie, bo w Lubinie mamy wszystko. Jest stabilizacja, wspaniała baza treningowa. Daleki jestem od składania buńczucznych deklaracji, ale uważam, że Zagłębie to klub zdolny do walki o czołowe lokaty, w tym również o grę w Europie.

(...)

W Zagłębiu czeka na Pana stary znajomy z Katowic. Alan Czerwiński spędził z Panem dwa lata w Katowicach, a latem trafił do Lubina. Będzie łatwiej o aklimatyzację?

Muszę szczerze przyznać, że już dużo wcześniej wiedziałem, jakie oferty ma Alan i doradzałem mu, by wybrał Zagłębie. Przy czym nie miałem jeszcze wtedy pojęcia, że sam tam niedługo wyląduję. Według mnie to dla niego najlepsze miejsce ze względu na specyfikę klubu i styl pracy trenera Stokowca.

To, że znamy się z Katowic nie ma jednak dla mnie absolutnie żadnego znaczenia. Będzie jednym z zawodników i tak też go będę traktował. Dokładnie jak wszystkich pozostałych i na taryfę ulgową nie ma co liczyć (śmiech).

Całość wywiadu z nowym dyrektorem sportowym Zagłębia Lubin w najnowszym numerze "Naszego Zagłębia".