"Bania" przed pucharem / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
"Bania" przed pucharem 20 wrz

"Bania" przed pucharem

Krzysztof Piątek, były Zagłębiak, obecnie napastnik Cracovii, zapowiada jutrzejszy mecz Pucharu Polski.

20 wrz 2017 09:37

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Ekstraklasa



Mimo trudnego początku sezonu Cracovii, Krzysiek Piątek niezmiennie pozostaje jednym z liderów zespołu i cieszy się dużym zaufaniem trenera Probierza. Ty odpłacasz się golami.
Krzysztof Piątek: - Faktycznie coś w tym jest, ale chcę też podkreślić, że tych bramek mogłem zdobyć więcej. Miałem kilka dobrych sytuacji, których nie wykorzystałem. Może kolejne gole dałyby nam więcej punktów? Czuję, że trener wierzy we mnie i cieszy mnie to zaufanie. Wiem jednak, że muszę pracować, podobnie jak pozostali zawodnicy Cracovii.

Jak Cracovia potraktuje pucharowe starcie? Będziecie szafować siłami, czy jednak rzucicie na Zagłębie to, co aktualnie macie najlepsze?
- Do meczu podejdziemy z nastawieniem, by wygrać to spotkanie. Jeśli chodzi o personalne wybory trenera, to wszystko rozstrzygnie się na ostatnich treningach. Puchar jest dla nas ważny, mecz z Zagłębiem potraktujemy poważnie.

Puchar Polski to dla Cracovii możliwość odbudowania zaufania u kibiców i wśród samych zawodników?
- Na pewno wszyscy jesteśmy rozczarowani początkiem sezonu. Jesteśmy na przedostatnim miejscu w tabeli i nie gramy tego, co chcemy. Czasem brakuje po prostu szczęścia, zdarzało się, że punkty się nam wymykały. Na początku sezonu sędziowie też nam nie pomagali. Mecz pucharowy to możliwość odskoczni od ligi, puchar to inne rozgrywki. Chcemy wygrać dla siebie i dla kibiców, z Zagłębiem zmierzymy się przed własną publicznością.

Śledzisz jeszcze wyniki KGHM Zagłębia Lubin, interesujesz się byłym klubem?
- Oczywiście, że się interesuję i regularnie oglądam mecze z udziałem Miedziowych. Widziałem ostatnie ligowe spotkanie z Arką Gdynia. W Zagłębiu doszło do wielu personalnych zmian, trener postawił na inne ustawienie. Lubinianie mają mocną obronę, tracą mało bramek. Trzeba też przyznać, że mój były klub jest również niezły w grze ofensywnej. Widać też, że w obecnym sezonie Zagłębie jest mocniejsze na własnym stadionie, bo nie przegrało w Lubinie i zaliczyło tylko jeden remis. Miedziowi grają bardzo dobrze, są mocni, ale można z nimi wygrać i zrobimy wszystko, by to Cracovia awansowało do kolejnej rundy Pucharu Polski.

W Waszej szatni mówi się coś o letnim sparingu, w którym Zagłębie było zdecydowanie lepszym zespołem?
- Zagłębie grało wówczas innym składem, w innym ustawieniu. Znamy się z rywalami, znamy swoje słabsze i mocniejsze strony. Naszym atutem jest własne boisko, z kolei Miedziowi mają szeroką kadrę i mogą rotować składem.