3 tygodnie na pełnym gazie / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
3 tygodnie na pełnym gazie 8 wrz

3 tygodnie na pełnym gazie

22 dni i 5 meczów. Przed podopiecznymi trenera Piotra Stokowca czas intensywnego grania w lidze i Pucharze Polski. Zaczynamy już jutro starciem z Wisłą Płock. A to drużyna, której KGHM Zagłębie ma sporo do udowodnienia.

8 wrz 2017 16:39

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Ekstraklasa

O tym, że "Nafciarze" napsuli nam sporo krwi w ubiegłym sezonie, pisaliśmy już w najnowszym numerze "Naszego Zagłębia"

Porachunki z Wisłą sięgają jednak jeszcze dalej, bo aż do 2006 roku. Każdy kibic Zagłębia pamięta przecież finał Pucharu Polski, gdy "najszybciejszy" Ireneusz Jeleń i spółka odprawili w dwumeczu podopiecznych Franciszka Smudy.

To jednak zamierzchła historia, lepiej skupić się na tej bliższej. A ta w wykonaniu Wisły Płock to...

... wzmocnienia "last minute"

Już po zamknięciu okienka transferowego Wisła Płock dokonała dwóch transferów. Ich bohaterami byli zawodnicy w polskiej lidze znani i szanowani.

Pierwszy z nich to król asyst, który imponował formą najpierw w Lechu Poznań, a później podczas pierwszego pobytu w Wiśle Kraków.

Właśnie z "Białą Gwiazdą" był też związany drugi nowy nabytek płocczan. Alan Uryga to defensywny pomocnik, który pod Wawelem grał również jako środkowy obrońca.

Wychowanek krakowskiej Wisły pożegnał się z klubem z końcem ubiegłego sezonu i dopiero teraz podpisał kontrakt z nowym pracodawcą - również Wisłą, tyle że tą z Płocka.

Nie ma jednak pewności, czy obaj będą w stanie zagrać już w piątek na Stadionie Zagłębia. Szczególnie w przypadku Bośniaka.

- Ostateczna decyzja należy oczywiście do trenera Jerzego Brzęczka, ale wydaje mi się, że nie należy spodziewać się debiutu Semira w piątkowym meczu z Zagłębiem Lubin - mówił przed meczem w "Przeglądzie Sportowym" prezes Wisły Jacek Kruszewski.

W Zagłębiu z kolei ruch był w odwrotną stronę. W ostatnich dniach zespół opuściło dwóch piłkarzy. Jan Vlasko wrócił na Słowację, natomiast Martin Nespor został wypożyczony do albańskiego Skenderbeu Korce.

Reakcja po porażkach

To, co łączy oba zespoły to porażka w poprzednim meczu. Są jednak porażki i porażki. Miedziowi po walce do ostatnich sekund ulegli na boisku mistrza Polski 1:2.

Dla Zagłębia była to pierwsza porażka w tym sezonie Lotto Ekstraklasy. Po czterech zwycięstwach i dwóch remisach lubinianie musieli uznać wyższość Legii Warszawa.

Znacznie bardziej dotkliwa była porażka Wisły Płock. Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka ulegli Górnikowi Zabrze 4:0. Tak wysoka porażka i to na terenie beniaminka musiała zaboleć podwójnie.

Po dwutygodniowej przerwie jednak w obu zespołach nikt już nie pamięta o porażkach z końca sierpnia. Teraz liczy się już tylko jutrzejsze spotkanie.

A jego faworytem na pewno będzie Zagłębie. Tylko trzeba pamiętać, że rok temu było podobnie, a jednak wygrali przyjezdni z Płocka. I była to pierwsza porażka podopiecznych Piotra Stokowca w tamtych rozgrywkach.

Tym razem nie można sobie na nią pozwolić. Liczymy, że przy wsparciu kibiców uda się - przynajmniej na chwilę - wrócić na pozycję lidera.