Asy z Ekstraklasy | Bartolewski vs. Abramowicz / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Asy z Ekstraklasy | Bartolewski vs. Abramowicz 19 lis

Asy z Ekstraklasy | Bartolewski vs. Abramowicz

Przed meczem 15. kolejki PKO Ekstraklasy wzięliśmy pod lupę lewych obrońców obu ekip, które zmierzą się ze sobą już w poniedziałek. Zarówno Dawid Abramowicz, jak i Mateusz Bartolewski na początku sezonu wywalczyli miejsce w wyjściowej jedenastce i jak dotąd spisują się na boku defensywy bez zarzutów. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetkami lewonożnych zawodników.

19 lis 2021 11:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Mateusz Bartolewski

Piłkarz urodzony w Szczecinku pierwsze treningi rozpoczął w klubie z rodzinnego miasta – Wielim Szczecinek, natomiast w 2011 roku jako młody chłopak przeniósł się do Akademii Pogoni Szczecin. W szkółce „Portowców” Mateusz stopniowo piął się coraz wyżej, a z czasem został włączony do drużyny rezerw. Bartol nie doczekał się jednak zaproszenia na treningi z pierwszym zespołem „Dumy Pomorza”, w efekcie czego chętnie przeniósł się do Stilonu Gorzów Wielkopolski, który wówczas zaoferował wypożyczenie młodego zawodnika. Szkoleniowcem drużyny był Adam Gołubowski, odpowiedzialny za sprowadzenie Mateusza do Szczecina. Był to niewątpliwie udany okres dla obecnego gracza Miedziowych, ponieważ dobre występy w barwach Stilonu przykuły uwagę Ruchu Chorzów. Docelowo Bartolewski przyjechał na Śląsk jako lewy pomocnik, ale to właśnie w zespole „Niebieskich” szybko został przesunięty do obrony. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Mateusz w koszulce chorzowskiego klubu wybiegł na murawę łącznie 40 razy i był na tyle wyróżniającym się zawodnikiem, że trafił na radary ekstraklasowych drużyn. Ostatecznie defensor związał się umową z naszym Klubem latem ubiegłego roku, trafiając do Lubina głównie w roli gracza, który miał być konkurentem dla Sasy Balicia. Nie było inaczej, Bartolewski w poprzednich rozgrywkach PKO Ekstraklasy rozegrał 10 spotkań, z czego tylko cztery od pierwszej minuty. Pełnił rolę rezerwowego, ale za każdym razem, gdy otrzymywał swoją szansę, to wykorzystywał ją bardzo dobrze. Dzięki temu zapracował na swoją pozycję w bieżącym sezonie. Bartol jest obecnie pierwszym wyborem trenera Dariusza Żurawia na lewej stronie bloku defensywnego, a co więcej w meczu z Termaliką zdobył swoją premierową bramkę w PKO Ekstraklasie. Z racji, iż Mateusz często w przeszłości występował jako skrzydłowy, jest na pewno obrońcą usposobionym ofensywnie, który nie boi się podłączyć do akcji i wejść w pojedynek jeden na jeden – przed meczem z Lechią 23-latek zanotował 30 udanych dryblingów na 38 prób, co dało aż 79% skuteczności. Ponadto dysponuje znakomitym wyskokiem, przez co wygrywa zdecydowaną większość pojedynków powietrznych.

Atuty:

- Gra jeden na jeden

- Pojedynki powietrzne

- Szybkość

Dawid Abramowicz

Dawid Abramowicz we wczesnych latach swojej kariery był związany między innymi ze Śląskiem Wrocław. Były młodzieżowy reprezentant Polski grał także w Chojniczance Chojnice, Wiśle Płock, Skrze Częstochowa czy Termalice, a to wcale nie koniec. Doświadczony obrońca posiada bez wątpienia bogate CV, jednak przez długi okres czasu nie mógł osiągnąć celu, jakim był debiutancki występ na boiskach PKO Ekstraklasy. Udało się to dość niedawno, bo w sierpniu ubiegłego roku. Abramowicz rozegrał premierowe spotkanie na najwyższym szczeblu ligowym dopiero w wieku 29 lat w koszulce Wisły Kraków pod wodzą trenera Artura Skowronka. Do końca rundy jesiennej sezonu 2020/21 pojawił się na murawie jeszcze 11 razy, ale na wiosnę znów przywdział koszulkę Radomiaka, walnie przyczyniając się do wywalczenia upragnionego awansu do PKO Ekstraklasy. 30-latek został w drużynie „Zielonych” na kolejny sezon i dotychczas spisuje się zdecydowanie powyżej oczekiwań, a jego forma przekłada się również na grę tegorocznego beniaminka. Radomiak to obecnie piąta siła ligowych zmagań, która zgromadziła na koncie 22 punkty. Abramowicz nie ominął jeszcze ani jednej minuty w lidze i podobnie jak Mateusz Bartolewski, po raz pierwszy w karierze pokonał ekstraklasowego bramkarza. Obecny sezon jest więc pod tym względem wyjątkowy dla obu zawodników, tym bardziej, że zdobyte gole zapewniły ich drużynom komplet trzech punktów. Pomimo, iż ostatni występ Abramowicza był dla niego 26 meczem w PKO Ekstraklasie, to z pewnością nie można odmówić mu sporego doświadczenia, które jest widoczne w jego boiskowych poczynaniach. Należy pamiętać, że zawodnik mierzący 186 centymetrów wzrostu rozegrał na zapleczu piłkarskiej elity ponad 150 spotkań, zdobywając w nich 12 goli i 15 asyst. Czy defensorowi Radomiaka uda się skutecznie zatrzymać prawą stronę Miedziowych, która najprawdopodobniej zostanie obsadzona przez Patryka Szysza i Kacpra Chodynę? O tym przekonamy się już w poniedziałek!

Atuty:

- Doświadczenie

- Dośrodkowania 

- Waleczność