Dariusz Żuraw | Wraz ze sztabem musimy nadać werwy zespołowi / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Dariusz Żuraw | Wraz ze sztabem musimy nadać werwy zespołowi 18 lip

Dariusz Żuraw | Wraz ze sztabem musimy nadać werwy zespołowi

Tuż po podpisaniu kontraktu porozmawialiśmy z nowym trenerem KGHM Zagłębia Lubin, Dariuszem Żurawiem. Szkoleniowiec opowiedział między innymi o wspomnieniach związanych z naszym Klubem, a także o najbliższych planach dotyczących zespołu. Zapraszamy!

18 lip 2021 19:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Trenerze, został Pan dziś przedstawiony jako nowy szkoleniowiec KGHM Zagłębia Lubin. Jest to też Pana powrót, bo w latach 1998-2001 rozegrał Pan 100 spotkań w barwach Miedziowych. Czy pozostał Panu po tym okresie jakiś sentyment?

- Sentyment zawsze był, ilekroć tylko się tutaj pojawiałem. Spędziłem w Lubinie 3,5 roku, które stanowiło dla mnie bardzo fajny okres w karierze. Stąd właśnie wyjechałem do Bundesligi, więc widać jak na dłoni, że rozwój poczyniony w Lubinie był kluczowy dla mojej kariery zawodniczej. Bardzo się cieszę, że mogę wrócić do Klubu, w którym wcześniej grałem i który zajmuje odpowiednie należyte miejsce w moim sercu. Mam nadzieję, że teraz wraz z zespołem będziemy osiągać dobre wyniki, ale do tego potrzebna jest oczywiście ciężka, wytężona praca. Wraz ze sztabem musimy nadać werwy zespołowi, by każdy z zawodników umierał za Klub na boisku, pokazując w każdym meczu wysoki poziom determinacji.

Był Pan filarem defensywy Miedziowych, a teraz staje Pan przed zadaniem uporządkowania gry KGHM Zagłębia w obronie. Czy ma Pan już wizję tego, jak będzie wyglądać zespół pod Pana przywództwem?

- Znam kadrę pierwszej drużyny, bo jako trener nieraz mierzyłem się z Miedziowymi. Oglądałem też sparingi zespołu, mam swoje spostrzeżenia na temat gry i zrobimy wraz ze sztabem wszystko, by nakreślić model gry pasujący zarówno do posiadanych w zespole piłkarzy, jak i do filozofii Klubu. Można oczywiście mieć niesamowicie ambitne plany, nieprzystające jednak do jakości posiadanej kadry. Musimy więc znaleźć złoty środek, który pozwoli nam odpowiednio wejść w zbliżający się sezon PKO Ekstraklasy.

Klub ogłosił dziś czteroletnią strategię wprowadzania do zespołu młodych piłkarzy. Czy filozofia wprowadzania absolwentów Akademii jest czymś, co jest bliskie pańskiemu sercu?

- Podobny nacisk na wprowadzanie młodszych zawodników do zespołu kładziony był w moim poprzednim klubie, Lechu Poznań. Nie chcę mówić, że mam rękę do młodych graczy, ale kilku rozwinęło się w trakcie mojej pracy, mam więc nadzieję, że podobnie będzie w trakcie mojego pobytu w Lubinie.

Trener miał już okazję współpracować z kilkoma osobami związanymi obecnie z Zagłębiem, choćby z trenerem drugiego zespołu Jarosławem Krzyżanowskim. Czy możemy więc sądzić, że współpraca między Akademią a pierwszą drużyną będzie rozwijać się należycie?

- Myślę, że ta współpraca musi być na wysokim poziomie, jeśli chcemy, by to wszystko zafunkcjonowało tak, jak należy. Jestem zdania, że z Dyrektorem Akademii Adamem Buczkiem oraz Dyrektorem Sportowym Lubomirem Guldanem mówimy jednym głosem, dzięki czemu na pewno znalezienie wspólnego języka nie będzie czymś, co miałoby stanowić dla nas jakiekolwiek wyzwanie. Miejmy nadzieję, że dzięki temu projekt wprowadzania młodzieży w naszym Klubie wejdzie na jeszcze wyższy poziom.

Czego możemy życzyć trenerowi na początku pracy z KGHM Zagłębiem?

- Na pewno zdrowia, bo jeśli ono jest, to jest i chęć do pracy. Ambicji mi na pewno nie brakuje. Myślę, że mam w sobie na tyle „poweru”, że będę w stanie takim nastawieniem zarazić zespół.