Dominik Hładun: Z mojej perspektywy czerwonej kartki nie było / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Dominik Hładun: Z mojej perspektywy czerwonej kartki nie było 23 gru

Dominik Hładun: Z mojej perspektywy czerwonej kartki nie było

- To nie był umyślny faul. Nie szukałem okazji do złapania napastnika Cracovii za korki. Próbowałem schować ręce. W przypadku prawej zdążyłem, ale lewa została. Z mojej perspektywy Cabrera szukał kontaktu i mu się udało - skomentował po meczu z Cracovią (1:2) decyzję o czerwonej kartce Dominik Hładun.

23 gru 2018 11:33

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

W 62 minucie spotkania „Hładi” wyszedł poza pole karne by wybić piłkę wychodzącemu na pozycję „sam na sam” Airama Cabrery. Pierwotnie sędzia Krzysztof Jakubik pokazał Hiszpanowi żółtą kartkę za symulowanie, ale po zastosowaniu wideoweryfikacji zmienił decyzję i ukarał czerwonym kartonikiem bramkarza „Miedziowych”.

- To nie był umyślny faul. Nie szukałem okazji do złapania napastnika Cracovii za korki. Próbowałem schować ręce. W przypadku prawej zdążyłem, ale lewa została. Z mojej perspektywy Cabrera szukał kontaktu i mu się udało - skomentował po meczu decyzję o czerwonej kartce nasz bramkarz. - Wydaje mi się, że Hiszpan symulował, a sędzia powinien był podtrzymać swoją decyzję o żółtej kartce i na tym zakończyć temat tej akcji - dodał. 

W I połowie, mimo mniejszego posiadania piłki, to właśnie zespół Ben Van Daela stwarzał większe zagrożenie pod bramką Michala Peskovicia. Dominik pytany o plan na II część spotkania odpowiedział: 

- W pierwszej połowie nie graliśmy źle. W drugiej mieliśmy dalej grać swoje i atakować. Po czerwonej kartce, gdy graliśmy w dziesiątkę trochę się to wszystko posypało. Straciliśmy szybko dwie bramki, które próbowaliśmy odrobić, ale nie udało się. 

Czego zabrakło w meczu z Cracovią, co pozwoliło odnieść korzystny rezultat tydzień wcześniej w Białymstoku? 

- Dokładność podań, wymienność i zagrania prostopadłe. Tego nam dziś zabrakło, a w efekcie ta gra na pewno nie wyglądała tak, jak w meczu z Jagiellonią. Przed nami święta i przerwa w rozgrywkach, ale po powrocie z urlopów będziemy ciężko pracować nad tym, aby wiosną prezentować się lepiej - zakończył „Hładi”.