Jarosław Jach | Będzie dobra rywalizacja i ciężka praca / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Jarosław Jach | Będzie dobra rywalizacja i ciężka praca 16 gru

Jarosław Jach | Będzie dobra rywalizacja i ciężka praca

Zaprosiliśmy na rozmowę stopera KGHM Zagłębia Lubin – Jarosława Jacha, w której zawodnik wypowiada się o Mundialu w Katarze, przerwie zimowej oraz początku przygotowań do rundy wiosennej.

16 gru 2022 12:30

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Jarek, na początek powiedz jak minęła Ci ta zimowo-mundialowa przerwa? Śledziłeś to, co dzieje się na Mistrzostwach Świata w Katarze? 

- Tak bardzo fajna przerwa, taka specyficzna, bo w Ekstraklasie raczej nie zdarzało się, że w okresie zimowym mieliśmy aż tyle przerwy. W międzyczasie był rozgrywany Mundial, więc można było oglądać praktycznie wszystkie mecze. Oczywiście oprócz tego dochodziły też obowiązki związane z rodziną czy klubem, bo dostaliśmy plany treningowe, więc był to też czas na pracę. Mecze starałem się oglądać, miałem swoich faworytów. Były momenty, że byłem bardzo zadowolony z tych Mistrzostw. Dopingowałem również reprezentację Polski – to były najczęściej wyjścia ze znajomymi, gdzie w większym gronie oglądaliśmy spotkania. Myślę, że było to coś innego i każdy z nas wykorzystał to w dobry sposób. Był też czas na jakiś mały urlop, a więc w przypadku mojej osoby spiąłem wszystko to, co miałem zaplanowane. Jestem bardzo wypoczęty, zadowolony i mam dużo energii do pracy.

Pozostając jeszcze w temacie Mundialu, która drużyna zrobiła na Tobie największe wrażenie i komu będziesz kibicował w finale?

- Ja byłem pod wrażeniem tych słabszych drużyn typu Maroko, które było takim oczywistym zaskoczeniem, ale podobała mi się też gra Arabii Saudyjskiej czy Kanady. Teoretycznie słabsze zespoły zaskoczyły mnie pozytywnie, przez co ten Mundial jest dla mnie bardzo ciekawy. W teorii mamy faworytów w każdym spotkaniu, natomiast w praktyce później wygląda to zupełnie inaczej. Moim osobistym faworytem była Brazylia, która z przebiegu spotkania mogła jednak przeciągnąć ten mecz z Chorwacją na swoją korzyść i wtedy byłby ciekawy pojedynek w półfinale z Argentyną. A więc mój faworyt odpadł w ćwierćfinale. Bardzo ładnie gra Francja. Oczywiście, Maroko pokazywało też naprawdę świetną piłkę, dobrą organizację z tyłu, co było też poparte groźnymi kontratakami. Uważam, że naprawdę Mundial jest na bardzo dobrym poziomie. Przed nami zostaje finał i według mnie faworytem jest Francja i też tej drużynie będę kibicował. 

Końcówka rundy jesiennej nie była zbytnio udana w naszym wykonaniu, ale teraz czas na nowe otwarcie. W poniedziałek po dłuższej przerwie spotkaliście się w klubie. Powiedz jakie nastroje towarzyszą Wam podczas tego pierwszego tygodnia pracy?

- Myślę, że nastroje są bojowe. Każdy z nas chce przepracować bardzo dobrze ten trochę dłuższy okres przygotowawczy w stosunku do tych poprzednich. Na pewno mocna praca od samego początku z dużą energią, oczywiście jest nowe otwarcie, co tak naprawdę nie ma związku z nowym trenerem, bo wydaje mi się, że nawet jakby był wcześniejszy szkoleniowiec – to i tak każdy podszedłby do tego jak do nowego otwarcia, bo chcieliśmy oddzielić grubą kreską tą poprzednią nieudaną rundę. Oczywiście nowy szkoleniowiec dodaje kolejnych bodźców i sądzę, że każdy u trenera startuje z poziomu zero i nie ma tak naprawdę w tym momencie żadnej hierarchii, jeśli chodzi o aspekty piłkarskie. Każdy musi przekonać szkoleniowca do siebie. To też jest fajne i daje dużo energii, szczególnie tym zawodnikom, którzy byli może troszkę pomijani przez poprzedniego trenera. Będzie dobra rywalizacja i ciężka praca w najbliższych tygodniach.

Po tych pierwszych treningach z nowym szkoleniowcem zauważyłeś jakieś różnice w przygotowaniach czy jednak jest to za krótki czas, by to określić?

- Zdecydowanie za krótki czas. Na razie zrobiliśmy obszerne testy siłowe, wytrzymałościowe i szybkościowe. Na pewno są trochę inne niż u trenera Piotra Stokowca. Ciężko powiedzieć, które są lepsze czy gorsze. Po prostu są inne, nie da się ich porównać, więc tak naprawdę na podsumowanie tego, jak to będzie funkcjonowało, potrzebny jest dłuższy okres.