Konferencja prasowa po #LGDZAG / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Konferencja prasowa po #LGDZAG 4 gru

Konferencja prasowa po #LGDZAG

Po meczu 1/8 Totolotek Pucharu Polski odbyła się konferencja prasowa, na której szkoleniowcy obu zespołów podsumowali dzisiejsze spotkanie.

4 gru 2019 22:08

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Martin Sevela - KGHM Zagłębie Lubin 

Przegraliśmy dziś wygrany mecz. Pierwsza połowa była bardzo dobra. Moja drużyna zrobiła to, o czym rozmawialiśmy na odprawie. Lechia miała jedną, dobrą sytuację, kiedy wybijał Forenc. W przerwie mówiliśmy zawodnikom jak mają wyjść na drugą połowę. W pierwszych piętnastu minutach chcieliśmy, aby byli skoncentrowani. To jest ważne, a myśmy tego nie zrobili. Były indywidualne błędy naszych zawodników. W takim meczu ważne jest strzelić trzecią bramkę. Gdybyśmy strzelili, byłoby po meczu, a tak przeciwnik strzela na 1:2, nabiera więcej energii, do tego pozytywny doping kibiców i to było dzisiaj. Jesteśmy rozczarowani, bo chcieliśmy iść dalej w pucharze. Szkoda czerwonej kartki dla Żivca, to nie jest agresywny piłkarz. Nie ma przecież żółtej kartki w Ekstraklasie (…) Sędzia jest szef na boisku i musimy to respektować. Myślę, że w jego przypadku żółta kartka w zupełności by wystarczyła. My teraz musimy być gotowi na weekend i na ostatnie trzy spotkania ligowe.

Piotr Stokowiec - Lechia Gdańsk

Na początku jeszcze odczuwaliśmy mecz z Wisłą Kraków. Motorycznie długo wchodzilismy w ten mecz i trzeba przyznać, że Zagłębie ma klasowych piłkarzy, szczególnie w ofensywie co dziś potwierdzili. Cieszę się ogromnie, bo wytrzymaliśmy presję, a zawodnicy pokazali charakter i potrafili odpowiedzieć. To jest ważne, bo można stracić jedną, czy dwie bramki, ale ważne jest jak się zareaguje. Ich zasługa, że wzięli sprawy w swoje ręce i pokazali charakter (...) Byliśmy świadkami ciekawego widowiska, dawno meczu pucharowego w Gdańsku nie było i te spotkanie na pewno zapisze się gdzieś w historii. Skupiamy się teraz na lidze i chcemy grać tak jak w drugiej połowie.