Konferencja prasowa po meczu ze Śląskiem / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Konferencja prasowa po meczu ze Śląskiem 28 sty

Konferencja prasowa po meczu ze Śląskiem

Zapraszamy do odczytania zapisu konferencji prasowej po meczu 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław a KGHM Zagłębiem Lubin.

28 sty 2023 22:15

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Waldemar Fornalik - Trener KGHM Zagłębia:

- Dobry wieczór, nieczęsto wygrywa się w meczach derbowych 3:0, gratuluję drużynie konsekwencji w grze i nastawienia. Myślę, że skuteczności i pomysłu też. Na pewno bramki decydują czy mecz się wygrywa, czy nie, jednak ta nasza konsekwencja, czasami nawet cierpienie w grze defensywnej powoduje, że przeciwnik ma problemy ze strzeleniem bramki. Strzeliliśmy trzy gole, przynajmniej jeszcze dwa mogliśmy zdobyć. Tak się nie stało, ale to nie jest w tej chwili najistotniejsze. Najważniejsze, że to, co pokazywaliśmy w wielu fragmentach gier kontrolnych, zostało przełożone na ten mecz ligowy. Oczywiście nie popadamy w jakąś super euforię. Cieszymy się, to jest naturalne – zdobyliśmy 3 punkty w derbowym meczu otwarcia. Myślę, że to jest bardzo istotne, szczególnie w sytuacji, w jakiej Zagłębie było i jest, bo w dalszym ciągu różnice między strefą spadkową a drużynami znajdującymi się na bezpiecznych pozycjach nie są duże. A więc początek świetny, ale tak jak mówię – nie zachłystujemy się tym zwycięstwem.

Ivan Đurđević - Trener Śląska:

- Przed meczem wierzyliśmy, że odniesiemy dziś ważne zwycięstwo na swoim stadionie. Zaczęliśmy to spotkanie dobrze i nic na to nie wskazywało, że mecz zakończy się takim wynikiem. Do pierwszego gola kontrolowaliśmy grę i częściej byliśmy pod bramką rywala. Wszystko, co zaplanowaliśmy nam się udawało oprócz zdobycia bramki. Wiedzieliśmy, że drużyna, która strzeli gola, będzie grała z kontrataku. Po przerwie szukaliśmy bramki wyrównującej, ale życie chciało inaczej. Zdobyliśmy bramkę, ale sędzia odgwizdał spalonego. Brakowało nam zawodnika między liniami. Nawet przy 0:2 wierzyliśmy, że uda nam się odmienić losy meczu. Po niestrzelonym karnym, rywal trafił na 3:0. Nie mogę mieć pretensji do zawodników, bo cały czas się starali. Jest to trudne do przełknięcia, ale skupiamy się już na następnym meczu, przed nami kolejne wyzwanie.