Kosta Runjaić | Bałkański luz, niemiecki styl pracy / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Kosta Runjaić | Bałkański luz, niemiecki styl pracy 12 mar

Kosta Runjaić | Bałkański luz, niemiecki styl pracy

Ojciec – Chorwat z serbskimi korzeniami. Matka - Bośniaczka, której rodzina pochodziła z Serbii. On – Kosta Runjaić, bo to o nim mowa, Niemiec urodzony w Wiedniu, spędzający dzieciństwo w Jugosławii, wychowany w Niemczech. Mieszanka temperamentów, które idealnie widać w życiu tego człowieka. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką trenera naszego najbliższego rywala ligowego – Pogoni Szczecin.

12 mar 2020 11:07

Fot. Tomasz Folta

Udostępnij

Ekstraklasa

Kosta Runjaić urodził się w Wiedniu 4 czerwca 1971 roku jako syn dwójki robotników z Jugosławii. Jego rodzice poznali się podczas jednego z wyjazdów pracowniczych do Austrii i zaraz po tym jak młody Kosta pojawił się na świecie przeprowadzili się do Niemiec, gdzie tak naprawdę się wychowywał.

Jego kariera piłkarska nie była okazała. Jako zawodnik występował przede wszystkim w najniższych ligach niemieckich, m.in. dla takich zespołów jak Türk Gücü Russelsheim, SV 07 Raünheim czy FSV Frankfurt. Nigdy nie udało mu się wejść na profesjonalny poziom. Przygodę z futbolem przerwała poważna kontuzja, która uniemożliwiła mu dalszą grę. Już wtedy nie marnował czasu i w międzyczasie studiował oraz pracował jako agent ubezpieczeń i nieruchomości. Ponadto, jak sam wspominał, miał krótką styczność z pracą w gastronomii, pracując m.in. jako barman. Sam o sobie mówi, że był piłkarzem przeciętnym, ale z dobrą techniką. Na przeszkodzie w rozwoju stanęło jego...lenistwo. Jak przyznaje po latach - nie lubił się przemęczać.

Dość szybko, bo już w 2002 roku rozpoczął swoją przygodę szkoleniową. Zaczynał jako trener młodzieży w DFB Stützpunkt, czyli jednym z oddziałów akademii niemieckiej federacji piłkarskiej. Od 2004 zaś roku pracował jako asystent w rezerwach Kaiserslautern. W sezonie 06/07 trafił do SV Wiehe Wiesbaden, gdzie najpierw podjął się prowadzenia zespołu U-19, a następnie trenował klubowe rezerwy. Sezon 08/09 spędził już jako asystent trenera pierwszego zespołu w VfR Aalen, gdzie pomagał Jurgenowi Kohlerowi i Patrikowi Sanderowi. Kiedy w klubie podziękowano temu pierwszemu, Runjaić zadebiutował na ławce trenerskiej I zespołu i poprowadził Aalen w jednym spotkaniu. Po doświadczeniu zebranym z zespołem grającym w 3. Lidze zdecydował się pracować na własny rachunek. W czasie zbierania szlifów pod przyszłą, samodzielną karierę trenera, Runjaić podglądał, m.in. treningi prowadzone przez Jurgena Kloppa, kiedy ten był szkoleniowcem 1. FSV Mainz 05.

Po blisko roku przerwy Kosta Runjaić został zatrudniony przez SV Dramstadt 98. W ten sposób rozpoczął swoją przygodę jako trener pierwszego zespołu. Do drużyny z Hesji trafiał jako człowiek bez jakiejkolwiek reputacji trenerskiej, tzw. “noname”. Kibice mieli pełne prawo obawiać się o przyszłości klubu, który i tak był w tragicznej sytuacji i walczył o utrzymanie na czwartym poziomie rozgrywkowym. Kiedy Runjaić trafił do Dramstadt zastał tam nie tylko fatalną sytuację w tabeli, ale także na poziomie funkcjonowania klubu i jego infrastruktury. Żeby zobrazować z czym musiał się mierzyć, warto przytoczyć historię, gdy zobaczył jak wygląda szatnia jego zespołu. Wówczas to sam pojechał do sklepu, kupił nowe meble, które później również sam miał poskręcać i ustawiać. Identycznie zachował się w przypadku stanu boiska, kiedy krety przeżarły powierzchnię. Runjaić sam złapał za łopatę i zaczął rozkopywać kopce starając się poprawić stan murawy. Kiedy zaczął pracę w Dramstadt, zespół zajmował przedostatnie miejsce w lidze z dorobkiem zaledwie 19 punktów po 24 kolejkach. Na koniec sezonu mieli pięciopunktową przewagę nad strefą spadkową i zanotowali zaledwie trzy porażki w okresie od 24. do 34. kolejki.

Już w kolejnym sezonie 10/11 Runjaić dokonał czegoś spektakularnego. Wraz zespołem, który w poprzednim sezonie ledwo się utrzymał, on awansował do 3. Ligi zajmując pierwsze miejsce w tabeli. Przez cały sezon jego drużyna zanotowała zaledwie cztery porażki i zdobyła aż piećdziesiąt bramek. Przed nim stanęło jednak najtrudniejsze zadanie z dotychczasowych – utrzymanie zespołu w wyższej lidze, z lepszymi jakościowo przeciwnikami. Również ten cel udało mu się zrealizować i po sezonie 11/12 Dramstadt mogło cieszyć się z utrzymania. To właśnie sukcesy Runjaica przyczyniły się do wędrówki zespołu z Hesji aż do 1. Bundesligi.

Dobra postawa zespołu pod jego wodzą nie pozostała niezauważona. Już po kilku kolejkach sezonu 12/13 został wykupiony przez MSV Duisburg z 2. Bundesligi za około 100 tysięcy euro. Wraz z drużyną udało mu się osiągnąć 11 miejsce w lidze i utrzymanie, ale przez chaos organizacyjny w klubie, zespół został relegowany do 3. Ligi, a Runjaić zdecydował się rozstać z popularnymi „Zebrami”.

Bez klubu pozostawał do 16 września 2013 roku. Wtedy to w 8. kolejce sezonu 13/14 zastąpił na stanowisku pierwszego szkoleniowca 1. FC Kaiserslautern Franco Fode (obecnie prowadzi reprezentację Austrii). Zespół zastał w stosunkowo dobrej sytuacji, bowiem „Czerwone Diabły” plasowały się na 11 pozycji w tabeli 2. Bundesligi, co było dobrym punktem wyjścia na przyszłość. Start miał świetny - dopiero w swoim dziewiątym spotkaniu doznał pierwszej porażki. Zaliczył trzy remisy i aż pięc zwycięstw. Na koniec sezonu Kaiserslautern zajmowało 4. miejsce, tracąc zaledwie sześć punktów do miejsca zapewniającego baraże o 1. Bundesligę. Również w kolejnym sezonie zespół pod jego wodzą spisywał się bardzo dobrze i ponownie zajął 4. lokatę, jednak tym razem zabrakło tylko dwóch punktów do upragnionych baraży. Ostatni, trzeci sezon za sterami „Czerwonych Diabłów” nie zaczął się dla Runjaica dobrze i po słabych wynikach zrezygnował z pełnionej funkcji. W czasie swojej przygody z Kaiserslautern miał on okazję współpracować z czwórką Polaków. O ile Kacper Przybyłko i Mateusz Klich mogli pod koniec kadencji Runjaica liczyć na występy w pierwszej drużynie, o tyle ceniony w Lubinie Jakub Świerczok z powodu kontuzji lub jak sam wspominał, ze względu na brak zaufania trenerów, nigdy nie wyszedł poza rezerwy. Z kolei Ariel Borysiuk dowiedział się od trenera, że u niego nie będzie miał żadnych szans na grę, pomimo tego, że regularnie trenował z pierwszym zespołem. Do momentu objęcia „Czerwonych Diabłów”, Runjaić często pomagał jako analityk podczas transmisji meczowych na niemieckim kanale ZDF. Współpracował wtedy m.in. z Oliverem Kahnem

Po dwuletniej przygodzie w drużynie z Nadrenii-Palatynatu, w sezonie 16/17 trafił do TSV 1860 Monachium, mniej popularnego, ale też utytułowanego sąsiada Bayernu. Z drużyną „Lwów” współpracował zaledwie kilka miesięcy i w listopadzie 2016 roku podał się do dymisji. Na taką decyzję złożyło się parę spraw – kiepska forma zespołu oraz trudne stosunki z właścicielem klubu, który chciał mieć duży wpływ na pracę Runjaica. Mimo rozstania z drużyną jego problemy się nie skończyły. Po jakimś czasie klub pozwał swojego byłego szkoleniowca za...wystawianie Sebastiana Boenischa do gry. Argumentem miał być fakt, że Polak nie był w pełni gotowy do gry, a usilne stawianie przez Kostę na obrońcę miało spowodować pogłębienie jego kontuzji.

Przez blisko rok pozostawał bez pracy. Ostatecznie, 6 listopada 2017 roku został szkoleniowcem Pogoni Szczecin. Jak się okazuje, Niemiec był kandydatem na trenera drużyny z Pomorza kilka razy. Najpierw, kiedy trenerem zostawał Kazimierz Moskal, później przy okazji zatrudnienia Macieja Skorży. Ostatecznie po fatalnej serii tego drugiego, przedstawiciele klubu skontaktowali się z Runjaicem, spotkali się z nim w Berlinie i doprowadzili do jego zatrudnienia.

Początek przygody z Pogonią przypominał wyglądał podobnie jak start jego trenerskiej kariery -zespół znajdował się na ostatnim miejscu w tabeli. Pomimo tego, Pogoń zdołała się utrzymać i zajęła ostatecznie trzecie miejsce w grupie spadkowej. W kolejnym sezonie Portowcy zajęli 7. miejsce w grupie mistrzowskiej. W obecnej kampanii rozgrywkowej podopieczni Runjaica zajmują 6. miejsce z dorobkiem 41 punktów, Zagłębie zaś traci ich do nich aż osiem. Za kadencji Niemca, „Miedziowi” mierzyli się z Portowcami pięciokrotnie. Bilans tych spotkań nie jest dla nas korzystny. Wygraliśmy zaledwie jedno spotkanie, również raz zremisowaliśmy i ponieśliśmy aż trzy porażki.

Pogoń pod wodzą Runjaica stała się diametralnie innym zespołem. Jak wspominają sami zawodnicy, którzy grali pod jego skrzydłami, drużyna była mocno przybita w momencie przyjścia nowego szkoleniowca. Huczne zapowiedzi walki o miejsca w górnej części tabeli po których nastąpiło nieprzyjemne zderzenie się z ligową rzeczywistością na pewno nie ułatwiły zadania. Ważnym momentem dla budowania zespołu był zimowy obóz w Turcji, gdzie zawodnicy mogli przekonać się jakim człowiekiem jest ich trener. Spotkali się wtedy we własnym gronie, gdzie piłkarze mogli się wypowiedzieć jaką Pogoń chcieliby oglądać jako kibice oraz opracowano plan działania na przyszłość. To właśnie ten obóz miał scementować drużynę, która na wiosnę wyglądała o niebo lepiej.

W Szczecinie mówi się, że jest bardzo ludzkim trenerem. Stawia na luz oraz dobrą atmosferę, ale na treningach wymaga ciężkiej harówki oraz maksymalnego zaangażowania. Mimo to, w każdym momencie można do niego podejść i porozmawiać o wszystkim. Można powiedzieć, że stara się być dobrym ojcem dla zawodników. Najważniejsza jest dla niego wiara w jego metody. Ceni sobie ludzi, którzy mu ufają. Z tego właśnie powodu, od zespołu mieli zostać odsunięci tacy zawodnicy jak Adam Gyurcso czy Dariusz Formella.

Pod jego wodzą Pogoń stara się grać szybką i ofensywną piłkę. W większości spotkań, zespół jest ustawiony w formacie 4-3-3 i bazuje na szybkich skrzydłowych, którzy mają dogrywać i asystować reszcie zespołu oraz samemu starać się zmienić wynik meczu.

Dla wielu kibiców Ekstraklasy, Kosta Runjaić wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Mimo to, Niemiec pokazuje, że nawet z najgorszej sytuacji jest w stanie wyjść obronną ręką. Pozostaje kluczowe pytanie, jak wyjdzie z pojedynku przeciwko zespołowi Miedziowych w najbliższą sobotę? Tego dowiemy się już niebawem.

 

Imię i nazwisko: Kosta Runjaić
Urodzony: 4 czerwca 1971 (48 lat) w Wiedniu
Narodowość: Niemiec
Trenowane kluby: SV Dramstadt 98, MSV Duisburg, 1. FC Kaiserslautern, TSV 1860 Monachium, Pogoń Szczecin