Marek Mróz: Chciałbym odwdzięczyć się Zagłębiu dobrą grą i zwycięstwami / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Marek Mróz: Chciałbym odwdzięczyć się Zagłębiu dobrą grą i zwycięstwami 7 lut

Marek Mróz: Chciałbym odwdzięczyć się Zagłębiu dobrą grą i zwycięstwami

Przed sobotnim meczem z Lechem Poznań porozmawialiśmy z Markiem Mrozem, który wspomniał o przeszłości związanej z akademią tego klubu i ocenił swoją dyspozycję po okresie przygotowawczym.

7 lut 2024 16:30

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Przed pierwszym meczem rundy wiosennej z Lechem Poznań jest z nami Marek Mróz. Marek, jak oceniasz swoją dyspozycję po obozie przygotowawczym w Turcji i tym prawie całym tygodniu w Lubinie?

- Oceniam swoją dyzpozycję na naprawdę dobrą. Bardzo solidnie przepracowałem ten okres. Dawałem wszystko co w mojej mocy, by to przygotowanie było na wysokim poziomie. Myślę, że jestem zadowolony z tego czasu. Czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję, że to wszystko przeniesie się na mecze ligowe. 

Jak ten obóz porównasz do czasów, gdy jeszcze okres przerwy zimowej spędzałeś w klubach pierwszoligowych jak Resovia czy GKS Jastrzębie?

- Na pewno są różnice w ilości dni, bo zawsze te obozy w poprzednich moich klubach trwały dużo krócej. Teraz w Turcji byliśmy 14 dni, a to pozwoliło nam w naprawdę dobrych warunkach ze wspaniałymi boiskami odbyć te jednostki treningowe. Z pewnością były też one na wyższym poziomie intensywności. Zagraliśmy również więcej gier kontrolnych, a więc myślę, że jesteśmy w pełni przygotowani na ten start rozgrywek. 

Pierwszy nasz rywal na wiosnę to Lech Poznań, a więc zespół, w którym się wychowywałeś. W drużynie Kolejorza do lat 19 możesz się pochwalić naprawdę znakomitymi statystykami - 29 goli w 62 meczach. Jak wspominasz ten czas i jak blisko byłeś zadebiutowania już wtedy w polskiej Ekstraklasie w barwach Lecha Poznań?

- Dobrze wspominam, bo przez długi czas byłem w Lechu. Dużo się nauczyłem – podobnie jak w Lubinie jest tam bardzo dobra Akademia. Myślę, że byłem w dobrym miejscu jeśli chodzi o rozwój. Trochę tam postrzelałem i zanotowałem asysty, ale wiadomo, teraz jestem w Zagłębiu i mam nadzieję, że zwyciężymy w najbliższym spotkaniu. Moim indywidualnym celem i marzeniem jest to, by dołożyć od siebie gola lub asystę.

W czasie gry dla Akademii Lecha Poznań miałeś okazję występować w zespole z takimi piłkarzami jak Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz czy z obecnymi zawodnikami Miedziowych, czyli Kacprem Chodyną i Dawidem Kurminowskim. A więc ten poziom w tamtej drużynie był naprawdę wysoki.

- Tak, z wieloma dobrymi piłkarzami miałem do czynienia. Właściwie wszyscy z naszego rocznika grają na poziomie centralnym czy jeszcze wyżej. Kilku zawodników z tego rocznika jest także poza granicami naszego kraju. Myślę, że ten poziom był na pewno wysoki. Było to dobre miejsce dla rozwoju, bo obcowaliśmy z takimi piłkarzami, a to napędzało nas wszystkich, by stawać się lepszymi piłkarzami.

Jeszcze dopytam tutaj o Jakuba Modera, który przecież przed kontuzją grał regularnie na poziomie angielskiej Premier League. Już wtedy było widać, że ten piłkarz ma w sobie coś wyjątkowego?

- Sądzę, że nie tylko on. Byli tam przecież jeszcze Kamil Jóźwiak, Jakub Kamiński, który jest w Wolfsburgu czy Robert Gumny z Augsburga. Każdy z nich miał coś wyjątkowego. Kuba Moder może aż tak się nie wyróżniał, ale widać było te umiejętności. Jeśli chodzi o tego zawodnika, to dopiero potem wypłynął na szerokie wody. Zaczął grać jeszcze lepiej i ten jego rozwój później eksplodował. 

Jeśli chodzi o naszych piłkarzy, którzy mają przeszłość związaną z Lechem Poznań, to wspominacie w szatni te czasy, wytworzyła się taka grupa poznańska?

- Grupa poznańska może się nie wytworzyła, ale nie raz z Dawidem Kurminowskim czy Kacprem Chodyną w szatni sobie żartujemy i wspominamy stare czasy, różne sytuacje z internatu, szkoły czy boiska. Z pewnością jest to pozytywny rozdział w naszej przygodzie z piłką. 

Przed nami mecz na Bułgarskiej – miałeś okazję zagrać już na tym stadionie czy staniesz teraz przed szansą debiutu na tej murawie w barwach KGHM Zagłębia?

- Dopiero teraz będzie szansa debiutu. Nie mogę się doczekać.

Według Twojej opinii na kogo w drużynie Lecha Poznań będziemy musieli najbardziej uważać w sobotę? Na pewno Kolejorz ma swoje problemy w postaci absencji kontuzjowanego Mikaela Ishaka i zawieszonego Kristoffera Velde.

- Myślę, że wyróżniłbym całą drużynę Lecha. Na pewno musimy się przygotować ogólnie do ich zespołu, a nie poszczególnych zawodników. Przede wszystkim też powinniśmy się skupić na sobie i naszej grze, bo jeśli my będziemy dobrze funkcjonowali i wypełniali założenia taktyczne na ten mecz, to osiągniemy dobry wynik.

Na koniec czego możemy Ci życzyć w tej nadchodzącej rundzie wiosennej? 

- Z pewnością jeszcze większej ilości minut, a jeśli tak będzie, to chciałbym sprawiać radość Kibicom oraz odwdzięczyć się Zagłębiu dobrą grą i zwycięstwami.