Ekstraklasa
Mateusz, na początku chciałbym Cię zapytać o to, jak z twojej perspektywy, czyli rezerwowego, wyglądała pierwsza połowa spotkania, bo tak naprawdę, to ona w dużej mierze sprawiła, że tak się ten mecz potoczył. Czy szybko stracona bramka zmieniła wasz plan na to spotkanie?
- Oczywiście, że ta szybko stracona bramka zmieniła nasz plan na ten mecz. Szkoda tej pierwszej połowy, gdyż Pogoń tak naprawdę oddała trzy celne strzały i wszystkie zamieniła na bramkę. Próbowaliśmy w drugiej części meczu odwrócić losu spotkania, ale niestety nam się to nie udało.
Na boisku zameldowałeś się wraz z rozpoczęciem drugiej połowy meczu. Jaki był plan na tą drugą część spotkania i jakie dostałeś zadania od trenera Ojrzyńskiego.
- Przede wszystkim, żebyśmy bardziej ryzykowali i starali się zdobyć bramkę. Nie mieliśmy nic do stracenia, więc chcieliśmy ruszyć ofensywnie od samego początku. Niestety nasza nieskuteczność w tym spotkaniu pozwoliła nam tylko na zdobycie jednego gola.
Zdobyłeś dzisiaj swojego premierowego gola na boiskach PKO PB Ekstraklasy. Jak ta sytuacja bramkowa wyglądało z twojej perspektywy?
- Kajetan Szmyt otrzymał prostopadłe podanie w bocznym sektorze boiska i dośrodkował futbolówkę w pole karne Pogoni. Udało mi się dobrze przyłożyć głowę do strzału i umieścić piłkę w siatce. Szkoda, że z perspektywy meczu ten gol nie przyniósł nam zdobyczy punktowej.
