Paweł Karmelita przed meczem z Rakowem Częstochowa / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Paweł Karmelita przed meczem z Rakowem Częstochowa 12 lis

Paweł Karmelita przed meczem z Rakowem Częstochowa

Przed meczem 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa porozmawialiśmy z trenerem KGHM Zagłębia Lubin Pawłem Karmelitą.

12 lis 2022 09:27

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Panie trenerze przed nami ostatnie spotkanie rundy jesiennej, na początek chciałbym trenera zapytać, jak wyglądały przygotowania do tego ostatniego starcia, na które elementy położyliście największy nacisk?

- Przygotowywaliśmy się w standardowy sposób. Wprowadziliśmy małe korekty, które związane były troszkę z organizacją gry. Zwracaliśmy uwagę również na stronę mentalną, ale większych zmian nie wprowadziliśmy w naszych przygotowaniach.

Jeśli chodzi o ten nasz ostatni mecz, zmierzymy się z Rakowem Częstochowa, czyli z mistrzem jesieni. Co wiemy i co możemy powiedzieć na temat tego rywala?

- Na pewno jest to bardzo dobry zespół jak na polskie warunki. Świetnie przygotowany organizacyjnie i motorycznie. Bardzo wymagający przeciwnik, topowy polski zespół. Czasami inspirujący, jak się go analizuje, można dużo ciekawych rzeczy zauważyć w organizacji gry tej drużyny. 

Jakiego meczu w sobotę się Pan spodziewa? Raków przyjedzie jak po swoje i od początku na nas ruszy czy może jednak pozwoli nam przejąć inicjatywę?

- Wydaje mi się, że Raków każdy mecz niezależnie od tego, gdzie i z kim gra, to rozpoczyna bardzo mocno i próbuje narzucić swoje warunki. Zakładamy, że teraz też tak będzie – taka jest charakterystyka i specyfika tego zespołu.  W tym wszystkim spodziewam się, że pokażemy swój pazur, ambicję oraz nie pozwolimy się zdominować. Taki mamy cel. 

Jeśli chodzi o Pana historię jako pierwszego szkoleniowca KGHM Zagłębia Lubin, w poprzednim roku również prowadził Pan nasz zespół w ostatnim starciu rundy jesiennej, czy jest Pan już przyzwyczajony do przygotowania drużyny właśnie w taki sposób doraźny, może trochę krótkofalowy, by zespół skupił się na tym jednym spotkaniu?

- To zawsze jest bardzo trudny moment. Wydaje mi się, że ciężko się przygotować do takich meczów. Moim obowiązkiem jest wykorzystać te wszystkie dobre rzeczy, które robiliśmy z poprzednim trenerem. Jest dużo takich emocji negatywnych zawsze po zmianie trenera i ciężko powiedzieć, że jest to łatwy moment. Wiemy jednak, że taka jest moja rola i staram się tę swoją szansę wykorzystywać najlepiej, jak potrafię.