Tomasz Makowski: Mamy swój plan na ten mecz / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Tomasz Makowski: Mamy swój plan na ten mecz 6 lis

Tomasz Makowski: Mamy swój plan na ten mecz

Przed meczem 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze, zadaliśmy kilka pytań pomocnikowi KGHM Zagłębia Lubin, Tomaszowi Makowskiemu.

6 lis 2025 11:00

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Tomek, za nami zremisowane starcie w Krakowie. Patrząc na domową formę Cracovii i fakt, iż jest to niepokonany w tym sezonie zespół na własnym obiekcie, jest to dla nas chyba dość cenny punkt?

- Tak jak powiedziałeś, Cracovia nie przegrała meczu u siebie i jest to dla nas bardzo cenny punkt. Przyjmujemy ten remis, szkoda tylko, że nie stworzyliśmy większej liczby sytuacji, bo mogliśmy wyjść do kontrataków zdecydowanie lepiej. Szczególnie po 60. minucie, gdy Cracovia trochę oddała nam piłkę i byliśmy częściej w jej posiadaniu. 

A z czego wynikała Wasza niemoc w ofensywie? Trener Leszek Ojrzyński na pomeczowej konferencji powiedział, że byliście nijacy - faktycznie przedmeczowy plan na konstruowanie ataków był nieco inny?

- Byliśmy nastawieni na kontrataki, bo wiedzieliśmy też, że Cracovia dobrze wygląda po przechwycie - ich napastnik bardzo szybko rusza za linię obrony, dostaje piłki i sam stwarza sobie sytuacje. Chcieliśmy temu zapobiec i być trochę niżej, aby nie miał przestrzeni do ataku. Po przejęciu piłki zabrakło chłodniejszej głowy i lepszego wyjścia do kontrataku, aby zaatakować przeciwnika. 

W ostatnim czasie często tworzysz linię pomocy z młodszymi kolegami - Filipem Kocabą i Mateuszem Dziewiatowskim. Jako najbardziej doświadczony zawodnik z tej trójki, dajesz im dużo wskazówek podczas meczu? Jak współpracuje Ci się z naszymi młodzieżowymi reprezentantami Polski?

Myślę, że Koci od początku sezonu bardzo dobrze wygląda. Ja razem z Dziewiatem wyszliśmy na mecz z Legią w pierwszym składzie i wygraliśmy go 3:1. To był taki dodatkowy bodziec po tak prestiżowym spotkaniu przy pełnych trybunach. Razem dużo pracowaliśmy dla zespołu, Mateusz był naszym najbardziej ofensywnym pomocnikiem i staraliśmy się stwarzać sytuacje, aby dać jeszcze więcej drużynie. 

Przed nami górnicze starcie z liderem PKO BP Ekstraklasy. Co możesz powiedzieć o zespole Górnika Zabrze?

- Wypadł im środkowy pomocnik Patrik Hellebrand. Wejdzie za niego ktoś inny, a był on mocną stroną Górnika Zabrze. Trzeba jednak patrzeć na cały zespół. Gra i stwarzanie sytuacji to umiejętność całej drużyny. Przykładem jest ostatnia bramka z Arką Gdynia, gdy rozegrali całą akcję od piątki. Musimy być do tego przygotowani. Lubią grać kombinacyjnie, często wchodzą w pole karne, wbiegają z drugiej linii, więc mamy swój plan na ten mecz. 

Jak zachęcisz kibiców do przyjścia na piątkowy mecz i wspierania Was z trybun?

- Ostatnie trzy mecze graliśmy na wyjeździe i w każdym z nich mogliśmy liczyć na doping kibiców. Liczne wsparcie pomogło nam podczas starcia z Legią Warszawa, także zachęcam, aby każdy znów przyszedł na stadion i poniósł nas do zwycięstwa nad liderem.