Waldemar Fornalik przed meczem z Widzewem Łódź
Przed meczem 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Widzewem Łódź porozmawialiśmy z trenerem Waldemarem Fornalikiem, który odniósł się do słabszej postawy drużyny w ostatnim spotkaniu oraz ocenił zespół naszego najbliższego rywala.
10 lis 2023 14:30
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Panie trenerze po spotkaniu z Rakowem Częstochowa zapowiadał Pan męskie rozmowy i analizy. Na wstępie właśnie chciałbym zapytać, czy w istocie tak było i na czym skupiali się Pana zawodnicy w tym tygodniu?
- Rozmawialiśmy i szukaliśmy przyczyny takiej postawy w meczu z Rakowem. Wszyscy uznaliśmy, że takie spotkanie nie ma prawa i nie powinno się w ogóle wydarzyć, ale tak jak przypuszczałem, chęć rehabilitacji u piłkarzy jest bardzo duża. Widać to od pierwszego treningu po meczu w Częstochowie, że generalnie wszyscy poczuwamy się do winy i wszyscy przeżyliśmy ten mecz. Piłka jednak czasami jest nieprzewidywalna. Chcemy zagrać bardzo dobry mecz z Widzewem i zatrzeć to złe wrażenie.
W drugim pytaniu chciałbym zapytać o morale, jakie panowały w naszej szatni po tym meczu. Na pewno okazją, by wyjść z tego dołka będzie już sobotni mecz z Widzewem.
- Nie ma lepszej recepty niż wygrany mecz. Wiadomo, że każde zwycięstwo buduje, natomiast porażki na pewno nie sprzyjają poprawie atmosfery. Wielu z nas już bardzo długo funkcjonuje w piłce, więc zarówno jako trenerzy i piłkarze niejedno przeżyliśmy. Tak więc robimy wszystko, aby kolejny mecz był zwycięski.
Co może Pan powiedzieć o naszym najbliższym rywalu?
- Widzimy, że ta drużyna też chce grać w piłkę. Potrafią atakować dużą ilością zawodników. Wiemy, że zespoły, które chcą wygrać z Widzewem, muszą zagrać bardzo konsekwentnie, jak również mieć swoje argumenty jeśli chodzi o grę ofensywną.
Co do sytuacji kadrowej Miedziowych, kogo w sobotę na pewno nie zobaczymy na boisku?
- Praktycznie wszyscy zawodnicy są zdrowi. Chyba że coś jeszcze się wydarzy na tym ostatnim treningu, jednak na tę chwilę sytuacja jest stabilna.
