Z Łodzi bez punktów / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Z Łodzi bez punktów 4 mar

Z Łodzi bez punktów

W ramach 25. kolejki PKO Ekstraklasy „Miedziowi” podejmowali na wyjeździe zespół ŁKS-u Łódź. Trener Martin Sevela postanowił rozpocząć spotkanie w takim samym zestawieniu, jak w ostatnim meczu derbowym ze Śląskiem Wrocław.

4 mar 2020 21:15

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Pierwszą groźną sytuację KGHM Zagłębie przeprowadziło w 9. minucie za sprawą Drazicia, który świetnym dryblingiem minął trzech rywali i mocno uderzył na bramkę. Arkadiusz Malarz z dużym trudem obronił strzał naszego pomocnika. Wynik spotkania w 18. minucie meczu otworzył Carlos Moros. Najpierw fantastyczne uderzenie z dystansu gracza ŁKS-u obiło słupek, a do piłki jako pierwszy doskoczył obrońca „Rycerzy Wiosny”, który posłał futbolówkę głową do pustej bramki. Chwilę później znów zagrozili gospodarze, jednak Dominik Hładun wyszedł zwycięsko z sytuacji sam na sam z napastnikiem. W 29. minucie KGHM Zagłębie doprowadziło do wyrównania. Piłkę dośrodkowywaną w pole karne przez Starzyńskiego, do własnej bramki skierował autor pierwszego gola. Niestety, łódzka drużyna szybko odpowiedziała. Arbiter podyktował rzut karny za zagranie ręką Bashkirova w polu karnym, a Dominguez pewnie wykorzystał jedenastkę. Szybkie tempo gry przyniosło dogodną sytuację dla „Miedziowych”. Sasa Zivec oddał strzał na bramkę Malarza, który wybił piłkę przed siebie. Patryk Szysz dopadł do futbolówki jednak nie trafił w nią czysto i ponownie wpadła ona w ręce bramkarza. Pięć minut przed końcem połowy sędzia przyznał kolejny rzut karny dla ŁKS-u, lecz po dłuższej analizie zdecydował się anulować swoją decyzję. Pierwsza część gry przyniosła sporą liczbę sytuacji bramkowych dla obu stron, jednak podopieczni Martina Seveli schodzili do szatni przegrywając 1:2.

W drużynie KGHM Zagłębia nie doszło do żadnych zmian i zespół wyszedł na drugą połowę w takim samym zestawieniu jak na początku. Znów groźnie, prawą stroną zaczął ŁKS. Dośrodkowanie trafiło na głowę Wróbla, który niewiele się pomylił i posłał futbolówkę obok słupka. W 55. minucie „Rycerze Wiosny” podwyższyli prowadzenie. Ratajczyk otrzymał podanie w polu karnym, po czym umiejętnie zachował się pod bramką Hładuna i ze spokojem skierował piłkę na siatki. Kwadrans przed końcem starcia gola kontaktowego zdobył Bartosz Białek, który wcześniej zastąpił na boisku Patryka Szysza. Młody napastnik wykorzystał nieporozumienie Malarza z jednym z obrońców. Po tym trafieniu inicjatywę przejęło KGHM Zagłębie, które dążyło do wyrównania wyniku. Blok defensywny ŁKS-u czujnie reagował i skutecznie oddalał zagrożenie od własnej bramki. W samej końcówce z błędu Bogusza skorzystał Bohar i wyłożył piłkę Starzyńskiemu. Ostatecznie jednak futbolówka trafiła pod nogi przeciwników. Gwizdek sędziego zakończył spotkanie, w którym „Miedziowi” przegrali z łódzką ekipą 2:3. Pomimo kilku dogodnych sytuacji na zdobycie gola, lubinianom nie udało się wywieźć punktów z terenu rywali.

ŁKS Łódź - KGHM Zagłębie Lubin 3:2 (2:1)

Bramki: Carlos Moros Gracia 18, Antonio Domínguez 33 (k), Adam Ratajczyk 55 - Carlos Moros Gracia 29 (s), Bartosz Białek 74

ŁKS: 1. Arkadiusz Malarz - 4. Artur Bogusz, 17. Carlos Moros Gracia, 5. Maciej Dąbrowski, 92. Tadej Vidmajer - 19. Michał Trąbka (68, 6. Maciej Wolski), 42. Dragoljub Srnić, 14. Ricardo Guima, 10. Antonio Domínguez (82, 28. Łukasz Piątek), 16. Adam Ratajczyk - 99. Jakub Wróbel (90, 9. Samu Corral).

KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 44. Alan Czerwiński, 2. Bartosz Kopacz, 33. Ľubomír Guldan, 3. Saša Balić - 7. Saša Živec, 4. Jewgienij Baszkirow, 18. Filip Starzyński, 95. Dejan Dražić, 39. Damjan Bohar - 17. Patryk Szysz (62, 21. Bartosz Białek).

żółte kartki: Ratajczyk, Dąbrowski, Vidmajer - Baszkirow, Kopacz.
sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
widzów: 4712.