U-16 | Piotr Stańko i Karol Maliszewski podsumowali rundę jesienną / Akademia / KGHM Zagłębie Lubin
U-16 | Piotr Stańko i Karol Maliszewski podsumowali rundę jesienną 20 gru

U-16 | Piotr Stańko i Karol Maliszewski podsumowali rundę jesienną

Zapraszamy do przeczytania wywiadu z trenerami drużyny U-16, Piotrem Stańko oraz Karolem Maliszewskim, którzy podsumowali rundę jesienną w wykonaniu swoich podopiecznych.

20 gru 2022 09:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Akademia

Panowie, za nami pierwsza część sezonu 2022/23. Jak ocenilibyście 12 dotychczas rozegranych spotkań przez Wasz zespół w rozgrywkach Dolnośląskiej Ligi Juniorów Młodszych?

K. Maliszewski: Początek sezonu był trochę ciężki, spora część zawodników to była grupa, którą dopiero co przejęliśmy. Dla mnie to było też spore zadanie, bo byłem wówczas nowym trenerem w AP KGHM Zagłębie i po raz pierwszy miałem okazję przekonać się jak to wszystko funkcjonuje na własne oczy. W pierwszych meczach sparingowych nasza gra wyglądała bardzo średnio, ale z meczu na mecz było widać, że to wszystko coraz lepiej funkcjonuje i wygląda. Ostatnie mecze rundy jesiennej pokazały, że chłopaki wchodzą na dobre tory i ten rozwój jest taki, jaki powinien być. Uważam, że cały czas trzeba ciężko pracować, by się rozwijać i nie możemy zadowalać się tylko samymi wynikami.

P. Stańko: Patrząc z perspektywy wyników, no to na pewno możemy być zadowoleni z przekroju całej rundy, bo ten sezon ligowy co prawda jest w zmienionej formule, w formacie czternastodrużynowym i nie ma już podziału na rundy jesienne i wiosenne w systemie mecz i rewanż w każdej. Z perspektywy całej rundy możemy być zadowoleni z wyników, natomiast jeśli chodzi o rozwój i postawę naszych zawodników, to na pewno dużo pracy, bo też ta formuła ligi względem poprzedniego sezonu jest trochę słabsza można powiedzieć, bo wcześniej było osiem zespołów, przez co liga była mocniejsza, a teraz tych zespołów występuje trzynaście.

68 bramek strzelonych, a także 12 straconych. Jak mawia klasyk, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie byliście niezwykle skutecznym zespołem. Was jako trenerów musi chyba cieszyć tak świetna postawa swoich podopiecznych?

P. Stańko: Na pewno możemy być zadowoleni, bo jednak cały czas trzeba wziąć to pod uwagę, że gramy ze starszym rocznikiem i były mecze, gdzie strzelaliśmy dużo bramek, ale też były takie, gdzie graliśmy np. przeciwko FC Wrocław Academy, gdzie łatwo straciliśmy obydwie bramki. Nie zabrakło lepszych i gorszych spotkań w naszym wykonaniu, tak jak przeciwko Miedzi, gdzie trochę przegraliśmy to spotkanie mentalnie. Ale jeśli patrząc na nasz potencjał i trudny początek sezonu, to udało nam się wchodzić na wyższy poziom i też wiemy jak dużo tej drużynie mogą dawać takie mecze jak towarzyskie starcie z Herthą Berlin czy VfL Wolfsbutg, które dały nam realne odzwierciedlenie, w którym miejscu aktualnie się znajdujemy.

K. Maliszewski: Cieszy na pewno, że te statystyki są dla nas bardzo pozytywne, ale na pewno musi nas interesować to jak gramy i nasz styl. Chcemy cały czas naszych zawodników rozwijać, a wtedy i te statystyki będą rosnąć. Dla nas tak jak wspomniałem jest bardzo ważny styl, w którym chcemy grać, a za tym pójdzie rozwój, zarówno w defensywie, jak i w ofensywie.

W minionej rundzie, aż szesnastu różnych zawodników zdołało wpisać się na listę strzelców. To chyba najlepiej obrazuje wykonaną przez Was i zawodników pracę w minionych miesiącach?

P. Stańko: Przede wszystkim na samym początku sezonu mieliśmy duży znak zapytania, jeśli chodzi o pozycję nominalnej ,,9". Przed sezonem przyszedł do nas zawodnik, który pierwotnie zaczynał grę u nas na środku obrony, a wiadomo, są to jeszcze 15-16-latkowie, a więc jeszcze możemy ich odkrywać i to się udaje z dnia na dzień i z miesiąca na miesiąc. Są zawodnicy, którzy przychodzili tak jak wspomniany Maksymilian Maćkowiak na pozycję środkowego obrońcy, ale odkryliśmy w nim potencjał ofensywny i teraz jest naszym drugim najlepszym strzelcem i widać, że ma bardzo dobre predyspozycję do gry na tej pozycji. W naszym zespole jest jeszcze kilku takich zawodników, którzy na początku byli całkowicie na innych pozycjach, a my też jako takie świeże oko, zwłaszcza Karol, jako nowy trener w naszej Akademii, też zobaczył trochę inne predyspozycje do danej pozycji dla danego zawodnika. Na pewno jest to dla zawodników nauka, że nie mogą być przypisani do jednej pozycji, tylko mogą nastąpić zmiany wraz z ich rozwojem i predyspozycjami.

K. Maliszewski: Tak jak trener wspomniał, my ich cały czas odkrywamy. Staraliśmy się dobierać im odpowiednie pozycje i możemy śmiało teraz powiedzieć, że w zdecydowanej większości przypadków ta sztuka nam się udała. Zmiany pozycji udowodniły, że ci gracze zaczęli jeszcze lepiej grać, o czym świadczy także wspomniana w pytaniu statystyka, że aż szesnastu różnych zawodników zdobywało bramki. Nasi zawodnicy widzą to, że ciężką pracą na treningach można sobie w pełni zapracować na to, by w weekend wyjść w podstawowym składzie na mecz ligowy i to jest dla nich taka nagroda, gdzie mogą się pokazać i stąd właśnie takie owoce tej naszej wspólnej pracy.

Z przekroju całej rundy jesiennej, z czego jesteście najbardziej zadowoleni, a co chcielibyście poprawić w grze swojego zespołu przed drugą częścią sezonu?

P. Stańko: Przede wszystkim to na co zwróciliśmy uwagę, to nawet podczas gry w zwykłego ,,dziadka", czy w ,,rondo" na samym początku widzieliśmy błędy, jeśli chodzi o nasze ustawienie i na tym nam najbardziej zalezało, żeby chłopcy grali tutaj znacznie szybciej, bo też wielokrotnie słyszy się o tych przejściach z juniorów do seniorów, do pierwszej czy drugiej drużyny, że technika może być podobna, a ta szybkość gry jest zdecydowanie na większym poziomie i przez to staraliśmy się od samego początku zwracać na to uwagę. Wiedzieliśmy, że musieliśmy i w dalszym ciągu musimy nad tym elementem pracować, a także nad techniką gry z piłką i samego przyjęcia piłki oraz skutecznością. Nas uczą także trwające mistrzostwa świata, gdzie można podpatrzeć zawodników z różnych stron świata. Zawodnicy zawsze mogą się nauczyć taktyki, ponieważ są to osoby inteligentne. Oczywiście jedna grupa nauczy się jej szybko na kilku treningach, innym będzie potrzeba kilka jednostek więcej, ale na pewno, jeśli będą mieli odpowiednią technikę, dokładając do tego aspekty motoryczne, to to powinno być dla nas wszystkich najważniejsze.

K. Maliszewski: Szybkość podejmowania decyzji, która na początku sprawiała nam na początku sezonu sporo problemów, gdzie traciliśmy dość łatwo piłkę, a z czasem i z każdym meczem to wszystko zaczęło coraz lepiej wyglądać poprzez to, że poprawiliśmy ich decyzyjność i szybkość gry. Wydaje mi się, że udało nam się poprawić w tej drużynie rozumienie gry, choć oczywiście nie spoczywamy na laurach i wiemy, że w dalszym ciągu nad takimi elementami należy pracować, cały czas rozwijać. Oczywiście także wiele zależy od samych zawodników, od ich mentalności, bo muszą być świadomi jak długa droga jeszcze przed nimi, by stać się profesjonalnym piłkarzem. My staramy się dawać im narzędzia do rozwoju, by ta sztuka im się udała. Jesteśmy dla nich i miejmy nadzieję, że wszyscy to wykorzystają i już w niedalekim czasie efekty naszej wspólnej pracy będą jeszcze bardziej owocne.

Z tych dwunastu spotkań, które według z Was było najlepsze w wykonaniu Waszych zawodników, a które sprawiło najwięcej emocji?

P. Stańko: Wydaje mi się, że ten nasz przegrany mecz przeciwko Miedzi Legnica tak naprawdę miał dwa oblicza - bardzo dobry, bo strzeliliśmy cztery bramki przeciwko drużynie, której celem jest awans do Centralnej Ligi Juniorów U-17 i na pewno o to mocno walczą. Byliśmy bardzo zadowoleni z naszej organizacji gry w ataku i tworzenie sobie sytuacji bramkowych, co przełożyło się na czterokrotne skierowanie piłki do siatki rywala, ale z drugiej strony, możemy powiedzieć, że zagraliśmy w tym samym meczu słabo, jeśli chodzi o organizację gry w obronie, bo nasze przejścia z obrony do ataku i ustawienie w defensywie, to był nasz najsłabszy mecz z przekroju całej rundy. To był mecz, który tak najmocniej utkwił nam w pamięci, bo z jednej strony zagraliśmy bardzo dobry mecz w ataku, a z drugiej słaby, jeśli chodzi o organizację gry w defensywie. Na pewno jakbyśmy popatrzyli, to znajdziemy lepsze mecze ofensywnie w naszym wykonaniu, ale patrząc na poziom, to właśnie ten z Miedzią był najbardziej wyrazisty.

K. Maliszewski: Na pewno były mecze, w których grało nam się łatwiej i przeciwnicy nie stawiali aż takich warunków jak właśnie ten wspomniany mecz przeciwko Miedzi Legnica. Innym meczem, o którym warto wspomnieć jest też starcie ze Śląskiem Wrocław, gdzie wygraliśmy, ale wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz. Tak samo przeciwko Miedzi, był to myślę zarówno najlepszy, jak i najgorszy mecz w naszym wykonaniu, tak jak Piotr wspomniał. Przy odrobinie szczęścia, lepszej decyzyjności to byśmy pewnie przechylili wynik na swoją korzyść. Plus z tego spotkania jest taki, że nasi zawodnicy wyciągnęli z tego spotkania wiele wniosków, co przełożyło się na naszą grę w kolejnych spotkaniach, a przede wszystkim było widać to w meczu przeciwko Parasolowi Wrocław.

Na zakończenie, czego możemy Wam oraz całemu zespołowi życzyć przed drugą częścią sezonu?

P. Stańko: Na pewno tego, by każdy z nas tu w AP KGHM Zagłębie był zdrowy i przede wszystkim, by to żebyśmy my tu jako Klub, Akademia, trenerzy, zawodnicy, mogli czerpać jak najwięcej z gry. Bo tak jak patrzymy na trwający mundial, patrząc na Brazylijczyków czy Argentyńczyków, od samego początku do końca cieszą się z każdego meczu i właśnie chcemy też mieć tak wiele radości z naszej gry.

K. Maliszewski: Ja oczywiście podpisuję się w 100% pod tymi słowami.