
Adam Radwański: Chcemy zwyciężyć i awansować dalej
Przed czwartkowym meczem I rundy STS Pucharu Polski, w którym KGHM Zagłębie Lubin zmierzy się z Radomiakiem Radom, porozmawialiśmy z pomocnikiem Miedziowych, Adamem Radwańskim.
24 wrz 2025 12:45
Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.
Udostępnij
Ekstraklasa
Adam, ostatni mecz ligowy zakończył się remisem z Motorem Lublin. Czujesz po nim niedosyt, czy uważasz, że podział punktów był sprawiedliwy?
- Na pewno patrząc na to, że strzeliliśmy gola w końcówce spotkania - szanujemy ten punkt. Jednak przed meczem zakładaliśmy zdobycie trzech oczek, które pozwoliłyby nam zbliżyć się do górnej części tabeli.
Przed Wami pierwsze starcie w STS Pucharze Polski z wymagającym przeciwnikiem, bo los przydzielił nam od razu ekstraklasowego Radomiaka Radom. Czego możemy się spodziewać po tym rywalu? Jakie są ich mocne strony?
- Myślę, że jest to zespół, który bardzo dobrze ruszył w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. Trzeba szanować tego przeciwnika, bo mają wielu zawodników z wysokimi umiejętnościami. Musimy uważać na ich szybkość na skrzydłach. Myślę, że jak wyzbędziemy się błędów indywidualnych, to zwyciężymy to spotkanie.
Jak Twoim zdaniem może wyglądać ten mecz i z jakim nastawieniem jedziecie do Radomia?
- Zamierzamy przejść do kolejnego etapu Pucharu Polski. To jest nasz cel, bo nie odpuszczamy tych rozgrywek. Chcemy zwyciężyć i awansować dalej.
Po pucharowym starciu znów czeka Was wyjazd do Radomia, tym razem na mecz ligowy. Myślisz, że te dwa pojedynki w krótkim odstępie czasu mogą być podobne czy jednak roszady w składzie i specyfika pucharu sprawią, że będą to dwa różne mecze?
- Niewątpliwie trudno wytypować składy, w jakich oba zespoły rozpoczną jutrzejsze spotkanie. Tak jak powiedziałeś, puchar rządzi się swoimi prawami, więc mogą to być nieco inne starcia. To jest tylko jeden mecz. Trzeba wyjść z nastawieniem na wygraną, wiedząc, że ten jeden pojedynek zadecyduje o tym czy grasz dalej.