Asy z Ekstraklasy | Kruk vs. Niewulis / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Asy z Ekstraklasy | Kruk vs. Niewulis 26 lis

Asy z Ekstraklasy | Kruk vs. Niewulis

Przed nadchodzącym meczem KGHM Zagłębia Lubin z Rakowem Częstochowa przyjrzeliśmy się liderom bloku defensywnego obu drużyn. Z lepszej strony zaprezentuje się młodzieżowy reprezentant Polski czy zawodnik, który rozegrał blisko 250 spotkań w seniorskiej piłce? Odpowiedź na to i kilka innych pytań poznamy już jutro!

26 lis 2021 12:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Kamil Kruk

Stoper Miedziowych pochodzący z Drezdenka przez zdecydowaną większość swojej dotychczasowej przygody z piłką jest związany z naszym Klubem. W AP KGHM Zagłębie przeszedł przez wszystkie etapy szkolenia aż w końcu trafił do zespołu rezerw. Na trzecioligowych boiskach zadebiutował w kwietniu 2019 roku i od tamtej pory stał się zdecydowanie jednym z najważniejszych graczy w układance trenera Adama Buczka. Już wtedy mówiło się o sporym talencie młodego obrońcy, a Kruczek regularnie to potwierdzał, notując kolejne udane występy w drugiej drużynie Miedziowych. Z czasem młodzieżowy reprezentant naszego kraju został włączony do zespołu Martina Seveli, a niedługo później doczekał się debiutu na poziomie PKO Ekstraklasy. W wieku 20 lat Kamil rozegrał swoje pierwsze spotkanie na najwyższym piłkarskim szczeblu, zmieniając Jewgienija Baszkirowa w wygranym 3:1, domowym spotkaniu z Wisłą Kraków. W kolejnym sezonie 2020/21 defensor zadomowił się w wyjściowej jedenastce dopiero na finiszu rozgrywek, kiedy to w sześciu meczach z rzędu rozegrał pełne 90 minut, a łącznie na swoim koncie uzbierał 12 ligowych występów, które okrasił także dwoma golami – pamiętna bramka w derbowym starciu ze Śląskiem Wrocław i trafienie z lewej nogi w meczu z Piastem Gliwice. W bieżącej kampanii Kruczek ominął pierwsze cztery kolejki, natomiast wrócił do składu na mecz z „Wojskowymi” i od tamtej pory nie zagrał tylko w Mielcu. Dzięki temu może dopisać do swojego dorobku kolejnych dziewięć pojedynków z ekstraklasowymi rywalami oraz dwa mecze w Fortuna Pucharze Polski. Z racji na częste roszady w linii obrony, Kamil w ostatnich tygodniach tworzył duet stoperów z Sasą Baliciem, Ianem Solerem oraz Aleksandarem Panticiem, ale zmiany partnerów w defensywie wcale nie przeszkadzają absolwentowi naszej Akademii. Pomimo młodego wieku obrońca mierzący 185 centymetrów wzrostu gra z coraz większą pewnością siebie, dobrze czuje się z piłką przy nodze, wystrzega się błędów i wielokrotnie już ratował Miedziowych przed stratą gola. Jest typem ciężko pracującego zawodnika, o którego prawidłowy rozwój piłkarski powinniśmy być spokojni.

Atuty:

- Pewny punkt

- Wyprowadzenie piłki

- Duży potencjał

Andrzej Niewulis

Kapitan częstochowian większość piłkarskiej kariery spędził na zapleczu PKO Ekstraklasy, rozgrywając w Fortuna I lidze ponad 100 spotkań. Wcześniej jednak, podobnie jak Kamil Kruk, w wieku 20 lat zadebiutował w Ekstraklasie w barwach Jagielloni pod wodzą Michała Probierza. Ostatecznie w Białymstoku nie zdołał przebić się do składu, w efekcie czego regularnie trafiał na kolejne wypożyczenia, wzmacniając takie zespoły jak Ruch Radzionków, Wigry Suwałki czy Stomil Olsztyn. Nie przyniosło to jednak zamierzonych efektów, w drużynie „Dumy Podlasia” wciąż nie było dla niego miejsca, przez co wraz z początkiem lipca 2013 roku obie strony zakończyły współpracę. Niewulis miał wówczas problem ze znalezieniem nowego pracodawcy i z pewnością sam zawodnik nie spodziewał się, że w wieku 32 lat będzie podstawowym stoperem jednej z najlepszych drużyn w PKO Ekstraklasie. Po ponad trzech miesiącach obrońca związał się z Dolcanem Ząbki, ale i tam nie zagościł na zbyt długo, gdyż już w styczniu kolejnego roku przeniósł się do drugoligowego Znicza Pruszków. Bez wątpienia był to punkt zwrotny w jego karierze, ponieważ razem z tą ekipą udało mu się awansować do I ligi. Po rozegraniu w żółto-czerwonych barwach 102 spotkań, Andrzej Niewulis został ściągnięty przez konkurenta w walce o awans do piłkarskiej elity, Raków Częstochowa. Tam także z miejsca stał się podstawowym graczem linii obrony i był jednym z architektów upragnionego awansu częstochowian do PKO Ekstraklasy. O ile sezon, w którym Raków przystępował do rozgrywek w roli beniaminka był dla Niewulisa pechowy, gdyż praktycznie przez cały rok zmagał się z urazem, tak od poprzedniej kampanii jest niezastąpionym piłkarzem Marka Papszuna. Dzięki niemu Raków może pochwalić się jedną z najszczelniejszych defensyw w lidze, a sam 32-latek świetnie czuje się w ustawieniu z trójką obrońców. Posiada znakomite warunki fizyczne, dzięki którym wygrywa zdecydowaną większość pojedynków główkowych. Ponadto jest groźny pod bramką rywala, co potwierdzają chociażby liczby z obecnego sezonu. Na swoim koncie ma już trzy trafienia i dwie asysty we wszystkich rozgrywkach. Niekwestionowany lider zespołu zarówno na boisku, jak i w szatni.

Atuty:

- Doświadczenie

- Skała

- Szef defensywy