Bartosz Kopacz przed Wisłą / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Bartosz Kopacz przed Wisłą 26 kwi

Bartosz Kopacz przed Wisłą

Od początku tygodnia „Miedziowi” przygotowują się do kolejnego meczu ligowego. O najbliższego rywala, Wisłę Płock, zagadnęliśmy ważnego dla Zagłębia defensora – Bartosza Kopacza. „Kopek” szanuje przeciwników z wyższego miejsca w tabeli, jednocześnie zaznacza, że lubinianie jadą do Płocka po zwycięstwo!

26 kwi 2018 13:31

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Jesteś zaskoczony postawą Wisły Płock w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy?
Bartosz Kopacz: - Wisła gra bardzo dobrze w piłkę i to nie jest przypadek, bo w Płocku grają zawodnicy o wysokich umiejętnościach. O piłkarzach ze środka pola i ataku można powiedzieć, że to indywidualności. Obecne miejsce w tabeli jest adekwatne do potencjału sportowego.

Z Zagłębiem nie zagra kilku ważnych zawodników, w tym Merebaszwili i Uryga… To dobra wiadomość do naszej drużyny?
- Merebaszwili i Uryga to zawodnicy, którzy w ostatnim czasie napędzali Wisłę. Alan Uryga był ostatnio w takim gazie, że gole zdobywał prawem serii, nieważne w jakich sytuacjach. Przy stałych fragmentach gry jego absencja będzie dla nas pewnym ułatwieniem, co jednak nie zwalnia nas z koncentracji i odpowiedzialności w tych momentach. Z kolei Merebaszwili świetnie panuje nad piłką i potrafił nam już napsuć krwi. Owszem Wisła ma zmienników, ale uczciwie przyznam, że dla nas nieobecność tych zawodników to dobra wiadomość, bo oni są podstawowymi piłkarzami zespołu z Płocka. To o czymś świadczy.

Wspominasz, że Merebaszwili potrafił nam napsuć krwi, ale z perspektywy cała Wisła jest dość niewygodnym rywalem dla Zagłębia.
- Gram w Zagłębiu niecały sezon, za mną dwa mecze: remis i porażka. Każdy mecz jest inny, nie ma co wspominać spotkań sprzed kilku sezonów, należy skoncentrować się na sobie i dobrze wykonać swoją pracę. W sobotę na boisku rywali zamierzamy pokazać, że to Zagłębie jest mocniejszym zespołem.

Końcówka sezonu, a Zagłębie nie wygląda na zmęczony zespół. Mariusz Lewandowski trochę rotuje składem, by drużyna była optymalnie przygotowana do każdego pojedynku. To atut Zagłębia?
- Mamy na tyle szeroką kadrę, że trener może dokonywać zmian nawet na kilku pozycjach jednocześnie, a poziom sportowy zespołu na tym nie cierpi. Korzysta na tym Zagłębie, bo do każdego meczu podchodzimy optymalnie przygotowani i zregenerowani. To nasz atut i bodziec do zdrowej rywalizacji o miejsce w składzie.