Czas na pierwsze domowe starcie | Zapowiedź meczu z Koroną

Ligowe zmagania po ponad dwóch miesiącach wracają do Lubina. Układ pierwszych meczów w tym sezonie był dla Miedziowych dość nietypowy, bowiem nasz zespół w dwóch minionych kolejkach musiał walczyć o punkty na wyjazdach. Na inaugurację mierzyliśmy się w Łodzi z Widzewem i choć spotkanie było dość wyrównane, to ostatecznie po pięknym trafieniu Juljana Shehu musieliśmy uznać wyższość łodzian. Na początku tego tygodnia zamykaliśmy 2. serię gier. W Katowicach rywalizowaliśmy z miejscowym GKS-em na nowo wybudowanym Stadionie Miejskim. Pierwsza połowa w wykonaniu lubinian była bardzo dobra - po golach Marcela Reguły i Adama Radwańskiego schodziliśmy na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem i pełną kontrolą nad meczem. Niestety, w drugiej odsłonie obserwowaliśmy lepszą grę gospodarzy, którzy za sprawą dubletu Bartosza Nowaka doprowadzili do wyrównania. W samej końcówce na listę strzelców mógł się wpisać nasz nowy napastnik Michalis Kosidis, lecz piłkę tuż sprzed linii bramkowej wybił defensor GieKSy. KGHM Zagłębie Lubin ma więc na swoim koncie jedno oczko i z pewnością podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego wybiegną w piątek na murawę mocno podrażnieni, z chęcią zanotowania pierwszego zwycięstwa w obecnych rozgrywkach.

Nasz najbliższy rywal również nie ma najlepszego startu. Koroniarze przegrali najpierw w Płocku z Wisłą 0:2, choć już od 7. minuty musieli grać w osłabieniu przez czerwoną kartkę, którą obejrzał Hiszpan Nono. Sześć minut po zmianie stron drugi żółty kartonik obejrzał obrońca kielczan Jakub Budnicki, w wyniku czego drużyna Jacka Zielińskiego kończyła starcie z tegorocznym beniaminkiem w dziewiątkę. W poprzedni weekend Korona podejmowała pucharowicza Legię Warszawa. Zadanie znów więc nie było łatwe. Legioniści otworzyli wynik już w 9. minucie, gdy podanie Alfareli wykorzystał Nsame. W drugiej części spotkania Francuz, który obsłużył kolegę przy pierwszym golu, sam w pięknym stylu również wpisał się na listę strzelców, ustalając tym samym końcowy rezultat. 

Dotychczasowa historia pojedynków przemawia za Miedziowymi, którzy wygrali jak dotąd 17 bezpośrednich starć. 14 razy obie ekipy dzieliły się punktami i ośmiokrotnie ze zwycięstwa cieszyli się kielczanie. Jak będzie tym razem? Który zespół dopisze do swojego dorobku pierwszy komplet oczek w bieżących rozgrywkach?

Zapraszamy wszystkich kibiców do zakupu biletów na stronie bilety.zaglebie.com i wspierania Miedziowych głośnym dopingiem z trybun KGHM Zagłębie Areny. Oczekiwanie na pierwszy gwizdek arbitra będziecie mogli sobie umilić w naszej strefie kibica, która wystartuje o godzinie 15:30 na terenach zielonych przed budynkiem klubowym. Do zobaczenia!