Dwugłos trenerski | Konferencja prasowa po meczu z Pogonią / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Dwugłos trenerski | Konferencja prasowa po meczu z Pogonią 20 kwi

Dwugłos trenerski | Konferencja prasowa po meczu z Pogonią

"To było najlepsze dziesięć minut mojej drużyny odkąd jestem trenerem Zagłębia" - powiedział zaraz po meczu szkoleniowiec gospodarzy Ben van Dael. Po meczu 31. kolejki LOTTO Ekstraklasy odbyła się konferencja prasowa z udziałem obu szkoleniowców. Zapraszamy do przeczytania co mieli do powiedzenia.

20 kwi 2019 21:09

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A

Udostępnij

Ekstraklasa

Trener Pogoni Szczecin - Kosta Runjaic 


- Jestem bardzo szczęśliwy. Składam gratulację dla zespołu, bo pokazali świetną dyspozycję. Długimi fazami pokazywaliśmy bardzo dobrą piłkę, dużo walki i dużo serca. Graliśmy dzisiaj przeciwko drużynie, która w ostatnich tygodniach pokazuje świetną formę, należy do najlepszych. Musieliśmy pokazać pełnię naszych możliwości. Przede wszystki w końcówce drugiej połowy Lubin pokazał jak mają doświadczenie i musieliśmy do ostatniej akcji dobrze bronić. Jeżeli przeanalizujemy obie połowy, to myślę, że byliśmy dzisiaj równorzędnymi drużynami, choć ostatecznie to my mieliśmy więcej szczęścia.

 
Wszystkie pozostałe mecze będą dla nas ciężkie, wciąż musimy się dużo uczyć i rozwijać. W Lubinie znów zbyt łatwo traciliśmy bramki. Musimy dużo nad tym pracować, choćby nad sytuacjami "1 na 1". Potrafiliśmy dwa razy wrócić do gry po tym jak przegrywaliśmy. Wspaniała walka naszej drużyny zadecydowała, że potrafiliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. 
Przed nami święta, chcemy je spędzić spokojnie. Zregenerujemy się i czekać nas będą dwa trudne mecze na własnym stadionie. Musimy tam pokazać przynajmniej taką samą formę, a w niektórych momentach musimy być jeszcze lepsi. 

Życzę wszystkich spokojnych i dobrych świąt.

Trener KGHM Zagłębia Lubin - Ben van Dael

Jestem zawiedziony. Uważam, że pierwsze 10 minut spotkania to najlepszy moment w naszym wykonaniu odkąd tu pracuję. Strzeliliśmy jedną bramkę, lecz później, po naszym indywidualnym błędzie przeciwnik wyrównał. Po tej bramce przegrywaliśmy wszystkie pojedynki indywidualne, nie zbieraliśmy drugich piłek. Za daleko formacje ustawione były między sobą.

Uważam, że pierwszego rzutu karnego nie powinno być, a przy drugim najpierw faulowany był Kopacz. W przerwie przekazaliśmy zespołowi wskazówki, by grali więcej "1 na 1", by więcej grali w piłkę. Ta druga połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu, ale ładna, bardzo ładna bramka Kamila Drygasa przesądziło. W końcówce przeprowadziliśmy frontalny atak, chcieliśmy wyrównać, ale szczęście nie było dziś po naszej stronie. 
Dla mnie największą lekcją z tego meczu jest to, że musimy wygrywać pojedynki "1 na 1" i walczyć tak zaciekle jak przeciwnicy. A wtedy możemy myśleć o zwycięstwach.