Ekstraklasa
Po spotkaniu z Piastem Gliwice jest z nami Filip Kocaba, który zdobył bramkę w dzisiejszym meczu. Filip był to bardzo ważny gol, bo dawał nadzieję, że Zagłębie w drugiej połowie zagra zdecydowanie lepiej.
- Na pewno fajnie, że ten gol przyszedł właśnie dzisiaj i w ogólnym rozrachunku pomógł nam zdobyć punkt. Jednak u siebie zawsze gramy o zwycięstwo i nie jesteśmy do końca zadowoleni. Uważam, że nie zagraliśmy dzisiaj dobrego spotkania. Piast Gliwice miał przewagę i na koniec z tego punktu powinniśmy się cieszyć.
Niestety na początku drugiej połowy graliśmy słabo i w 52. minucie do siatki Zagłębia po raz drugi trafił Erik Jirka. Na szczęście Miedziowi walczyli do końca w tym pojedynku.
- Cieszy nas to, że graliśmy do końca i tym razem ten los nam sprzyjał dzisiaj. Dzisiaj też temu szczęściu pomogliśmy, bo wierzyliśmy, że ten punkt uda się wyszarpać. Sędzia odgwizdał rzut karny, a Michalis Kosidis to udźwignął, strzelił gola i dopisujemy dzisiaj jeden punkt.
Z czego wynikała ta słabsza postawa Zagłębia w drugiej połowie?
- Myślę, że dzisiaj mieliśmy po prostu słabszą dyspozycję, ale też dobrze prezentował się Piast. Widać było od początku, że dobrze czują się na boisku. Grali dobrze piłką od tyłu i ciężko nam było się przeciwstawić. W drugiej połowie w bocznych sektorach robili przewagę, ale myślę w ogólnym rozrachunku, trzeba się cieszyć z tego punktu. Teraz podczas przerwy reprezentacyjnej będziemy ciężko trenować przez te dwa tygodnie do spotkania z Lechem Poznań i mam nadzieję, że wywieziemy stamtąd komplet punktów.