Kacper Chodyna: Czuję się dobrze i cieszę się z powrotu na boisko / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Kacper Chodyna: Czuję się dobrze i cieszę się z powrotu na boisko 11 mar

Kacper Chodyna: Czuję się dobrze i cieszę się z powrotu na boisko

O powrocie na boisko po kontuzji, dyspozycji Miedziowych i o tym jak podopieczni Martina Seveli przygotowują się do spotkania z Górnikiem Zabrze porozmawialiśmy z obrońcą KGHM Zagłębia, Kacprem Chodyną.

11 mar 2021 15:36

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Kacper, po powrocie do zdrowia zdążyłeś już rozegrać trzy spotkania ligowe. Co możesz powiedzieć o swojej dyspozycji? Czy jesteś już w pełni gotowy do gry na najwyższych obrotach?

- Po raz pierwszy na boisku pojawiłem się z Rakowem i te kilkanaście minut, które zagrałem stanowiły na pewno ciekawe przetarcie przed wyjściem w podstawowym składzie. W każdym ze spotkań, które rozegrałem po wymuszonej przerwie czułem się dobrze, zarówno pod kątem fizycznym, jak i piłkarskim. Najbardziej cieszę się jednak z tego, że rozegranie pełnego spotkania nie sprawia mi żadnych trudności, bo właśnie tego bałem się, zanim wróciłem do regularnego grania.

Ostatnio redakcja Canal + Sport wybrała Cię Młodzieżowcem Kolejki. Jak tego typu wyróżnienia na Ciebie wpływają?

- O wyróżnieniu tym dowiedziałem się dopiero na treningu od trenera. Z pewnością jest to dla mnie bardzo miłe, że grono ekspertów doceniło wysiłek zarówno zespołu jako całości, jak i mój indywidualny.

2/3 sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy za nami. Jak według Ciebie te rozgrywki dotychczas się układały?

- Na pewno mieliśmy ostatnio słabszy moment w naszej dyspozycji, jednak udało nam się wygrać dwa meczu z rzędu, co wywindowało nas na 5. miejsce w tabeli ze stratą zaledwie punktu do czwartego miejsca. Wiadomo, kilka punktów niefortunnie nam uciekło, ale całościowo myślę, że jest ok.

Czy piąte miejsce w tabeli to twoim zdaniem dobra pozycja, by spróbować jeszcze zaatakować czub tabeli?

- Mamy 6 punktów straty do Rakowa, przy korzystnych wiatrach jesteśmy w stanie odrobić tę stratę w dwie kolejki. Zdaje się, że zespół z Częstochowy nie jest też ostatnio w najlepszej dyspozycji, więc moim zdaniem na przestrzeni 10 kolejek możemy ten dystans nadrobić.

Pierwszym krokiem do tego może być spotkanie z Górnikiem Zabrze. Powiedz, jak wyglądają przygotowania do tego meczu?

- Wczoraj mieliśmy dwa treningi, dziś mieliśmy jeden, jutro też mamy jeden, więc myślę, że będziemy dobrze przygotowani do tego spotkania. Pracujemy ciężko i wierzę, że w spotkaniu z Górnikiem pokażemy po raz kolejny, że ciężka praca popłaca.

W czym upatrujesz największych atutów zabrzan? Czym mogą nas zaskoczyć?

- Z pewnością Jesus Jimenez jest zawodnikiem, który może dać się nam we znaki. Rywale grają też w dosyć nietypowym ustawieniu, niespotykanym praktycznie w Polsce w innym niż Górnik klubie. Nowy nabytek Górnika Richmond Boakye też jest zawodnikiem, którego będziemy musieli otoczyć szczególną uwagą, gdyż jest to typowy lis pola karnego. Myślę, że to właśnie na dwóch snajperach Górnika będziemy musieli się skupić, jeśli chcemy zwyciężyć w zbliżającym się spotkaniu.

Czego twoim zdaniem możemy oczekiwać po spotkaniu w Zabrzu? Spokojnego badania terenu, czy raczej obydwie drużyny od razu wyjdą wysoko, sygnalizując rywalom, że chcą zgarnąć komplet punktów?

- Pokazaliśmy w ostatnich spotkaniach, że gdy dużo gramy piłką, to łatwiej nam dominować nad rywalami, którzy z tak grającym Zagłębiem mogą mieć spore trudności. Po ostatnich wynikach Górnika widać, że będą zdeterminowani, by przerwać złą passę, myślę więc, że zdecydowanie czeka nas otwarte spotkanie.