Koncert skrzydłowych i pewne zwycięstwo Miedziowych! / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Koncert skrzydłowych i pewne zwycięstwo Miedziowych! 30 lip

Koncert skrzydłowych i pewne zwycięstwo Miedziowych!

Piątkowe spotkanie 2. kolejki PKO Ekstraklasy zakończyło się zwycięstwem KGHM Zagłębia Lubin nad Górnikiem Łęczna 3:1. Bramki dla naszego zespołu zdobywali Sasa Zivec oraz Patryk Szysz, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, natomiast dla gości trafił Banaszak.

30 lip 2021 20:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Spotkanie z Górnikiem Łęczna Miedziowi rozpoczęli w nieco zmienionym składzie niż przed tygodniem. Od pierwszej minuty wystąpili bowiem Łukasz Poręba, Sasa Zivec oraz Erik Daniel. Początek meczu zdecydowanie należał do podopiecznych trenera Dariusza Żurawia. KGHM Zagłębie dłużej utrzymywało się przy piłce, czym zepchnęło „Zielono-Czarnych” do defensywy. W pierwszym kwadransie brakowało jednak dogodnych sytuacji, po których Miedziowi mogliby objąć prowadzenie. Pomimo optycznej przewagi lubinian, to przyjezdni stworzyli pierwszą groźną akcję. Z prawej strony boiska z rzutu wolnego dośrodkowywał Leandro, a w polu karnym najwyżej do piłki wyskoczył Tomasz Midzierski. Defensor Górnika uderzył futbolówkę głową, ale na nasze szczęście minęła ona słupek bramki Hładuna. Chwilę później kibice zgromadzeni na Stadionie Zagłębia mogli podziwiać piękne trafienie Patryka Szysza. Zawodnik KGHM Zagłębia otrzymał podanie od Erika Daniela i precyzyjnym strzałem zza szesnastki nie dał szans Maciejowi Gostomskiemu. Niestety po dziesięciu minutach goście zdołali wyrównać. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z graczy Górnika przedłużył piłkę, a po chwili dopadł do niej Przemysław Banaszak, który wpisał się na listę strzelców. W końcowych minutach pierwszej połowy Miedziowi wciąż byli stroną dominującą, ale zdecydowanie brakowało większej dokładności pod bramką rywala. Na przerwę obie ekipy schodziły więc remisując 1:1.

Na drugą połowę Miedziowi wybiegli w niezmienionym składzie. Już po trzech minutach lubinianie przeprowadzili składną akcję zakończoną strzałem. Filip Starzyński celnie zagrał do Szysza, a ten zabrał się z piłką i mocno uderzył po ziemi. Z próbą naszego zawodnika równie dobrze poradził sobie jednak Gostomski. W 52. minucie KGHM Zagłębie ponownie objęło prowadzenie. Sasa Zivec zszedł do środka i przepięknym strzałem zza pola karnego posłał piłkę tuż pod poprzeczkę. W 68. minucie do głosu doszli goście. Z prawej strony boiska w pole karne Miedziowych dośrodkował jeden z graczy Górnika, a piłka spadła na głowę Krykuna. Ukrainiec uderzył na bramkę, ale na posterunku był Dominik Hładun, który pewnie złapał futbolówkę. W końcowych minutach widowisko nieco się wyrównało, ponieważ „Zielono-Czarni” za wszelką cenę dążyli do wyrównania. Miedziowi jednak czujnie reagowali i nie dopuszczali przyjezdnych w okolice własnego pola karnego. W 85. minucie KGHM Zagłębie ustaliło wynik spotkania. Podobnie jak przy pierwszej bramce, Patryk Szysz przebiegł z piłką kilka metrów i precyzyjnym strzałem z dystansu po raz drugi w tym meczu pokonał bezradnego golkipera Górnika. Ostatecznie zespół Miedziowych pokonał łęcznian 3:1, dzięki czemu pierwsze zwycięstwo naszej drużyny w sezonie 2021/22 stało się faktem.

KGHM Zagłębie Lubin 3-1 Górnik Łęczna

Bramki: Patryk Szysz 22, 85, Saša Živec 55 - Przemysław Banaszak 33

KGHM Zagłębie: 30. Dominik Hładun - 26. Kacper Chodyna, 5. Lorenco Šimić, 32. Ian Soler, 77. Mateusz Bartolewski - 9. Erik Daniel (57, 23. Jakub Wójcicki), 8. Łukasz Poręba (89, 19. Daniel Dudziński), 4. Jewgienij Baszkirow, 18. Filip Starzyński, 7. Saša Živec (75, 13. Karol Podliński) - 17. Patryk Szysz.

Górnik: 33. Maciej Gostomski - 21. Kryspin Szcześniak (88, 11. Dawid Tkacz), 25. Paweł Baranowski, 2. Tomasz Midzierski, 3. Leândro - 27. Michał Mak, 23. Bartłomiej Kalinkowski, 6. Janusz Gol (88, 26. Adrian Cierpka), 22. Serhij Krykun (71, 10. Aleksander Jagiełło) - 18. Bartosz Śpiączka (88, 20. Bartosz Rymaniak), 19. Przemysław Banaszak (76, 28. Paweł Wojciechowski).

żółte kartki: Krykun, Gol.

sędziował: Sebastian Krasny.