Mateusz Bartolewski | Jadąc do Warszawy nie możemy zakładać innego scenariusza niż zwycięstwo / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Mateusz Bartolewski | Jadąc do Warszawy nie możemy zakładać innego scenariusza niż zwycięstwo 4 sie

Mateusz Bartolewski | Jadąc do Warszawy nie możemy zakładać innego scenariusza niż zwycięstwo

Przed najbliższym meczem z Legią Warszawa porozmawialiśmy z lewym obrońcą KGHM Zagłębia Lubin, Mateuszem Bartolewskim. Defensor opowiedział nam między innymi o swojej pozycji w drużynie, wskazał elementy, nad którymi zespół musi jeszcze popracować, a także powiedział, co należy zrobić, aby wyjechać ze stolicy z dorobkiem punktowym. Zapraszamy!

4 sie 2021 14:00

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Mateusz na wstępie zapytam o Twoją formę indywidualną. Rozpocząłeś sezon jako gracz wyjściowej jedenastki, a przecież o miejsce w składzie walczysz z kapitanem zespołu, Sasą Baliciem.

- Przez cały okres przygotowawczy, włączając w to obóz ciężko pracowałem. Cały czas zdrowo rywalizujemy. Na pewno każdy z nas chce zaczynać mecze od pierwszego gwizdka, a ostateczna decyzja dotycząca tego, kto zagra, należy do trenera. Ja z pewnością jestem bardzo zadowolony, że udało mi się wywalczyć miejsce w składzie. Tak to powinno wyglądać w każdym klubie. Mowa o zdrowej rywalizacji między ambitnymi zawodnikami, która wpływa na wzrost wartości danego gracza. Każdy trening jest na najwyższym poziomie, co może tylko pozytywnie wpływać na piłkarza oraz jego indywidualny rozwój.

Często wspominałeś, że Twoim celem w pierwszym sezonie było zdobywanie minut i wykorzystywanie swoich pojedynczych szans. Czy teraz nie boisz się otwarcie powiedzieć, że zamierzasz na dłużej zająć miejsce w pierwszym składzie?

- Na pewno każdy trening jest dla mnie po to, aby wywalczyć sobie stałe miejsce w wyjściowej jedenastce. Tak jak wspomniałem, bardzo cieszy mnie fakt, iż mogłem zagrać od początku w pierwszych dwóch spotkaniach nowego sezonu. Na pewno na tym nie poprzestanę i wciąż będę dążył do tego w każdym kolejnym meczu.

Ostatnio dość pewnie wygraliśmy z Górnikiem Łęczna. Czy mimo wszystko, widzisz jakieś elementy, które jako zespół musicie poprawić?

- Takie elementy zawsze się znajdą. Przede wszystkim straciliśmy bramkę. Chcielibyśmy kończyć każdy mecz na zero z tyłu i to jest naszym głównym elementem do poprawy. Ponadto powinniśmy również szybciej grać piłką, aby przeprowadzać bardziej składne i dokładniejsze ataki. Dzięki temu, przeciwnik będzie miał większe problemy z przesunięciem, a to pomoże nam znaleźć odpowiednie luki, w które wprowadzimy piłkę.

Przed nami starcie z Legią. W poprzednim sezonie zagrałeś ponad kwadrans na stadionie przy Łazienkowskiej. Jak wspominasz to spotkanie?

- Niestety przegraliśmy wówczas ten mecz. Wchodziłem na boisko przy niekorzystnym wyniku 1:2 i nie udało nam się odrobić strat. Muszę przyznać, że występ na stadionie przy Łazienkowskiej jest na pewno miłym uczuciem. Jako młody chłopak, podobnie jak większość śledziłem poczynania tego klubu, dlatego wyjście na murawę warszawskiego stadionu zapamiętam na długo.

Mecz z mistrzem Polski traktujecie jakoś specjalnie, czy jest to dla Was kolejny ligowy rywal, z którym można powalczyć jak równy z równym o komplet punktów?

- Wystarczy spojrzeć na ostatnią kolejkę. Radomiak w pełni zasłużenie wygrał z Legią i uważam, że jadąc do Warszawy nie możemy zakładać innego scenariusza niż zwycięstwo. Staramy się jak najlepiej przygotować do tego spotkania i myślę, że spokojnie możemy tam powalczyć o komplet punktów. Doskonale pokazał to Radomiak, więc dlaczego niemielibyśmy myśleć o zwycięstwie w tym meczu.

Najpewniej Legia wyjdzie w sobotę nieco rezerwowym składem. Ponadto kilku zawodników nie będzie mogło przeciwko nam zagrać. Pomimo tego, jakie wskazałbyś mocne strony „Legionistów”?

- Należy pamiętać, że jest to mistrz Polski i na pewno będą stawiani w roli faworyta. Dobrze utrzymują się przy piłce i mają silny zespół. My jednak musimy przede wszystkim skupić się na sobie. Uważam, że jeżeli uda nam się w stu procentach zrealizować założenia, które dostaniemy od sztabu, to spokojnie można wywieźć z Warszawy komplet oczek i tego zarówno sobie, jak i całej drużynie życzę.

Co może być kluczem do wywiezienia ze stolicy trzech punktów?

- Myślę, że jeżeli dojdziemy do sytuacji bramkowych, to musimy zachować zimną krew, aby skutecznie je wykończyć. Z takim przeciwnikiem każde okazje powinny kończyć się golem. Musimy również szukać szybkiego ataku. Legia gra na trzech stoperów, przez co często są między nimi duże przestrzenie po stracie piłki. Uważam więc, że głównie ten aspekt będziemy musieli odpowiednio wykorzystać.