Dominik Hładun i Mateusz Bartolewski podsumowali mecz z Wartą / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Dominik Hładun i Mateusz Bartolewski podsumowali mecz z Wartą 26 wrz

Dominik Hładun i Mateusz Bartolewski podsumowali mecz z Wartą

W sobotnim spotkaniu 9. kolejki PKO Ekstraklasy Miedziowi pokonali na wyjeździe Wartę Poznań 2:0. Zobaczcie, co na temat wczorajszego zwycięstwa powiedzieli nam Dominik Hładun i Mateusz Bartolewski.

26 wrz 2021 11:00

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Dominik Hładun

- Na pewno nie weszliśmy w ten mecz tak, jak chcieliśmy. Wiedzieliśmy, że Warta podejdzie do nas wysokim pressingiem, ale nie spodziewaliśmy się, że aż tak. Popełnialiśmy sporo błędów i nie mogliśmy wyprowadzić piłki od obrony. Później niepotrzebny karny, ale na szczęście miałem przeanalizowanego strzelca, więc wiedziałem, w którą stronę będzie uderzał. Miałem również swoją taktykę, jak się ustawić do tego karnego i to się powiodło. Następnie strzeliliśmy bramkę po ładnej akcji i dobrze, że udało nam się dotrzymać do przerwy korzystny wynik. W drugiej połowie lepiej prowadziliśmy grę niż w pierwszej części. Zdobyliśmy drugiego gola i można powiedzieć, że wtedy zamknęliśmy już ten mecz. Pomogłem drużynie, bo miałem dwie interwencje, które były kluczowe. Cieszę się, że zachowałem czyste konto i pomogłem zespołowi, a chłopaki byli skuteczni z przodu, dzięki czemu możemy wywieźć trzy punkty.

- Staram się nie zostawiać niczego losowi. Analizuję, jak zawodnicy strzelają w meczach, jak podejść do karnego i się ustawić, czy wytrącić rywala z równowagi, czy też nie. W tym spotkaniu udało się wykonać założoną wcześniej taktykę i mam nadzieję, że w przyszłości również przyniesie to korzyści.

- Cieszę się, że moja ciężka praca procentuje. Zostaję po treningach i wykonuję dodatkowe elementy. To wszystko przekłada się na mecz. Dalsza praca pomoże mi eliminować słabsze strony, natomiast te lepsze poprawiać. Widzę, że to przynosi efekty i mam nadzieję, iż w dalszej części sezonu będzie tak samo jak teraz.

- Zwycięstwa same nakręcają szatnię. Nie potrzeba wtedy żadnych dodatkowych bodźców. Wygrane zawsze budują zespół i oby tak zostało. Wiadomo, że cztery zwycięstwa z rzędu bardzo cieszą, ale przed przerwą reprezentacyjną jest jeszcze jeden mecz i chcemy go wygrać, aby dalej piąć się w górę tabeli i tam pozostać.

Mateusz Bartolewski

- Nasza gra nie wyglądała najlepiej, ale w takim meczu liczył się charakter oraz walka. Na pewno mieliśmy też dużo szczęścia, ale szczęściu trzeba pomóc. Cieszą bardzo ważne trzy punkty, które wywalczyliśmy razem, jako drużyna. Po tym poznaje się zespół.

- Osobiście czuję, że interwencja „Hładiego” była punktem zwrotnym w tym spotkaniu. Widziałem w oczach kolegów, że to był znak, iż trzeba się w końcu obudzić, zmienić swoją grę i przejąć inicjatywę. Udało się trafić do siatki przed końcem pierwszej połowy, a jak wiadomo, bramka do szatni zawsze dodaje skrzydeł.

- Myślę, że defensywnie było dziś w miarę dobrze. Rywal był wymagający, ale duże uznanie dla Dominika Hładuna, bez którego nie zachowalibyśmy czystego konta. Gratulacje również dla całej drużyny, która walczyła, gryzła trawę i pokazała, że wola walki też jest ważna. Jeżeli widać charakter, to wtedy jest również więcej szczęścia. Cały zespół lepiej współpracuje, tworzymy kolektyw i na pewno wszystkie pozytywne interwencje nas mentalnie budują oraz napędzają do przodu.