Dwugłos trenerski | Konferencja prasowa po #PIAZAG / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Dwugłos trenerski | Konferencja prasowa po #PIAZAG 23 kwi

Dwugłos trenerski | Konferencja prasowa po #PIAZAG

- Straciliśmy bramkę, bo niedokładnie przypilnowaliśmy przeciwnika w polu karnym - powiedział Ben van Dael na konferencji prasowej po meczu z Piastem Gliwice. Zapraszamy do zapoznania się z komentarzami szkoleniowców obu zespołów tuż po spotkaniu.

23 kwi 2019 20:50

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Ben van Dael (KGHM Zagłębie Lubin)

- Jesteśmy zawiedzeni, bo przegraliśmy, mimo że przez większą część meczu graliśmy o jednego zawodnika więcej. Straciliśmy bramkę, bo niedokładnie przypilnowaliśmy przeciwnika w polu karnym. Przyznaję, że jesteśmy zaskoczeni, że nie mogliśmy w tym meczu strzelić bramki. Uważam, że na początku, gdy graliśmy w przewadze, powinniśmy szybciej rozgrywać piłkę z jednej strony na drugą, żeby znaleźć luki między formacjami gospodarzy. W drugiej połowie zmieniliśmy ustawienie drużyny. Niestety to nie zaskutkowało zdobyciem trafienia. W końcówce spotkania postanowiliśmy wprowadzić Maćka Dąbrowskiego jako trzeciego napastnika, ale Piast Gliwice grał dzisiaj wyśmienicie i nie udało nam się zdobyć gola. Wiadomo, jeżeli gra się z przewagą jednego zawodnika, a przeciwnik jest tak głęboko cofnięty, to musi być wprowadzony w deszcz rzutów rożnych i wolnych. Powinniśmy pokazać trochę więcej zaangażowania w okolicach bramki rywala. Tego nie było. Piast bardzo dobrze się bronił, a my nie mogliśmy swoich sytuacji wykorzystać.

Waldemar Fornalik (Piast Gliwice)

- Gratuluję drużynie niesamowitej ambicji, determinacji i mądrości w tym, co się działo na boisku. Szkoda, że nie mogliśmy kontynuować tego meczu w jedenastu na jedenastu. Strzeliliśmy bramkę, łapaliśmy ten właściwy rytm. Mieliśmy jeszcze co najmniej jedną okazję do zdobycia gola. Drużyna pokazała, że w dziesięciu na jedenastu można wygrywać. Jesteśmy z tego bardzo zadowololeni. Najważniejsze, że zostały punkty i trzy dni, żeby przygotować się do kolejnego spotkania. W piątek mecz. Najważniejsze, że punkty zostały zdobyte w takich okolicznościach. Inaczej regeneruje się organizm i głowa, gdy się wygrywa. Mam nadzieję, że będziemy optymalnie przygotowani do kolejnego starcia. Dzisiaj to było spotkanie na wynik. Zmiany, które robiliśmy były podporządkowane temu, żeby wygrywać, a nie szukać wygodnych rozwiązań. Przyjęło się przeświadczenie, że drużyny nie potrafią grać w ataku pozycyjnym. My sobie z nim radzimy.