Gwiazda Rywala - Marcus da Silva / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Gwiazda Rywala - Marcus da Silva 30 lis

Gwiazda Rywala - Marcus da Silva

Doświadczenie, charakter, pełne zaangażowanie nie tylko na boisku, zostawianie serca na boisku czy przywiązanie do klubu. To tylko kilka z cech, jakie posiada Marcus Vinicius, który pomimo wieku, wciąż jest jednym z ważniejszych zawodników Arki Gdynia. Zapraszamy do poznania bliżej brazylijskiego ofensywnego pomocnika, który od kilku lat również posiada polskie obywatelstwo.

30 lis 2021 12:45

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Marcus Vinicius da Silva de Oliveira przyszedł na świat 29 marca 1984 roku w Belford Roxo, brazylijskim mieście w stanie Rio de Janeiro. Jest wychowankiem CR Vasco da Gama. Przez kilka lat grał w ojczyźnie, m. in. W Olaria AC i Angra dos Reis, z którego w 2008 roku trafił do Polski. Jego pierwszym klubem w naszym kraju był nieistniejący dziś już Piast Choszczno, który w tamtym czasie występował na poziomie zachodniopomorskiej IV ligi. Nim jego kariera w naszym kraju się w pełni rozwinęła, miał okazję przywdziewać koszulki Czarnych Żagań i Zdroju Ciechocinek. W lutym 2011 roku podpisał kontrakt z Orkanem Rumia, który jak się później okazało, stał się kamieniem milowym w jego karierze. Nim jednak trafił do Orkana, był testowany w Jagiellonii Białystok czy w Zawiszy Bydgoszcz, jednak ani jedni, ani drudzy nie zdecydowali się na angaż grającego dotychczas w niższych ligach zawodnika. Niespełna pół roku po podpisaniu kontraktu w Rumii, trafił na wypożyczenie do grającego w tamtym czasie na poziomie Ekstraklasy GKS-u Bełchatów. W najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce zadebiutował 8 sierpnia, w spotkaniu przeciwko Polonii Bytom. W barwach ,,Brunatnych” strzelił jedną bramkę, ale jakże ważną dla klubu, bo dającą wtedy wygraną nad Concordią Piotrków Trybunalski w 1/16 finału Pucharu Polski. Po roku wypożyczenia klub nie zdecydował się na wykup Brazylijczyka i ten powrócił do klubu z Pomorza.

W lipcu 2012 roku Vinicius zdecydował się na transfer do Arki Gdynia, która jak się później okazało, stała się jego drugim domem. Jako zawodnik ,,Żółto-Niebieskich” przez blisko 10 lat dotychczasowej gry w tym klubie przeżył już niemal wszystko. Przeżywał zarówno sukcesy, takie jak zdobycie Pucharu Polski w 2017 roku, grę w europejskich pucharach, czy te słabsze chwile, takie jak spadek z PKO Ekstraklasy trzy lata później.  Licząc roczną grę w Bełchatowie, Vinicius rozegrał dotychczas 90 spotkań na poziomie Ekstraklasy, strzelając w nich 11 bramek. W Arce Gdynia przez blisko 10 lat rozegrał blisko 250 oficjalnych spotkań, wpisując się ponad 60 razy na listę strzelców. Zapisał się także w kartach historii klubu z Gdyni. Indywidualnie jest liderem strzelców klubu w rozgrywkach Pucharu Polski, a także zdołał wyprzedzić Stanisława Gadeckiego pod względem ilości zdobytych bramek dla Arki w oficjalnych spotkaniach. Swoim zaangażowaniem i przywiązaniem do klubu stanowi wielki autorytet, zwłaszcza dla młodych zawodników klubu z Gdyni, którzy mają okazję czerpać wiedzę od nie tylko doświadczonego zawodnika, ale także w pełni oddanemu klubowi. Miał duży wkład w ostatnie sukcesy klubu, jakim jest trzykrotne dojście do finału Pucharu Polski. Sezon 2016/17, który ,,Arkowcy” zwieńczyli zdobyciem Pucharu Polski, był także udany dla tego zawodnika. Zagrał w 36 spotkaniach, w których zdobył osiem bramek, w tym siedem na poziomie Ekstraklasy, dokładając do tego trzy asysty. Aktualnie jego celem jest poprzez swoje doświadczenie wydatnie pomóc klubowi i kolegom z zespołu, by gdynianie mogli powrócić do grona najlepszych klubów w Polsce. Choć jego kariera powoli dobiega końca, to nie poddaje się w realizacji swoich celów. Jego przywiązanie do naszego kraju widać nie tylko jeśli spojrzymy na jego karierę. Jako zawodnik Arki zaczął starać się o otrzymanie polskiego obywatelstwa i w marcu 2017 roku otrzymał je z rąk Prezydenta RP. W obecnym sezonie dotychczas zdołał rozegrać 15 meczy na poziomie Fortuna I ligi, w których zdobył jedną bramkę oraz zanotował jedną asystę. Zagrał także jedno spotkanie w tegorocznym Fortuna Pucharze Polski, podczas spotkania w ramach 1/16 finału przeciwko Lechii Zielona Góra, występując w niej z opaską kapitańską.