Ekstraklasa
Kuba dzisiaj drugi gol w barwach Zagłębia, ale chyba smakuje wyjątkowo dobrze, bo to bramka zamykająca mecz z Legią.
- Na pewno smakuje wyjątkowo, choć nie chcę mówić, że jest ważniejszy niż inne bramki. Wiadomo, że Legia to duży Klub, a z moją przeszłością w Widzewie to ten gol smakuje naprawdę dobrze. Do tego było to trafienie pieczętujące dzisiejsze zwycięstwo także to wielka radość dla mnie.
No właśnie to gol niezwykle ważny, bo Legia jednak próbowała odrobić straty. Widać było, że razem z Ćorluką i Kosidisem weszliście na boisko naładowani pozytywną energią?
- Tak, choć graliśmy jednego więcej, to końcówka była nerwowa. Legia była w posiadaniu piłki i tworzyła sytuacje. Jednak ten mój gol tak jak mówiliśmy, zamknął jakiekolwiek nadzieje dla Legii w tym meczu.
Zagłębie wróciło na zwycięską ścieżkę przy pełnych trybunach. Pozostało życzyć sobie, by takich spotkań było więcej.
- Na pewno, jesteśmy bardzo zadowoleni, bo te wygrane budują. Tym bardziej jak zwyciężasz nad Legią Warszawa, to zastrzyk energii jest jeszcze większy. Podtrzymaliśmy twierdzę w Lubinie, bo jeszcze tu nie przegraliśmy.
Teraz jest szansa, by znowu wygrać, bo jedziemy do Niecieczy. Jednak to nie jest łatwy teren.
- Kolejny mecz i znowu chcemy sięgnąć po trzy punkty, jednak oczywiście nie można nikogo lekceważyć, bo liga jest bardzo wyrównana. Na pewno zrobimy wszystko, żeby zgarnąć komplet punktów.