Jarosław Jach: Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wynik / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Jarosław Jach: Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wynik 19 sie

Jarosław Jach: Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za wynik

W obecnym sezonie młody stoper Zagłębia wystąpił we wszystkich ligowych spotkaniach, a ?Miedziowi? ze stratą tylko jednego gola przewodzą rozgrywkom. Jarek Jach zapowiada najbliższe spotkanie.

19 sie 2016 14:36

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Ekstraklasa



Od dwóch tygodni Jarek Jach to podstawowy stoper KGHM Zagłębia Lubin.
Jarosław Jach: - Na dziś jestem podstawowym zawodnikiem, odszedł Maciej Dąbrowski i trener postawił na mnie. Nie ukrywam, że jest to dla mnie duża szansa, żebym zrobił kolejne postępy. Moim zdaniem, jak dotąd, nie zawodzę. Oczywiście sporo nauki i doświadczeń przede mną, ale w pierwszych spotkaniach radzę sobie z tą odpowiedzialnością. W ekstraklasie zagrałem dotychczas we wszystkich meczach, jesteśmy na pozycji lidera, straciliśmy jedną bramkę, więc osiągnęliśmy bardzo dobry wynik. Chcemy tę formę podtrzymać.

Z perspektywy czasu możesz potwierdzić, że warto było cierpliwie czekać na swoją szansę?
- Zdecydowanie opłacało się poczekać. W klubie otwarcie mi powtarzano, że przyjdzie moja kolej i muszę być gotowy do gry. Temat transferu Maćka Dąbrowskiego przewijał się od jakiegoś czasu, więc pozostawało się uzbroić w cierpliwość i robić swoje. Na dziś należę do zawodników pierwszego wyboru.

Przed nami mecz z Górnikiem Łęczna. Rywale grają skrzydłami, więc czeka Cię sporo pojedynków o górne piłki. W Gliwicach nie przegrałeś chyba takiego pojedynku?
- Na pewno Górnik jest zespołem, który gra bardzo prosty i do bólu skuteczny futbol. Rywale skupiają się na konkretach, a więc strzałach i mocnych dośrodkowaniach w pole karne. Nastawiamy się na walkę, bo zespół z Łęcznej nie kalkuluje. Rywale przyjadą podbudowani zwycięstwem z Legią, do lidera, by się pokazać. Jeśli chodzi o mnie, to muszę być skoncentrowany przez pełne 90 minut.

Z drugiej strony Górnik wygrał u siebie z Legią, więc trochę presja zeszła z drużyny?
- Moim zdaniem takie zwycięstwo dobrze działa na drużynę, z zawodników zeszła presja, bo wcześniej nie wygrali. Być może Legię dopadł kryzys, warszawiaków czekał też mecz pucharowy. Nie można jednak nic umniejszać naszym najbliższym rywalom, przyjadą tutaj po pełną pulę, więc czeka nas mecz walki. Legię troszeczkę zaskoczyli wysokim pressingiem?

Z czyjej strony należy się spodziewać największego zagrożenia?
- Grzesiu Bonin to bardzo dobry zawodnik, ma spore umiejętności. Z racji jego gabarytów, wydaje się, że jego najmocniejszym atutem jest siła i gra głową, a skrzydłowy Górnika jest dobrze wyszkolony technicznie, przebojowy. Siła zespołu z Łęcznej, podobnie jak Zagłębia, tkwi w kolektywie. Odpowiedzialność za wyniki rozkłada się na wszystkich piłkarzy. Ostatnie mecze w naszym wykonaniu to dobitnie potwierdziły. Z kolei cały Górnik wygrał z Legią, widać było, że wszyscy zawodnicy z Łęcznej skrupulatnie realizowali plan na ten mecz.

Wszyscy powtarzacie, że kluczem do zwycięstw Zagłębia w lidze jest konsekwentne granie "swojej piłki".
- Jesteśmy dobrze przygotowani, a w tym tygodniu złapaliśmy trochę "świeżości", bo dostaliśmy dwa dni wolnego. Fizycznie i psychicznie czujemy się mocniejsi i nastawiamy się bardzo pozytywnie do meczu z Górnikiem. Trener Stokowiec wymaga od nas odważnej gry, po ziemi, kombinacyjnych akcji. Takie Zagłębie gra z polotem i skutecznie.