Kacper Chodyna po meczu z Miedzią Legnica / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Kacper Chodyna po meczu z Miedzią Legnica 12 sie

Kacper Chodyna po meczu z Miedzią Legnica

Po zakończeniu meczu 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Miedzą Legnica poprosiliśmy o komentarz obrońcę Miedziowych, Kacpra Chodynę.

12 sie 2022 21:45

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Kacper za nami 5. kolejka PKO BP Ekstraklasy, wygrywamy dziś z Miedzią Legnica 1:0. Powiedz, jak ten mecz wyglądał Twoim okiem?

- Na pewno był to dla nas bardzo trudny mecz, bo derby zawsze rządzą się swoimi prawami. Najważniejsze były jednak dla nas trzy punkty. To jeden z tych meczów, kiedy nie zawsze liczy się styl, ale trzeba je wygrywać. Mimo wszystko uważam, że nasza grał była całkiem niezła, więc cieszymy się z tego zwycięstwa podwójnie.

Powiedz o sytuacji, która przesądziła losy spotkania. Szukałeś podania na krótki słupek, ale obrońca Miedzi niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki.

- Zgadza się, moim zamiarem było szukanie podania na pierwszy słupek. Na początku myślałem, że będzie spalony w nie dostałem piłki w pierwsze tempo i musiałem się zatrzymać. Dopiero po chwili otrzymałem podanie od Łukasza Łakomego, tak jak wcześniej mówiłem szukałem zagrania na krótki słupek, ale na nasze szczęście rywal sam skierował piłkę do bramki.

W pierwszej połowie Miedź była bardziej aktywna w ofensywie, w drugiej części meczu już praktycznie nie zagrażali naszej bramce. Czy sytuacją, która Was zmotywowała do lepszej gry w obronie była okazja, kiedy szli dwóch na jednego z Kacprem Bieszczadem?

- Naszym problemem w pierwszej połowie meczu było to, że po stracie piłki byliśmy zbyt bojaźliwi i nie staraliśmy się jej agresywnie odbierać. Po przerwie skorygowaliśmy już nasze błędy i widać było, że idzie nam to lepiej, efektem czego był brak akcji podbramkowych dla Miedzi. Na samym końcu liczy się jednak wygrana i jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego wyniku.