Lorenco Šimić: Mamy w drużynie dużo jakości i nie możemy się nikogo bać / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Lorenco Šimić: Mamy w drużynie dużo jakości i nie możemy się nikogo bać 3 paź

Lorenco Šimić: Mamy w drużynie dużo jakości i nie możemy się nikogo bać

Przed spotkaniem z Górnikiem Zabrze porozmawialiśmy z obrońcą KGHM Zagłębia Lubin, Lorenco Šimiciem, który niedawno wskoczył do wyjściowego składu "Miedziowych", strzelił dwie bramki i trafił do "11" ostatniej kolejki. Chorwat opowiedział nam o tym jak przebiegła jego aklimatyzacja w klubie i co może dać od siebie drużynie. Zapytaliśmy go również o jutrzejsze spotkanie z "Trójkolorowymi". Zapraszamy!

3 paź 2020 12:15

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Lorenco, jesteś już z nami od ponad miesiąca, powiedz jak podoba Ci się życie w Lubinie? Zdążyłeś się już rozejrzeć po okolicy?

- Tak, mieszkam w Lubinie już od miesiąca. Na początku miałem problemy z kondycją fizyczną, ale teraz, po trzech spotkaniach przygotowywania się do mojego pierwszego spotkania, czuję się lepiej. Po spotkaniu z Cracovią czuję się naprawdę dobrze. Jeżeli chodzi o miasto to nie miałem okazji jeszcze zwiedzać, bo byłem skupiony na treningach i poprawie mojej kondycji, ale gdy dojdę do optymalnej dyspozycji na pewno pozwiedzam Lubin i jego okolice.

Jak wyglądały pierwsze mecze w PKO Ekstraklasie z Twojej perspektywy? Jakie masz pierwsze zdanie na temat naszej ligi po swoich występach?

- Szczerze mówiąc to jestem zaskoczony. W Ekstraklasie jest dużo dobrze zbudowanych i przygotowanych zawodników. Jest tu dużo biegania. Tego nie ma we Włoszech. Tam jest oczywiście większa jakość, ale mniej biegania. W Polsce jest wielu zawodników, którzy mogą zrobić różnicę na boisku. Myślę, że w Ekstraklasie jest dużo jakości. To można zauważyć po naszej drużynie. Mamy wielu wartościowych zawodników. Oczywiście możemy wiele poprawić, ale z meczu na mecz stajemy się lepsi. Nie mogę się doczekać kolejnej części sezonu.

W spotkaniach, w których grałeś od pierwszej minuty zdobywałeś gole po uderzeniach głową. Współpraca z Filipem Starzyńskim układa się więc wzorowo. Dużo pracujecie nad stałymi fragmentami gry?

- Oczywiście, mamy pewien pomysł jak rozgrywać rzuty rożne. Jestem zadowolony, bo przyszedłem tutaj, żeby dodać od siebie jakość. Wiedziałem, że jak dojdę do mojej optymalnej formy fizycznej to będę w stanie pomóc drużynie. Pierwsze trzy spotkania byłem wyłączony przez wspomniane problemy fizyczne, ale kiedy zacząłem mecz od pierwszej minuty to czułem się bardzo dobrze. Filip ma bardzo dobre dośrodkowania co jest dla mnie bardzo dobre, bo mam mocne uderzenie z główki. Mam nadzieję, że strzelę tu dużo więcej bramek.

W swoim pierwszym wywiadzie dla naszej telewizji powiedziałeś, że możesz wnieść do Zagłębia spokój w defensywie, długie precyzyjne podania i zagrożenie pod bramką rywala. Wychodzi więc na to, że jesteś bardzo słownym facetem.

- Dokładnie, nie lubię składać fałszywych obietnic. Jestem szczerym i pewnym siebie facetem. Lubię dotrzymywać słowa i na ten moment to się udaje. Jestem naprawdę szczęśliwy na boisku. Czuję się bardzo komfortowo. Szczególnie po tym okresie, kiedy we Włoszech złapałem kontuzję kostki. Grając w Rijece również trafiła mi się podobna kontuzja. Tak naprawdę straciłem rok przez nieszczęśliwe kontuzje. Bardzo cieszę się, że udało mi się wrócić do formy. Wierzę, że mogę dać od siebie jeszcze więcej drużynie. Naprawdę cieszę się, że tu jestem.

Rywalizacja na środku obrony jest bardzo mocna. Są tam Guldan, Jończy, Resee, Kruk czy Damian Oko, który zmaga się póki co z kontuzją. Rywalizacja duża, a miejsca do gry tylko dwa.

- Tak, mamy kilku dobrych zawodników. Myślę, że ja i Lubomir Guldan, który jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem, możemy wspomagać tych młodszych. Także Soren Reese ma spore doświadczenie. Myślę, że wspólnie możemy pomóc zwiększyć jakość w drużynie. Możemy wprowadzić spokój w szeregi naszej defensywy. Tak jak mówiłem - myślę, że ja i Gula możemy wznieść zespół na wyższy poziom. A zdrowa rywalizacja jest dobra w każdym zespole. To zawsze pomaga w rozwoju i byciu coraz lepszym piłkarzem.

Nominacje do jedenastek kolejki i pochwały od dziennikarzy czy kibiców. Ma to dla Ciebie duże znaczenie, czy nie zwracasz na to uwagi i po prostu robisz swoje?

- Jestem zadowolony, bo widziałem na paru fanpage'ach, że dostałem się do najlepszej drużyny kolejki. Jestem szczęśliwy, bo to dopiero mój pierwszy miesiąc w drużynie. Powtórzę jeszcze raz - uważam, że mogę dać drużynie bardzo dużo jakości i sam chciałbym wejść na poziom jaki kiedyś prezentowałem. Wiem, że mogę to zrobić. Czuję się zdrowy i pewny siebie. Dobrze dogaduję się z Guldanem. Mamy bardzo dobrą atmosferę w drużynie, co z resztą widać na boisku. To jest bardzo ważne dla mnie i cieszę się, że mogłem znaleźć się w “11” kolejki. Mogę obiecać, że zamierzam kontynuować taką grę.

Przed nami spotkanie z liderem PKO Ekstraklasy, Górnikiem Zabrze. Jaki jest plan, by sięgnąć w tym meczu po trzy punkty?

- Wystarczy zerknąć na tabelę, żeby zobaczyć, że mają praktycznie komplet zwycięstw. To naprawdę dobra drużyna. Myślę jednak, że powinniśmy się skupić na sobie. Jeżeli będziemy grać swoje, tak jak umiemy najlepiej, to nie będziemy musieli bać się nikogo w tej lidze. Oczywiście w Ekstraklasie jest wielu dobrych zawodników. My musimy po prostu słuchać trenera i jego podpowiedzi jak mamy grać. Jeżeli będziemy to robić i zachowamy pełne skupienie, to nie będziemy musieli się bać ani Górnika, ani Legii, ani żadnego innego zespołu w naszej lidze. Musimy się skupić na sobie, nie na Górniku.