Miedziowi grają dalej / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Miedziowi grają dalej 21 wrz

Miedziowi grają dalej

Pojedynek I rudny Fortuna Pucharu Polski zakończył się zwycięstwem Miedziowych 3:0 po trafieniach Patryka Szysza, Tomasa Zajica i Karola Podlińskiego. Tym samym podopieczni Dariusza Żurawia awansowali do 1/16 finału rozgrywek.

21 wrz 2021 22:00

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Trener Miedziowych Dariusz Żuraw nie eksperymentował i na wtorkowe starcie w Fortuna Pucharze Polski wystawił niemal najmocniejszy skład. W pierwszym kwadransie meczu byliśmy świadkami spokojnej gry z obu stron. Zarówno KGHM Zagłębie, jak i gospodarze powoli budowali swoje akcje, nie dopuszczając do popełnienia pierwszego, poważnego błędu. W kolejnych minutach to Miedziowi byli drużyną, która dłużej utrzymywała się przy piłce, jednak zbyt wolno rozgrywana piłka pozwalała zawodnikom Śląska skutecznie się przesuwać i kontrolować swoje ustawienie. W 34. minucie Patryk Szysz przebiegł z piłką kilka metrów, dograł z prawej strony do Zhiguleva, a nasz pomocnik zdecydował się na uderzenie, niestety zablokowane przez jednego z obrońców wrocławian. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy zawodnicy KGHM Zagłębia dopięli swego i wyprowadzili dwa zabójcze ciosy. Najpierw Patryk Szysz w swoim stylu zszedł do środka i precyzyjnie posłał piłkę tuż przy słupku, otwierając tym samym wynik spotkania. Minutę później Tomas Zajic otrzymał podanie w polu karnym, przyjął futbolówkę i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie Miedziowych. W doliczonym czasie pierwszej części gry golkipera próbował pokonać jeszcze Adam Ratajczyk, lecz strzał skrzydłowego okazał się zbyt lekki. Kilkanaście sekund później Szysz wykorzystał błąd rywala, przejął piłkę w środkowej strefie boiska i zabrał się z nią pod pole karne, po czym mocno uderzył na bramkę. Również z tą próbą dobrze poradził sobie Maksymilian Boruc, wybijając futbolówkę na rzut rożny. Po chwili arbiter gwizdnął po raz ostatni w tej części meczu, a podopieczni Dariusza Żurawia schodzili na przerwę prowadząc 2:0.

Drugą połowę Miedziowi rozpoczęli z jedną zmianą w składzie. Tomasa Zajica w ataku zastąpił Karol Podliński. Od samego początku lubinianie ruszyli do ataku. Już w 49. minucie do wybitej piłki przed polem karnym dobiegł Zhigulev i huknął z dystansu, ale skuteczną interwencją popisał się Boruc. Pięć minut później szybki atak przeprowadzili gospodarze. Kotowicz przebiegł z piłką kilkanaście metrów i uderzył w kierunku dalszego słupka, ale Dominik Hładun nie musiał w tej sytuacji interweniować. Po kwadransie gry szkoleniowiec Miedziowych dokonał trzech zmian. Boisko opuścili Poręba, Szysz i Bartolewski, a ich miejsce zajęli Starzyński, Daniel oraz Wójcicki. W 66. minucie było już 3:0. Erik Daniel pobiegł prawą stroną i dograł dokładnie do Karola Podlińskiego, a ten przyjął piłkę i pewnie pokonał bezradnego bramkarza. Ostatnia zmiana w zespole KGHM Zagłębia miała miejsce w 74. minucie, kiedy to Tomasz Pieńko zastąpił Dawida Pakulskiego. W końcówce spotkania Miedziowi w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i nie dopuszczali wrocławian pod swoje pole karne. Dzięki temu zawodnicy KGHM Zagłębia utrzymali trzybramkowe prowadzenie do końcowego gwizdka sędziego i awansowali do 1/16 finału rozgrywek.

Śląsk II Wrocław 0:3 KGHM Zagłębie Lubin

Bramki: Szysz 41, Zajic 42, Podliński 66

Śląsk II: Boruc - Radkowski, Celeban (KPT), Pawelec (40' Jezierski), Caliński (79' Maruszak) - Michalski, Młynarczyk, Wypart (69' Szmigiel), Krocz (79' Gerstenstein), Kotowicz (69' Konstanty) - Marchewka

KGHM Zagłębie: Hładun - Chodyna, Soler, Kruk, Bartolewski (59' Wójcicki) - Poręba (KPT) (59' Starzyński), Zhigulev, Pakulski (74' Pieńko), Ratajczyk, Szysz (59' Daniel) - Zajic (46' Podliński)

żółte kartki: Jezierski, Caliński

sędziował: Daniel Kruczyński