-
12
Rafał Leszczyński
-
2
Kevin Custović
-
4
Marcus Haglind-Sangre
-
8
Dani Pacheco
-
11
Jorge Jimenez
-
13
Quentin Lecoeuche
-
14
Dominik Kun
-
19
Andrias Edmundsson
-
20
Łukasz Sekulski
58' -
30
Wiktor Nowak
-
35
Marcin Kamiński
-
1
Stanisław Pruszkowski
-
3
Aleksandre Kalandadze
-
5
Bojan Nastić
-
6
Krystian Pomorski
-
7
Dawid Barnowski
-
9
Giannis Niarchos
-
16
Fabian Hiszpański
-
17
Matchoi Djalo
-
25
Nemanja Mijusković
-
37
Oskar Tomczyk
-
42
Filip Zając

-
Sędzia Karol Arys
-
Stadion Orlen Stadion
-
Pogoda
-
Kibice
-
30
Dominik Hładun
-
3
Roman Yakuba
-
5
Aleks Ławniczak
-
8
Damian Dąbrowski
-
9
Michalis Kosidis
-
18
Adam Radwański
-
19
Jakub Sypek
-
25
Michał Nalepa
-
35
Luka Lucić
-
39
Filip Kocaba
-
44
Marcel Reguła
20'
-
1
Jasmin Burić
-
4
Damian Michalski
-
11
Arkadiusz Woźniak
-
16
Josip Corluka
-
20
Mateusz Dziewiatowski
-
26
Jakub Kolan
-
27
Bartłomiej Kłudka
-
31
Igor Orlikowski
-
71
Kamil Nowogoński
-
77
Kajetan Szmyt
-
99
Cyprian Popielec
Relacja minuta po minucie
Reguła
Szmyt -> Sypek
Lecoeuche
Sekulski
Diallo -> Lecoeuche
Kłudka -> Reguła
Pomorski -> Jimenez
Nowogoński -> Radwański
Nastić -> Sekulski
Salvador -> Kun
Woźniak -> Kosidis
Corluka -> Lucic
Salvador
Skrót meczu / video
Aktualności meczowe
Wypowiedzi trenerów

Mariusz Misiura trener - Wisła Płock
- Uważam, że w pierwszej połowie spotkała nas zasłużona kara i prowadzenie Zagłębia Lubin do przerwy. Mieliśmy swoje założenia, że idziemy do pressingu i nie pozwalamy, żeby obrońcy byli bez presji. Graliśmy bardzo źle i byłem niezadowolony z naszej niekonsekwencji. W przerwie było dużo spokoju, pokazaliśmy zawodnikom 3 sytuacje, zmieniliśmy pozycję Daniego Pacheco. Widać było od pierwszej minuty, że chcieliśmy wygrać i to pokazaliśmy na boisku. Gratulacje dla Łukasza Sekulskiego, bo pokazał charakter po ostatnim nietrafionym karnym. To było nasze świetne zwycięstwo, gratulacje dla drużyny i podziękowania dla kibiców.

Leszek Ojrzyński trener - KGHM Zagłębie Lubin
- Dla nas na pewno nie jest to dobry wieczór, bo nie wywieźliśmy nawet jednego punktu. Do tego jeśli bramkę traci się w ostatniej akcji meczu, to boli najmocniej. Ten jeden punkt był bardzo blisko. Nie zachwyciliśmy, popełnialiśmy dużo błędów, choć w pierwszej połowie mieliśmy swój plan i wygrywaliśmy, ale niestety później to niefortunne zagranie ręką. Jeden sędzia w takiej sytuacji podyktowałby rzut karny, a inny nie – różnie jest z takimi zagraniami. Nas to spotkało, że arbiter odgwizdał jedenastkę i zrobiło się 1:1. Byliśmy za mało konkretni, były tylko trzy momenty, w których mieliśmy przewagę, ale to było za krótko. Potem zabrakło nam też mądrości, bo jak widzisz, że jest doliczony czas gry to, zamiast kopać długie piłki na walkę, gdzie drużyna gospodarzy miała zdecydowaną przewagę – powinniśmy to inaczej rozegrać. Wtedy te ostatnie sekundy, minuty byłyby przy nas, a tak niestety ostatni strzał w meczu, gdzie mogliśmy go też zablokować, agresywniej iść na strzelca, który oddał to uderzenie. Tego nie zrobiliśmy i to nas boli. Dla gospodarzy gratulacje – są dalej liderem, a my musimy się zebrać i przed nami długa podróż, gdzie trzeba to przeanalizować, wyciągnąć wnioski. Jednak tak jak wspomniałem, plan był nastawiony na specyfikę gry Wisły Płock i mało brakowało, żebyśmy zapunktowali – tak minimalnie za jeden punkt. Wiadomo, że chcieliśmy wygrać to spotkanie, ale za mało konkretni byliśmy w drugiej połowie, praktycznie nic nie stworzyliśmy i ostatecznie przegraliśmy.