Aleks Ławniczak | Nie boję się ciężkiej pracy / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Aleks Ławniczak | Nie boję się ciężkiej pracy 7 sty

Aleks Ławniczak | Nie boję się ciężkiej pracy

Po transferze do KGHM Zagłębia Lubin, porozmawialiśmy z Aleksem Ławniczakiem, który wczoraj zasilił szeregi naszego zespołu, przechodząc z Warty Poznań. Zapytaliśmy o jego pierwsze wrażenia, wspomnienia z gry przeciwko naszym rezerwom, czy o planach na najbliższy czas. Zapraszamy serdecznie na wywiad z nowym środkowym obrońcą Miedziowych.

7 sty 2022 14:15

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Jakie uczucia towarzyszą Ci po podpisaniu umowy z KGHM Zagłębiem i jak przebiegały wszystkie rozmowy?

- Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się wszystko dopiąć. Tak naprawdę testy medyczne same w sobie przebiegały szybko. Dla mnie jest to duży bodziec do pracy, bo robię zdecydowanie krok do przodu. Spędziłem dziesięć lat w Warcie Poznań, więc jest to takie uczucie nostalgiczne, ale trzeba się rozwijać i myślę, że zrobiłem dobrze.

Co cię przekonało do transferu do naszego Klubu? Jest jakaś rzecz, która Cię skłoniła, że Lubin to będzie dobry kierunek?

- KGHM Zagłębie jest rozwojowym klubem. Młodzież stoi na bardzo wysokim poziomie, a warunki tutaj są fenomenalne do pracy. Trener Piotr Stokowiec jest bardzo dobrym szkoleniowcem i mam nadzieję, że wyciągnie ze mnie 200%.

Warta Poznań, czyli Twój już były zespół, nie jest kojarzony z ofensywnego stylu gry i wielu strzelonych bramek, ale jednak w tym sezonie w klasyfikacji straconych goli byliście dosyć wysoko. Pomimo niskiego miejsca w tabeli, to jednak przychodzisz z zespołu, który miał jedną z lepszych linii defensywnych w lidze.

- Tak, to prawda, mało traciliśmy bramek. Co prawda w tym sezonie było ich trochę więcej, jeśli spojrzymy, że w poprzednim sezonie zwłaszcza drugą rundę, mieliśmy bardzo dobrą. Oczywiście jeśli drużynie idzie dobrze, to też inaczej to wszystko funkcjonuje. Na pewno taka była specyfika klubu, że mniej atakowaliśmy pozycyjnie, a częściej kontratakowaliśmy nisko stojąc w obronie i skutkowało to małą ilością straconych bramek.

Jakbyś miał się scharakteryzować naszym kibicom, to jakie atuty byś uwypuklił w swojej grze?

- Jestem na pewno młodym i bardzo ambitnym zawodnikiem. Nie boję się ciężkiej pracy. Na boisku daję z siebie zawsze maksimum. Na pewno moim atutem jest wzrost, ale czeka mnie trochę pracy ze strzałami głową, co przełoży się mam nadzieję na bramki.

Sezon 2018/19 spędziłeś w rezerwach Miedzi Legnica. Jak wspominasz swój pierwszy czas na Dolnym Śląsku? Może pamiętasz rywalizację z rezerwami naszego Klubu?

- Pamiętam, że na pewno zagrałem w pierwszym meczu rozegranym w Lubinie. Bez wątpienia pierwsze wrażenie wtedy to samo boisko, które jest na najwyższym poziomie patrząc na poziom III ligi. Myślę, że nie można go porównać do jakiegokolwiek innego. Wtedy kilku zawodników pierwszego zespołu zagrało w tym meczu. Pomimo tego, pamiętam, że udało się zremisować to spotkanie 2:2. Był to dla nas bardzo trudny mecz, bo Zagłębie lubi prowadzić grę, a my musieliśmy gonić wynik.

Czeka Cię rywalizacja o miejsce na środku obrony. Nie będzie tak łatwo wskoczyć do pierwszego składu, bo na tej pozycji jest kilku zawodników, a miejsc w zależności od taktyki dwa lub trzy. Przyznasz chyba sam, że czeka Cię sporo pracy, by wskoczyć do tej jedenastki?

- Zawsze trzeba wkładać dużo pracy. Wiem, że stoperów jest sporo, ale według mnie to popycha do rozwoju. Bez rywalizacji chcąc nie chcąc nie uda się rozwijać swoich umiejętności. Przy dużej rywalizacji, każdy codziennie musi walczyć o swoje, a to wpływa na zawodnika pozytywnie. Wszystko oczywiście zależy od indywidualnego podejścia, ale moje myślę, że jest dobre.

Na plus na pewno działa to, że rozpoczynasz przygotowania do nowej rundy niemal od samego początku okresu przygotowawczego KGHM Zagłębia, a nie musisz dojeżdżać po obozie, gdzie tego czasu byłoby mniej.

- To prawda. Mam więcej czasu, by poznać bliżej zespół, zżyć się z zawodnikami oraz poznać trenera i jego filozofię gry. Myślę, że to ma duży wpływ na wszystko. Pozostał niespełna miesiąc do pierwszego ligowego meczu w 2022 roku.

Jakie są Twoje plany na ten czas?

- Wprowadzić się bardzo dobrze, pokazać co potrafię i ciężko pracować.

Na zakończenie, czego możemy Ci życzyć?

- Przede wszystkim dobrego wyniku z KGHM Zagłębiem Lubin.