Jak trwoga, to do ... Włodzimierza Gąsiora! / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Jak trwoga, to do ... Włodzimierza Gąsiora! 15 kwi

Jak trwoga, to do ... Włodzimierza Gąsiora!

Włodzimierz Gąsior z pewnością zasługuje na miano legendy Stali Mielec. Najpierw z powodzeniem reprezentował jej barwy na boisku, w późniejszym okresie dyrygował poczynaniami zespołu z ławki rezerwowych, przez krotki czas pełnił nawet funkcje prezesa klubu. Dziś 72-letni trener powraca ze sportowej emerytury, aby wspomóc ukochany klub w walce o utrzymanie w Ekstraklasie.

15 kwi 2021 16:00

Fot. Stal Mielec
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Włodzimierz Gąsior przyszedł na świat 17 sierpnia 1948 roku w Mielcu. To właśnie w miejscowej Stali spędził najlepsze lata swojej piłkarskiej kariery. Występujący na pozycji pomocnika Gąsior był jednym z kluczowych graczy zespołu, które swoje największe sukcesy odnosił w latach 70 ubiegłego wieku. Przyczynił się do dwóch awansów z rzędu, najpierw do drugiej, a potem do pierwszej ligi. W najwyższej klasie rozgrywkowej drużyna z Gąsiorem w składzie sięgnęła po dwa mistrzostwa Polski, z dobrej strony zaprezentowała się również w europejskich pucharach. W sezonie 1975/1976 Stal dotarła do ćwierćfinału Pucharu UEFA, gdzie po wyrównanej batalii nieznacznie uległa niemieckiemu Hamburger SV (porażka 1: 2 w dwumeczu). Rok później Stal Mielec, tym razem w Pucharze Europy, musiała uznać wyższość Realu Madryt. W tych spotkaniach swój udział miał również Gąsior, który łącznie rozegrał 310 spotkań w koszulce Stali, strzelając w nich 34 bramki. Po krótkich epizodach w Stali Stalowa Wola i Wisłoce Dębica, Gąsior wyemigrował do USA gdzie reprezentował barwy halowego Horizonu Chicago.

Po powrocie do kraju były zawodnik uzyskał tytuł magistra na warszawskim AWF, co pomogło mu rozpocząć karierę trenerską w juniorskich zespołach Stali Mielec. Młodzi zawodnicy szybko robili postępy pod okiem Gąsiora, co zostało zauważone przez sterników klubu. Gąsior został przesunięty do pierwszej drużyny, gdzie początkowo pełnił funkcję asystenta trenera. W sezonie 1983/1984 po raz pierwszy objął posadę szkoleniowca mieleckiego zespołu. Pomimo rosnących problemów finansowych młody trener zdołał dwukrotnie wprowadzić Stal do ówczesnej I ligi. Łącznie, na najwyższym szczeblu rozgrywkowym poprowadził zespół w 100 spotkaniach, notując w tym czasie 28 zwycięstw.

W kolejnych latach Gąsior prowadził m.in. Stal Stalową Wolę, Motor Lublin, KSZO Ostrowiec czy też Koronę Kielce. Na uwagę zasługuje przede wszystkim ostatnia z wymienionych ekip. Gąsior, bowiem powracał do zespołu z województwa świętokrzyskiego kilkukrotnie, najczęściej odnosząc sukcesy zarówno z pierwszą drużyną, jak i zespołami młodzieżowymi, o czym najlepiej świadczy fakt przyznania mu przez kibiców statuetki trenera 40-lecia. W rozgrywkach 1996/1997 Gąsior objął stosunkowo młody zespół, którego ambicją był awans do drugiej ligi. Działacze otwarcie przyznawali, że taki cel został postawiony przed nowym szkoleniowcem, nikt jednak nie spodziewał się stylu, w jakim uda mu się to osiągnąć. Kielczanie zanotowali zaledwie jedną porażkę ligową, drugi w tabeli MZKS Kozienice dystansując aż o 17 punktów. W kolejnym sezonie, pomimo słabej gry w rundzie jesiennej zespół wywalczył przyzwoitą ósmą pozycję w tabeli. Nie był to jednak szczyt możliwości podopiecznych trenera Gąsiora, którzy w następnej kampanii uplasowali się na szóstej lokacie. Niestety brak płynności finansowej w klubie skłonił szkoleniowca do poszukania nowych wyzwań. Po krótkim epizodzie w Hetmanie Zamość oraz ŁKS-ie Łódź Gąsior wrócił do rodzimego Mielca. Pierwszą drużynę występującą na poziomie IV ligi wprowadził do fazy grupowej Pucharu Polski, z kolei z zespołem młodzieżowym sięgnął po brązowy oraz srebrny krążek Mistrzostw Polski Juniorów Starszych. Podobne triumfy święcił z juniorami Korony Kielce, zdobywając z nimi wicemistrzostwo rozgrywek Młodej Ekstraklasy. Najtrudniejszym zadaniem w karierze szkoleniowej Gąsiora było poprowadzenie Korony Kielce w rozgrywkach 2008/2009. W wyniki korupcji drużyna musiała rozpocząć sezon na boiskach I ligi. Z Korony odeszli wówczas kluczowi zawodnicy, przez co Gąsior zmuszony był postawić na graczy młodych i w większości niesprawdzonych w seniorskiej piłce. Pomimo tego trener stworzył dobrze funkcjonujący kolektyw, co doprowadziło Kielczan do trzeciej lokaty na półmetku rozgrywek. Runda wiosenna nie była już tak udana, co posadą przypłacił Gąsior, zwolniony po 31 kolejce gier. Drużyna pod wodzą Marka Motyki, zdołała jednak wywalczyć promocję do Ekstraklasy. Niewątpliwie fundamenty pod ten sukces podłożył Gąsior, który w zasadzie od podstaw w krótkim czasie zbudował naprawdę silną ekipę. Do Kielc powrócił jeszcze na krótko w sezonie 2010/2011, kiedy to w ostatnich czterech kolejkach zdołał zapewnić klubowi utrzymanie w Ekstraklasie.

W ostatnim czasie Włodzimierz Gąsior przez blisko cztery lata prowadził na poziomie drugiej ligi Siarkę Tarnobrzeg, z którą najczęściej zajmował bezpieczne miejsce w środku tabeli. Wydawało się, że będzie to jego ostatnie miejsce pracy w piłce, szkoleniowiec postanowił jednak zrobić wyjątek dla swojego byłego klubu. Gąsior po raz ostatni prowadził Stal Mielec w najwyższej klasie rozgrywkowej blisko 30 lat temu. Wówczas, 17 sierpnia 1991 roku Stal podejmowała … Zagłębie Lubin. „Miedziowi” wygrali tamto spotkanie 1: 0, kończąc tym samym przygodę Gąsiora z mieleckim klubem. Czy w najbliższej kolejce KGHM Zagłębie po raz kolejny pokona zespół prowadzony przez Włodzimierza Gąsiora? Przekonamy się już w niedzielne popołudnie.