Martin Nešpor: Czekam na mecz w Lubinie! / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Martin Nešpor: Czekam na mecz w Lubinie! 23 sie

Martin Nešpor: Czekam na mecz w Lubinie!

Uśmiechnięty, pozytywnie nastawiony do życia i rywali, z którymi będzie rywalizował o miejsce w składzie. Dodatkowo napastnik poznał już polską Ekstraklasę, jest głodny gry i bramek. Zapraszamy na wywiad z Martinem Nešporem, nowym piłkarzem Zagłębia Lubin.

23 sie 2016 17:34

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin

Udostępnij

Ekstraklasa

Jaki jest Martin Nešpor?
Jestem chodzącym pozytywem. To jest dla mnie bardzo ważne w życiu, by mieć takie nastawienie.

Skoro jesteś taką osobą to jak wytłumaczysz, że zamieniasz II zespół ekstraklasy, na III zespół?
Owszem zamieniam, ale to nie jest dla mnie ważne, że w poprzednim sezonie razem z Piastem zająłem 2. miejsce w Ekstraklasie, a Zagłębie zajęło trzecie. Dla mnie ważne jest to, że teraz jestem w Lubinie i będę starał się pomóc drużynie, by w każdym meczu zdobywać trzy punkty.

Co robiłeś przez ostatnie tygodnie? Przez dwa miesiące uciekłeś z uwagi polskich mediów i różne informacje dochodziły do kibiców.
Wakacje (śmiech), ale tak poważnie to pierwszy miesiąc trenowałem w Gliwicach z Piastem. Mój kontrakt skończył się 30 czerwca i wróciłem do Sparty Praga. Tam trenowałem i czekałem na oferty z innych klubów. Zagrałem też kilka meczów w drugiej drużynie (zespół złożony z juniorów - dop. redakcja). Kiedy usłyszałem o ofercie z Zagłębia, ucieszyłem się, bo dla mnie jest to dobry krok w rozwoju kariery. Cieszę się, że będę grał w Lubinie. 

A co możesz powiedzieć o drużynie Zagłębia po roku spędzonym w Polsce i rozegraniu pełnego sezonu w Ekstraklasie?
Widziałem jak Zagłębie gra w piłkę i słyszałem od Michala Papadopulosa jak to wygląda od środka. Michal bardzo pozytywnie się wypowiadał o Klubie, zawodnikach i ludziach tutaj pracujących. Dla mnie to jest ważna opinia, bo nikt nie mówił negatywnie o Zagłębiu.

Czyli Michal nie "wpuszczał w maliny" namawiając do gry w Zagłębiu? (śmiech)
Nie, on ma bardzo dobry charakter i nie było mowy o tym, żeby wypowiadał w sposób: "Martin zostań w Sparcie lub idź do innego Klubu". Jemu też zależy na tym, by Zagłębie było jeszcze lepsze. Taka jest piłka. Pochodzimy z Czech i gramy na takiej samej pozycji. Najważniejsze jest teraz to, że będę grał w barwach Zagłębia. Z tego co zauważyłem w drużynie panuje wesoła atmosfera (śmiech).

Chyba w każdej szatni tak jest. Spotkałeś się w swojej karierze, że nie było wesoło?
Każdy ma inny charakter i to głównie od tego zależy. W Piaście był Serb Barisić, który jest powściągliwy w okazywaniu uczyć. Raz zrobiliśmy mu żart to się uśmiechnął, ale tylko kawałek jego twarzy (śmiech).

Za nami 6. kolejek LOTTO Ekstraklasy. Rywale w klasyfikacji strzelców trochę odjechali. Chcesz dołączyć do tego "wyścigu"?
Dla mnie najważniejsze jest to, żeby spojrzeć na koniec sezonu na tabelę i zobaczyć Zagłębie na pierwszym miejscu. To jest ważniejsze dla Kibiców, niż ilość bramek strzelonych przez Martina Neš?pora. Dla napastnika jest to oczywiście ważne, bo pomaga drużynie. Nie chcę składać deklaracji z ilością strzelonych goli.

Z Zagłębiem spotkałeś się już w Czechach. W Sparcie Praga grałeś z Costą Nhamoinesu, który występował przez kilka sezonów w Lubinie. Jak mu tam idzie?
Zgadza się, Costa to super człowiek. Tydzień temu rozmawiałem z nim, że może będę grać w Lubinie, a on tylko spojrzał na mnie i powiedział: "idź, idź szybko" (śmiech). Widać, że Sparta mu odpowiada i o "Costlikowym" mogę mówić wyłącznie dobrze.

Rozmiar koszulki meczowej już wybrałeś, a czy numer masz już wybrany?
Kierownik Karol mówił mi jakie numery są wolne i najprawdopodobniej będę występował w Zagłębiu z numerem 13. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł zagrać tutaj mecz i poczuć atmosferę stadionu.

Wkrótce na kanale Zagłębia na youtube ukaże się materiał video z Martinem