O poprawę sytuacji z „Nafciarzami” | Zapowiedź meczu #ZAGWPŁ / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
O poprawę sytuacji z „Nafciarzami” | Zapowiedź meczu #ZAGWPŁ 13 wrz

O poprawę sytuacji z „Nafciarzami” | Zapowiedź meczu #ZAGWPŁ

Już dziś piłkarze KGHM Zagłębia Lubin zmierzą się w meczu 8. kolejki PKO Ekstraklasy z Wisłą Płock. Po siedmiu seriach gier drużyna z Mazowsza zajmuje jedenaste miejsce w tabeli. „Miedziowi” plasują się dwie pozycje niżej.

13 wrz 2019 13:34

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Kilka słów o Wiśle

Podopieczni Radosława Sobolewskiego niezbyt udanie rozpoczęli rozgrywki 2019/2020. W pierwszym meczu co prawda zremisowali z Górnikiem Zabrze 1:1, ale w kolejnych trzech meczach nie zdołali zdobyć ani jednego punktu. Być może miało to związek z sytuacją, która zaraz po rozpoczęciu sezonu wstrząsnęła całym klubem. Mowa oczywiście o odejściu z powodów rodzinnych dotychczasowego trenera Wisły – Leszka Ojrzyńskiego. Byłego szkoleniowca m.in. Korony Kielce czy Podbeskidzia Bielsko-Biała na tym stanowisku zastąpił Patryk Kniat, a później pełnoprawną pozycję pierwszego trenera objął Radosław Sobolewski. W pierwszym spotkaniu pod wodzą byłego zawodnika Wisły Kraków zespół z Płocka uległ w Gliwicach 0:1, ale później zdobył sześć punktów w starciach z dobrze dysponowaną Pogonią Szczecin i ŁKS-em Łódź. Dorobek siedmiu punktów daje obecnie „Nafciarzom” jedenaste miejsce w tabeli. Trzeba pamiętać o tym, że Wisła ma do rozegrania jedno spotkanie więcej, w związku z przełożeniem starcia z Legią Warszawa.

Co słychać w Lubnie?

Nie taki start rozgrywek wyobrażali sobie kibice „Miedziowych”. W pierwszych czterech meczach zespół prowadzony wówczas przez Bena van Daela zgromadził pięć punktów, jednak kolejne trzy spotkania kończyły się porażkami. Najpierw lubinianie ulegli Legii w Warszawie 0:1, potem przyszła wysoka porażka z Piastem (0:3) oraz wyjazdowa przegrana w Krakowie po szalonym meczu z Wisłą 2:4. Jakie wnioski można wysnuć z tych spotkań? Przede wszystkim zespół traci zbyt dużo bramek. Dość powiedzieć, że czyste konto udało się naszej defensywie zachować tylko raz w spotkaniu z Arką Gdynia. Gra w ofensywie również jest daleka od ideału. Aż w trzech z siedmiu spotkań „Miedziowi” nie zdołali strzelić przeciwnikom ani jednej bramki. Receptą na poprawę sytuacji ma być transfer Asmira Suljicia i Matyasa Tajtiego. Czy nowi zawodnicy pomogą drużynie już w piątkowym meczu?

Ich łącz KGHM Zagłębie i Wisła

Idąc chronologicznie, ostatnim takim zawodnikiem grającym w KGHM Zagłębiu był Krzysztof Janus. Skrzydłowy rozegrał dla „Miedziowych” 63 spotkania w LOTTO Ekstraklasie zdobywając siedem goli. Popularny „Janis”, cechował się dobrym wyszkoleniem technicznym, szybkością i świetnym dośrodkowaniem. Podczas gry w Zagłębiu, właśnie po takich podaniach zgromadził kilkanaście asyst w latach 2015-2017.
Janus do Lubina trafił bezpośrednio z Wisły Płock, której barwy reprezentował przez trzy sezony. W latach 2012-2015 na poziomie I i II ligi skrzydłowy rozegrał 93 spotkania, w których zdobył 28 bramek. Jedną z bramek zdobył właśnie przeciwko KGHM Zagłębiu, kiedy to w sezonie 2014/2015 Wisła Płock ograła „Miedziowych” na ich terenie 3:1. Już wtedy mówiło się o tym, że „Janis” może zasilić szeregi lubińskiej drużyny, jednak do transferu doszło dopiero po awansie KGHM Zagłębia do LOTTO Ekstraklasy.

Kolejnym zawodnikiem jest Igor Łasicki. Co prawda środkowy obrońca nigdy nie zadebiutował w pierwszej drużynie „Miedziowych”, ale to właśnie z Zagłębia trafił do Napoli. Na transfer zasłużył sobie zarówno postawą w spotkaniach Młodej Ekstraklasy, gdzie debiutował już jako 16-latek, jak również świetnej postawie w Mistrzostwach Europy do lat 17, gdzie z reprezentacją Polski zdobył brązowy medal, będąc pewnym punktem defensywy.

Włoska przygoda Łasickiego trwała pięć lat, a po tym czasie zawodnik zdecydował się na powrót do ojczyzny. Jego klubem okazała się być Wisła Płock, w której z miejsca wskoczył do podstawowego składu, walnie przyczyniając się do sukcesu, jakim było zajecie 5. miejsca w poprzednim sezonie. Do tej pory Łasicki zgromadził 27 występów w biało-niebieskiej koszulce i zdobył dwa gole.

Kolejnym zawodnikiem jest Damian Piotrowski, który na swoim koncie zgromadził dwa występy w Ekstraklasie i 15 spotkań na poziomie I ligi. Piotrowski wchodził wówczas do pierwszej drużyny Zagłębia jako młody zawodnik, mający być wzmocnieniem na przyszłość. Po awansie pomocnik grał jednak mało, nawet na poziomie Młodej Ekstraklasy. W poszukiwaniu cennych minut udał się niedaleko do pobliskich Polkowic, gdzie reprezentował barwy drugoligowego Górnika. To posunięcie okazało się strzałem w dziesiątkę. Piotrowski grał coraz więcej i notował osiągnięcia strzeleckie. W sezonie 2009/2010 rozegrał 15 spotkań na poziomie II ligi zdobywając pięć goli.

Przed rozpoczęciem rozgrywek 2015/2016 zasilił szeregi płockiej Wisły, w której z miejsca stał się pierwszoplanową postacią. Piotrowski grał bardzo regularnie, strzelał bramki i notował asysty, czym zwrócił na siebie uwagę kibiców w całej Polsce. Media mówiły o możliwym powrocie skrzydłowego do Zagłębia, jednak koniec końców do żadnego transferu nie doszło. W barwach pierwszoligowej Wisły pomocnik rozegrał 31 spotkań i strzelił dziewięć goli, czym walnie przyczynił się do awansu klubu z Płocka do LOTTO Ekstraklasy. Ekstraklasowy sezon nie był dla Piotrowskiego już tak udany, głównie przez kontuzję, która wyeliminowała go z gry na ponad pół roku. W sezonie 2016/2017 rozegrał osiem spotkań. Warto dodać, że Piotrowski wszystkie spotkania w karierze na najwyższym ligowym poziomie rozgrał właśnie dla Zagłębia i Wisły. Oprócz tego, Piotrowski był prawdziwym talizmanem swoich ekip, notując w karierze trzy awanse, z Zagłębiem i Wisłą do Ekstraklasy, a w barwach Górnika Polkowice do I ligi.

Jak wygląda historia?

  • 13 zwycięstw KGHM Zagłębia Lubin
  • 4 remisy
  • 11 zwycięstw Wisły Płock


Stosunek bramek w lidze: 43:36 na korzyść KGHM Zagłębia

Ten mecz musimy wygrać!

Piątkowe spotkanie to bardzo dobra okazja na to, by przełamać złą passę i rozpocząć marsz w górę tabeli. Jakim wynikiem zakończy się ten mecz? Czy nowi zawodnicy KGHM Zagłębia z miejsca wskoczą do składu i przesądzą o wyniku potyczki? Odpowiedzi na te pytania dostaniemy już w najbliższy piątek!