Sylwetka Rywala | Dante Stipica / Pierwszy zespół / KGHM Zagłębie Lubin
Sylwetka Rywala | Dante Stipica 19 gru

Sylwetka Rywala | Dante Stipica

Grafik współczesnego piłkarza jest coraz bardziej wypełniony. Napięty terminarz, duża liczba spotkań powodują, że coraz trudniej jest znaleźć czas na inne aktywności poza futbolem. Wielu zawodników nie decyduje się przez to na zdobycie wyższego wykształcenia, ewentualnie robią to po zakończeniu kariery. Wyjątkiem jest Dante Stipica, który poza znakomitymi występami w barwach „Portowców”, może się pochwalić ukończeniem prawa na Uniwersytecie w Splicie.

19 gru 2020 08:52

Fot. Tomasz Folta
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Ekstraklasa

Dante Stipica na świat przyszedł 30 maja 1991 roku w Splicie.  Co ciekawe swoje imię, bardzo nietypowe w Chorwacji, otrzymał po swoim dziadku, który nosił je na cześć słynnego poety Dante Alighieriego. Pierwsze kroki w piłce młody Chorwat stawiał w drużynie z rodzinnego miasta. W wieku dziesięciu lat dostał się do akademii Hajduka Split. Początkowo występował w polu, jednak dość szybko zrozumiał, że to bronienie strzałów sprawia mu prawdziwą radość. W kolejnych latach zawodnik z powodzeniem przechodził szczeble w klubowej akademii. Z tamtego okresu szczególnie dobrze wspomina współpracę z trenerem bramkarzy Zoranem Varvodicem, który miał duży wpływ na jego rozwój.

W styczniu 2009 roku siedemnastolatek zdecydował się odejść na wypożyczenie do występującego na trzecim poziomie rozgrywkowym NK GOSK Kastel Gomilica. Golkiper zaliczył tam swoje pierwsze minuty w seniorskiej piłce, niestety zespół nie zdołał uniknąć spadku. Po powrocie do Hajduka piłkarz musiał kilkukrotnie wykazać się dużą cierpliwością. Na debiut w macierzystym klubie czekał blisko rok. W ostatnim meczu sezonu szkoleniowiec Krunoslav Jurcick wobec kontuzji dwóch podstawowych bramkarzy, postanowił zaufać młodzieńcowi. W starciu z NK Croatia Sesveste Dante puścił, co prawda dwie bramki, jednak był chwalony za swój debiut. Na pewno nie spodziewał się, że na kolejną poważną szansę będzie musiał czekać ponad 3, 5 roku. Chorwaccy dziennikarze prześmiewczo pisali, że jego stałym zawodem jest bycie rezerwowym bramkarz. Zmieniło się to dopiero w rozgrywkach 2013/2014. Stipica wykorzystał kontuzję rywala Lovre Kalinica, wskakując do bramki tuż przed derbowym starciem z RNK Split. Hajduk zwyciężył 2: 1, do czego znacznie przyczynił się chorwacki golkiper, broniąc strzał Ante Ercega z jedenastu metrów. Po tym spotkaniu Dante został bohaterem sympatyków ośmiokrotnych mistrzów Chorwacji. Niestety na początku nowego sezonu zerwał więzadła w prawym kolanie, co pozbawiło go możliwości rywalizacji o wyjściowy skład. Po wyleczeniu kontuzji znowu musiał poczekać na swoją kolej. Między słupki wrócił wraz z początkiem kampanii 2016/2017.Od tego momentu był niekwestionowanym numerem jeden w bramce. Kilkukrotnie zdarzyło mu się nawet zakładać opaskę kapitańską. Chorwacki bramkarz pokazał się również w Lidze Europy, gdzie jego zespół dopiero w czwartej rundzie eliminacji uległ angielskiemu FC Everton. Po kilkunastoletniej przygodzie z rodzimym klubem, Dante postanowił zmienić otoczenie. Pomimo kilku ofert, golkiper zdecydował się na transfer do CSKA Sofia. Roczny epizod okazał się zupełnie nieudany. Stipica ponownie był jedynie zmiennikiem, zaledwie dwukrotnie wybiegł na boiska Efbet Ligi.

W czerwcu 2019 roku Dante Stipica podpisał dwuletnią umowę z Pogonią Szczecin. Włodarze „Portowców” zaryzykowali biorąc zawodnika, który przez rok w zasadzie nie grał w piłkę. Pomimo tego Chorwat już od pierwszych tygodni udowodnił ze warto było na niego postawić. W rundzie jesiennej zanotował aż osiem czystych kont, będąc pod tym względem najlepszym golkiperem w lidze. Dzięki równie wysokiej formie w wiosennej części rozgrywek Chorwat wzbudził zainteresowanie ze strony silniejszych zespołów. Mówiło się między innymi o obserwacjach ze strony UC Sampdorii czy CSKA Moskwa. Finalnie postanowił pozostać w drużynie „Dumy Pomorza”. Decyzja okazała się być słuszna. W obecnych rozgrywkach golkiper rozegrał komplet minut, niejednokrotnie ratując zespół przed utratą bramki. Po raz kolejny przewodzi ligowej stawce bramkarzy z największą ilością czystych kont.

Niespełnionym marzeniem Stipicy pozostaje gra w reprezentacji obecnych wicemistrzów świata. W drużynach młodzieżowych bramkarz zaliczył kilkanaście występów, jednak na występ w kadrze A wciąż czeka. Równa forma, jaką prezentował przez całą jesień może skłonić selekcjonera Zlatko Dalicia do wysłania mu premierowego powołania.

Dante Stipica to niewątpliwie jeden z najlepszych golkiperów w Ekstraklasie. Jak sam przyznaje nie ma piłkarskich idoli, jednak inspiruje go postać tenisisty Rogera Federera. Jeśli będzie chciał grać tak długo jak Szwajcar, Pogoń Szczecin może zyskać fachowca na lata.