Gdzie grali? Co robią? | Zdobywcy pierwszego mistrzostwa Polski / Inne / KGHM Zagłębie Lubin
Gdzie grali? Co robią? | Zdobywcy pierwszego mistrzostwa Polski 12 cze

Gdzie grali? Co robią? | Zdobywcy pierwszego mistrzostwa Polski

Ostatnio sprawdziliśmy, jak potoczyły się dalsze losy mistrzów Polski z 2007 roku. Dziś cofniemy się do historycznego sezonu 1990/91, aby nieco bliżej przyjrzeć się zawodnikom, którzy wówczas istotnie przyczynili się do zdobycia pierwszego w historii naszego Klubu, krajowego tytułu. Zapraszamy!

12 cze 2021 10:30

Fot. Zagłębie Lubin S.A.
Autor Zagłębie Lubin S.A.

Udostępnij

Inne

Jarosław Bako

Rosły golkiper chronił dostępu do bramki Miedziowych w latach 1989-1991. W tym czasie był pierwszym wyborem trenera, co z pewnością nikogo nie mogło dziwić. Bako imponował niezwykle wysoką formą, a ponadto notował kolejne występy w reprezentacji Polski. Po zdobyciu mistrzostwa z KGHM Zagłębiem bramkarz wyjechał za granicę, a konkretnie do Turcji, gdzie zasilił Beşiktaş. Z ekipą „Czarnych Orłów” również sięgnął po krajowy tytuł, będąc jednym z najważniejszych graczy w zespole. Po dwóch latach wrócił na chwilę do Polski, aby przywdziać trykot Lecha Poznań, jednak szybko zdecydował się na ponowny wyjazd, wzmacniając izraelski Hapoel Tel Awiw. Nie był to jedyny klub z tamtejszej ligi, w którym występował Bako. Golkiper stał między słupkami także w Hapoelu Jerozolima. Po niewątpliwie udanej zagranicznej przygodzie, wrócił do ojczyzny i grał jeszcze między innymi w Stomilu Olsztyn, Jezioraku Iława czy GKS-ie Stawiguda. Po zakończeniu kariery postanowił wykorzystać swoje doświadczenie, aby szkolić kolejne pokolenie bramkarzy. Jako trener rozpoczął pracę w Polonii Warszawa. Następnie należał do sztabu Jagielloni, po czym w 2014 roku wrócił do Lubina. Razem z Miedziowymi świętował zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski. Od trzech lat związany jest z gdańską Lechią. Więcej na temat zasłużonego bramkarza przeczytacie TUTAJ.

Krzysztof Koszarski

Trafił do KGHM Zagłębia w 1986 roku i występował w naszym Klubie przez siedem kolejnych lat. Po rozegraniu łącznie 145 ligowych spotkań w koszule Miedziowych, Koszarski zdecydował się na dość nietypowy kierunek. Wyjechał bowiem do Stanów Zjednoczonych, gdzie wzmocnił Chicago Eagles. Za oceanem spędził tylko kilka miesięcy, po czym wrócił na Dolny Śląsk, aby przez jedną rundę reprezentować barwy Śląska Wrocław. Przed zakończeniem zawodowej kariery był zawodnikiem także Petrochemii Płock czy drużyny Karkonosze Jelenia Góra. Po latach wrócił do Lubina w nieco innej roli, a mianowicie został trenerem bramkarzy. W Zagłębiu był członkiem sztabu szkoleniowego rezerw czy drużyny występującej w Młodej Ekstraklasie, z którą dwukrotnie zdobył Mistrzostwo Polski. Co więcej, przez pewien czas trenował także bramkarzy pierwszego zespołu Miedziowych. Na przestrzeni lat miał ogromny wkład w funkcjonowanie lubińskiej Akademii, w której pracuje do dziś, odpowiadając między innymi za dział logistyki. Obecnie pełni również funkcję kierownika KGHM Zagłębia II Lubin. Więcej o Krzysztofie Koszarskim przeczytacie TUTAJ.

Jędrzej Kędziora

Urodził się w Gostyniu i tam również rozpoczął swoją przygodę z futbolem. Bramkarz początkowo szkolił się w Kani Gostyń, ale w 1986 roku trafił do juniorskiej drużyny Miedziowych. Dwa lata później został włączony do kadry pierwszego zespołu i jako 17-latek rozpoczął walkę o miejsce między słupkami. Po rozegraniu 35 ligowych spotkań w koszulce KGHM Zagłębia, przeniósł się na pół roku do Chrobrego Głogów, po czym wrócił do naszego Klubu. Dostępu do bramki Miedziowych chronił nieprzerwanie do 2002 roku. Następnie związał się z Ruchem Radzionków, w którym zakończył karierę. Po trzech latach odpoczynku od piłki, Kędziora postanowił wrócić do futbolu w roli trenera. Pierwszym klubem, który zatrudnił byłego golkipera było właśnie KGHM Zagłębie. Jędrzej Kędziora szkolił lubińskich bramkarzy, a w 2007 roku jako członek sztabu mógł świętować z naszym zespołem wywalczenie drugiego tytułu mistrzowskiego. Jako trener znalazł zatrudnienie między innymi w Cracovii oraz Miedzi Legnica, natomiast od czerwca ubiegłego roku prowadzi drużynę Orli Wąsosz.

Marek Godlewski

Swoją karierę rozpoczął w Gryfie Słupsk, ale już w młodym wieku przeprowadził się do Lubina, gdzie postanowił zbierać cenne doświadczenie. Jak się okazało, Godlewski niemal od razu wskoczył do pierwszego składu Miedziowych. Potwierdza to liczba rozegranych spotkań, gdyż w dwóch pierwszych sezonach obrońca zanotował 54 występy w koszulce KGHM Zagłębia. Po wywalczeniu historycznego mistrzostwa opuścił nasz Klub i zaliczył krótki epizod w Galatasaray. Następnie zdecydował się kontynuować karierę w Sokole Pniewy, a już po kilku miesiącach związał się kontraktem z Widzewem Łódź. „Czerwoni” byli jego ostatnim przystankiem przed wyjazdem za granicę. Trzykrotny reprezentant Polski wyjechał bowiem do kraju naszych zachodnich sąsiadów, gdzie podpisał umowę z klubem SV Lurup 23 Hamburg. Oprócz tego występował również w niemieckim TuS Lingen, natomiast w Polsce grał chociażby w Pogoni Lębork czy Słupi Słupsk.

Romuald Kujawa

Niekwestionowana legenda oraz ikona KGHM Zagłębia. Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Lubinie, a jego spory talent i ogromne zaangażowanie zauważyli trenerzy pierwszego zespołu. Pomimo młodego wieku otrzymał opaskę kapitańską, z którą występował do roku 1984. Wówczas z racji na obowiązek odbycia służby wojskowej Kujawa wyjechał do Wrocławia, gdzie przez dwa lata grał w tamtejszym Śląsku. W 1985 roku powrócił do Lubina i rozpoczął tym samym niezwykle udany okres swojej kariery. Najpierw wywalczył z naszym Klubem awans do I ligi, następnie Miedziowi zdobyli wicemistrzostwo Polski, a rok później krajowy tytuł. Wyróżniający się piłkarz przyjął następnie ofertę francuskiego La Berrichonne de Châteauroux, z którego po dwóch latach przeniósł się do AS Angoulême Charente. W 1994 roku zakończył niewątpliwie udaną, zagraniczną przygodę i ponownie spróbował swoich sił na krajowym podwórku. Bronił barw Śląska Wrocław, Pogoni Szczecin, Miedzi Legnica oraz Odry Chobienia. Zdobywca „Złotych butów” ma za sobą także debiut w reprezentacji Polski. Były kapitan Miedziowych jest do dziś związany z naszym Klubem i regularnie pojawia się na Stadionie Zagłębia, aby wspierać lubiński zespół. Artykuł o piłkarzu 70-lecia Zagłębia znajdziecie TUTAJ.

Dariusz Lewandowski

Do Lubina przeniósł się z Chrobrego Głogów. Z roku na rok wzmacniał swoją pozycję w składzie, dzięki czemu po pewnym czasie wywalczył miejsce w wyjściowej jedenastce. Bronił barw Miedziowych do zakończenia sezonu 1996/97, notując w tym czasie ponad 170 występów na najwyższym szczeblu ligowym. Następnie defensor trafił do Pogoni Szczecin, w której grał przez dwa sezony. Kolejnym klubem Lewandowskiego był radomszczański RKS, z którym w 2001 roku wywalczył awans do I ligi. W żółto-niebieskich barwach zagrał po raz ostatni w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przez resztę swojej kariery chronił dostępu do bramki w Miedzi Legnica, Pogoni Staszów oraz Odrze Chobienia. Co ciekawe, Dariusz Lewandowski od 2004 roku występował również w polonijnych klubach w USA.

Stefan Machaj

Lider defensywy strzegł dostępu do bramki Miedziowych łącznie przez sześć i pół sezonu. W miedziano-biało-zielonych barwach wystąpił blisko 200 razy, a także 23-krotnie wpisał się na listę strzelców. Po opuszczeniu Lubina, doświadczony obrońca wyjechał do Izraela, gdzie związał się kontraktem z Hapoelem Jerozolima. Tam również dość szybko zyskał spore uznanie w oczach nowego trenera. Dzięki temu, Machaj w trakcie trzech lat zanotował prawie 80 występów w izraelskiej ekstraklasie. Następnie został zawodnikiem Pomeranii Police, przeniósł się do Szczecina, aby wzmocnić tamtejszą Odrę, a tuż przed odwieszeniem butów na kołku grał jeszcze w Chobieni. Pełną karierę zasłużonego piłkarza Miedziowych opisaliśmy TUTAJ.

Zdzisław Pietrzykowski

Przygodę z piłką rozpoczął w rodzinnej Bydgoszczy. Po zdobyciu mistrzostwa Polski juniorów, w 1985 roku związał się Z KGHM Zagłębiem, zaczynając tym samym najbardziej udany etap swojej kariery. W koszulce Miedziowych regularnie wybiegał na boisko jako gracz wyjściowej jedenastki. Po rozegraniu 147 spotkań na najwyższym ligowym szczeblu Pietrzykowski dość niespodziewanie zdecydował się na zakończenie przygody z futbolem. Nie oznaczało to jednak całkowitego odcięcia się od piłki, ponieważ były obrońca rozpoczął pracę jako trener. Szkoleniowiec prowadził takie kluby jak Noteć Łabiszyn czy Start Warlubie.

Andrzej Wójcik

Wychowanek Górnika Wałbrzych przywdział koszulkę Miedziowych w 1988 roku. Przenosiny zawodnika nie były jednak oczywiste, gdyż KGHM Zagłębia występowało wówczas na poziomie II ligi, natomiast Górnik utrzymywał się w piłkarskiej elicie. Jak pokazał czas, ta decyzja była jak najbardziej słuszna, ponieważ klub z Wałbrzycha pożegnał się z najwyższą klasą rozgrywkową, a na pierwszoligowe boiska wybiegli zawodnicy Miedziowych. Wójcik był zdecydowanie pierwszym wyborem trenera i niezwykle rzadko opuszczał ligowe pojedynki. Wysokie umiejętności lidera lubińskiej defensywy dostrzegli działacze austriackiego Wiener S.C., z którym Wójcik niedługo później podpisał kontrakt. Kolejne lata swojej kariery spędził w Niemczach. Za zachodnią granicą z powodzeniem reprezentował barwy 1.FC Magdeburg. W 1999 roku defensor zdecydował się na odpoczynek od piłki, ale po pięciu latach wznowił karierę w niemieckim TSG Calbe. Po ostatecznym odwieszeniu butów na kołku Wójcik szkolił młodzież we wcześniej wspomnianym 1. FC Magdeburg, następnie powrócił do Lubina i w latach 2007-2008 pełnił rolę trenera zespołu występującego w Młodej Ekstraklasie. Przez kilka miesięcy należał również do sztabu pierwszego zespołu Miedzi. Więcej TUTAJ.

Marcin Ciliński

Rozpoczął karierę w Polonii Bytom, z której w 1985 roku przeszedł do KGHM Zagłębia Lubin. W trakcie sezonu mistrzowskiego przeniósł się do Legnicy i rok później sięgnął z Miedzią po Puchar Polski. Ciliński może pochwalić się bogatym CV, gdyż po odejściu z „Miedzianki” cieszył swoją grą kibiców Olimpii Poznań, Lechii/Olimpii Gdańsk, Sokoła Tychy, Śląska Wrocław czy Aluminium Konin, a to jeszcze nie koniec. W 1999 roku usługami piłkarza mocno zainteresowani byli działacze szwajcarskiego BSC Young Boys Berno, w efekcie czego Ciliński podpisał umowę właśnie z tym klubem. Po rozegraniu 17 spotkań został sprzedany do FC Winterthur, w którym dokończył ówczesne rozgrywki. Po powrocie do kraju wniósł wiele cennego doświadczenia do szatni Górnika Polkowice oraz Miedzi, natomiast przed zakończeniem kariery w 2007 roku, grał w koszulce BKS Bolesławiec. Były pomocnik od 2012 roku jest związany z naszym Klubem jako trener, a obecnie szkoli zespół U-18.

Jarosław Góra

Pomocnik zaczynał karierę w klubie Budowlani Lublin. Jako nowy nabytek KGHM Zagłębia został zaprezentowany w 1988 roku i w naszym Klubie walczył o najwyższe cele przez cztery sezony. Najbardziej udane w jego wykonaniu były rozgrywki, w których Miedziowi zdobyli mistrzostwo, gdyż Góra siedmiokrotnie wpisał się wówczas na listę strzelców. W 1992 roku znów przeprowadził się do swojej rodzinnej miejscowości, ponieważ otrzymał ofertę od tamtejszego Motoru. Niedługo później pomocnik wrócił na Dolny Śląsk, jednak wcale nie po to, aby ponownie zostać piłkarzem KGHM Zagłębia. Góra przeszedł do Śląska i to właśnie w barwach klubu z Wrocławia rozegrał najwięcej meczów. Gracz przez rok występował jeszcze w Górniku Łęczna, a karierę zakończył w Lubliniance. Podobnie jak większość zawodników tego zestawienia, Jarosław Góra został trenerem. Należał do sztabu Motoru Lublin, w którym szkolił również młodzież, a następnie objął między innymi Start Krasnystaw oraz Cisy Nałęczów.

Zbigniew Szewczyk

Swoją widowiskową grą sprawiał radość lubińskim kibicom w latach 1987-1993. „Mały” szybko został ulubieńcem sympatyków Miedziowych, a jego ponadprzeciętne umiejętności sprawiły, że był on jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w lidze. Nie umknęło to uwadze silnych, zagranicznych drużyn, które chętnie widziałyby tak utalentowanego zawodnika w swoich szeregach. Ostatecznie Szewczyk wyjechał do Niemiec, gdzie podpisał kontrakt z SV Meppen. W nowym klubie również odgrywał pierwszoplanową rolę i świetnie radził sobie na zapleczu Bundesligi. Następnie przeszedł do klubu Tennis Borussia, mającego swoją siedzibę w Berlinie. W 1998 roku walnie przyczynił się do awansu drużyny z Regionalligi do 2. Bundesligi. Dwa lata później Szewczyk wrócił do Polski i ponownie wzmocnił ekipę KGHM Zagłębia. W trakcie dwóch sezonów zagrał w miedziano-biało-zielonych barwach jeszcze 51 razy. Końcówkę profesjonalnej kariery spędził w Górniku Polkowice, a po trzyletniej przerwie od piłki wybiegł jeszcze na murawę jako gracz Chrobrego Nowogrodziec. Po zakończeniu kariery Zbigniew Szewczyk zaczął trenować lokalne kluby polskie oraz niemieckie. Więcej przeczytacie TUTAJ.

Adam Zejer

Kolejny zawodnik Miedziowych, którego wysokie umiejętności techniczne podziwiali kibice zgromadzeni na lubińskim stadionie. Ponadto Adama Zejera cechowała walka o każdy metr boiska, co często przekładało się na wyniki osiągane przez Miedziowych. Mając 23 lata pomocnik przyjechał do Lubina, aby podpisać z kontrakt z KGHM Zagłębiem. Zapewne sam nie spodziewał się, że w naszym Klubie zagości na tak długo. Po zdobyciu mistrzostwa Polski, razem z Jarosławem Bako przeniósł się do tureckiego Beşiktaşu, z którym również wywalczył krajowy tytuł. Po roku zmienił pracodawcę, jednak nie wyjechał z Turcji. Związał się bowiem z Gaziantepsporem Kulübü, w którym występował przez dwanaście miesięcy. Przed powrotem do ojczyzny pięciokrotny reprezentant Polski został zawodnikiem niemieckiego VfL Herzlake. Na krajowym podwórku reprezentował barwy Stomilu, a następnie przeniósł się do lokalnego rywala, Warmii Olsztyn. Profesjonalną karierę zakończył w 2003 roku, natomiast od trzech lat jest asystentem trenera w rodzimym Stomilu. Cały artykuł znajdziecie TUTAJ.

Janusz Kudyba

Urodzony w Jeleniej Górze zawodnik został pozyskany przez KGHM Zagłębie w 1988 roku. Z Lubinem pożegnał się cztery lata później, jednak w międzyczasie dwukrotnie wyjechał z kraju, aby grać w klubach skandynawskich. Występował bowiem przez chwilę w szwedzkim Karlskrona AIF, a następnie w norweskim SFK Lyn Oslo. Po zakończeniu sezonu 1991/92 Kudyba przeniósł się do GKS-u Bełchatów, lecz grał tam jedynie przez rok. Na dłużej zagościł we Wrocławiu, ponieważ w zespole tamtejszego Śląska rozegrał łącznie trzy sezony, po czym zakończył karierę. Niemal od razu rozpoczął pracę jako trener w Szkole Mistrzostwa Sportowego Sport Contact Wrocław. W 1999 roku został asystentem Janusza Wójcika w Śląsku. Po dwóch latach opuścił „Wojskowych” i następnie samodzielnie prowadził takie zespoły jak Czarni Żagań, GKS Kobierzyce, Ślęza Wrocław, Zagłębie Sosnowiec, Górnik Polkowice czy Miedź Legnica. Przez pewien czas sprawował również funkcję Dyrektora Akademii legnickiego klubu. Oprócz tego, Janusz Kudyba wielokrotnie wcielał się w rolę eksperta największych stacji telewizyjnych w naszym kraju.

Dariusz Marciniak

Zdobywca brązowego medalu młodzieżowych mistrzostw Europy do Lubina przyjechał w 1988 roku. Do KGHM Zagłębia trafił jako niezwykle utalentowany zawodnik, o którego pytały nawet zachodnie, uznane marki. Niestety, z powodu licznych problemów osobistych kariera Dariusza Marciniaka nie potoczyła się tak, jak wielu się spodziewało. Utalentowany napastnik nie wykorzystał w pełni swojego potencjału. W kolejnych latach grał w belgijskich klubach i francuskim FC Gueugnon. Trzy sezony spędził również na niemieckich boiskach. Ostatnim klubem Marciniaka przed zakończeniem kariery był KKS Kalisz, gdzie częściowo pełnił również funkcję drugiego trenera. Zmarł 27 kwietnia 2003 roku na zawał serca.

Mariusz Olbiński

Urodził się w Częstochowie i tam również stawiał pierwsze piłkarskie kroki. W młodym wieku trafił do Chrobrego Głogów, z którego w połowie sezonu 1989/90 przeniósł się do KGHM Zagłębia. W trakcie mistrzowskich rozgrywek pojawił się na placu gry 18 razy i zdołał zdobyć jedną bramkę. Wiosną 1992 roku wrócił do drugoligowego Chrobrego. Na Dolnym Śląsku występował również w barwach legnickiej Miedzi i w tym klubie zakończył swoją piłkarską przygodę w Polsce. Olbiński wyjechał do Francji, aby podpisać kontrakt z Lons-le-Saunier, dla którego grał w latach 1992-1999. Po odwieszeniu butów na kołku został trenerem francuskiego zespołu, a po zakończeniu pracy z seniorami zaczął szkolić drużyny młodzieżowe. Choć spędził wiele lat za granicą, to jak sam przyznaje, najlepiej wspomina czas spędzony w Zagłębiu Lubin i wywalczone z naszą drużyną mistrzostwo Polski.